Emitel jako jedyny zgłosił się do przetargu Polskiego Radia na nadawanie cyfrowe
- Emitel jako jedyna firma złożyła swoją ofertę w organizowanym przez Polskie Radio przetargu na świadczenie cyfrowych usług emisji programów PR w systemie DAB+ od 1 października do końca bieżącego roku - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.
Otwarta we wtorek w siedzibie Polskiego Radia oferta Emitela opiewa na sumę 327 tys. złotych i tym samym jest o ponad 40 tys. złotych tańsza niż zakładało Polskie Radio w SIWZ (Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia), gdzie określono budżet na poziomie 369 tysięcy złotych.
- Planujemy rozpocząć stałe nadawanie w systemie DAB+ od początku października br. w aglomeracji warszawskiej i katowickiej. Będzie to pięć programów Polskiego Radia (Jedynka, Dwójka, Trójka, Czwórka oraz Polskie Radio dla Zagranicy - przyp. red.), rozgłośnia muzyczna (Radio Rytm), newsowe Polskie Radio 24, jak również jeden kanał rozgłośni regionalnej (RdC w Warszawie oraz Radio Katowice na Śląsku - przyp. red.) - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Radosław Kazimierski, rzecznik prasowy Polskiego Radia.
Zarząd Polskiego Radia podjął we wtorek decyzję o wszczęciu postępowania na nadawanie cyfrowe na trzy kolejne lata. Przetarg w tej sprawie ma zostać ogłoszony jeszcze w tym tygodniu.
- W przyszłym roku zamierzamy rozszerzyć ofertę o kanał naukowy (Radio Eureka), Radio Retro (skierowane do dojrzałych słuchaczy) i kanał adresowany do dzieci i rodziców (Radio Krasnal). W ciągu 3-4 lat Polskie Radio chce pokryć sygnałem cyfrowym cały kraj - mówi nam Radosław Kazimierski. Według nieoficjalnych informacji, szacowana wartość drugiego projektu to nawet 10 mln złotych rocznie.
Nie jest jeszcze jasne, z jakich źródeł Polskie Radio będzie finansowało cyfryzację w najbliższych latach. Na początek będą to środki własne, również KRRiT obiecała przekazać na cyfryzację radia część wpływów z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Polskie Radio nie wyklucza, że projekt ten będzie częściowo finansowany z środków prywatnych. O kwestii cyfryzacji radia rozmawialiśmy na łamach Wirtualnemedia.pl m.in. z Krzysztofem Łuszczewskim, pełnomocnikiem zarządu PR ds. cyfryzacji oraz Janem Dworakiem, szefem KRRiT (więcej na ten temat).
- Obserwując inne, dojrzalsze rynki europejskie, sądzę, że proces cyfryzacji radia będzie musiał potrwać przynajmniej 10 lat. Samo zbudowanie infrastruktury zajmie kilka lat. Polskie Radio jest przygotowane technologicznie do cyfryzacji. Od kilku miesięcy mamy już gotowy bardzo precyzyjny program cyfryzacji, włącznie z haromonogramem uruchomień (które regiony i lokalizacje powinny być włączane w pierwszej kolejności); co najpierw, a co później - podział częstotliwości, rozmieszczenie na multipleksie, pasma, jakie mają towarzyszyć konkretnym antenom, czy układ na multipleksie - mówi Krzysztof Łuszczewski.
Z kolei zdaniem Jana Dworaka, ważnym warunkiem przeprowadzenia procesu cyfryzacji radia jest wprowadzenie ustawy, która będzie regulowała kwestię tzw. simulcastu, czyli okresu jednoczesnego nadawania analogowego i cyfrowego. - Są kraje, w których okres simulcastu wyraźnie określono, ale bez podawania konkretnej daty; np. w Wielkiej Brytanii mówi się, że nadawanie analogowe zostanie wyłączone po osiągnięciu przez rynek cyfrowy konkretnych parametrów, czyli pewnego procentu odbiorców korzystających właśnie z tego radia. Są też kraje, które podają konkretne daty, np. Norwegowie - rok 2017. Te sprawy powinno przesądzić państwo - mówił w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Jan Dworak (więcej na ten temat).
Za sprawą konieczności jednoczesnego nadawania analogowego i cyfrowego, kwestią cyfryzacji radia nie są na razie zainteresowane rozgłośnie komercyjne.
Emitel wcześniej prowadził na zlecenie Polskiego Radia testy sygnału cyfrowego na terenie Warszawy oraz Katowic.
Dołącz do dyskusji: Emitel jako jedyny zgłosił się do przetargu Polskiego Radia na nadawanie cyfrowe
- za wysokie ceny odbiorników
- brak promocji
- niewielu widzów zadowoli dostęp do rozgłośni Polskiego Radia - woleliby tez słuchać rozgłośni komercyjnych
Szkoda na to pieniędzy