Fatalne wieści dla mediów. W komisji kultury przepadły ważne poprawki do prawa autorskiego
Na czwartkowym posiedzeniu komisji kultury i środków przekazu odrzucono dwie poprawki Lewicy do projektu nowelizacji ustawy prawo autorskie i prawa pokrewne. Oba zapisy były korzystne dla wydawców mediów oraz dziennikarzy.
W czwartek posłowie komisji kultury i środków przekazu głosowali nad poprawkami do projektu nowelizacji prawa autorskiego i praw pokrewnych. W piątek nad calością projektu głosuje Sejm.
Zobacz: Portale walczą o pieniądze od gigantów cyfrowych. „Powinni płacić kilkaset mln zł rocznie”
Poprawki korzystne dla mediów przepadły
Na posiedzeniu głosowano dwie poprawki zgłoszone przez Lewicę. Pierwsza dotyczyła godziwego wynagrodzenia za utwory nie tylko dla aktorów, ale i dla autorów dzieł literackich, scenariuszy i słuchowisk, twórcom przekładów oraz dziennikarzy.
"Artykuł dotyczy prawa do wynagrodzenia, jakie przysługuje twórcom utworów zamieszczonych w publikacji prasowej, czyli dziennikarzom. Chcemy, żeby wydawca miał dostęp do informacji, którymi dysponuje usługodawca, czyli platforma, a które mają znaczenie dla określenia wynagrodzenia dla dziennikarzy" - uzasadniała posłanka Daria Gosek-Popiołek z Lewicy Razem.
Uzasadniając sprzeciw do poprawki, reprezentujący Ministerstwo Kultury Wyrobiec powiedział, że wskazany w niej zapis obowiązuje w Belgii i "obecnie jest przedmiotem skargi konstytucyjnej".
Druga poprawka dawała wydawcom prawo do mediacji prowadzonych przez UOKiK, jeśli samodzielnie nie wypracują porozumienia z koncernami technologicznymi w kwestii wynagrodzenia za udostępnianie swoich treści.
"To jest poprawka, w której proponujemy ramę do negocjacji między wydawcami prasy a usługodawcami - platformami cyfrowymi. Proponujemy, żeby w razie braku osiągnięcia porozumienia w ciągu 3 miesięcy było możliwe wystąpienie do prezesa UOKiK-u o przeprowadzenie mediacji. Chciałabym zwrócić uwagę, że w projekcie ustawy zostały uwzględnione mediacje podczas negocjacji umowy o publiczne udostępnienie utworu audiowizualnego. (…) Warto wziąć pod uwagę też to, że Polska nie byłaby jedynym krajem, w którym istniałaby możliwość interwencji organu. To właśnie UOKiK wydaje się być tutaj tym organem, który moim zadaniem sobie najlepiej poradzi" - uzasadniła posłanka Dorota Olko z Lewicy Razem.
Obie wskazane wyżej poprawki zostały odrzucone, co rekomendowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Resort na posiedzeniu reprezentował podsekretarz stanu Andrzej Wyrobiec.
Na komisji odrzucono także trzy poprawki zgłoszone przez Prawo i Sprawiedliwość, przyjęto zaś jedną autorstwa Trzeciej Drogi oraz jedną poprawkę dotyczącą zapisu w SATCAB II.
Nowelizacja ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych wdraża do polskiego porządku prawnego dwie dyrektywy PE.
Pierwsza z nich, zwana dyrektywą SATCAB II, ma stworzyć warunki umożliwiające szersze rozpowszechnianie w państwach członkowskich programów telewizyjnych i radiowych pochodzących z innych państw członkowskich.
Druga zaś, zwana dyrektywą DSM (Digital Single Market), była unijną odpowiedzią na wyzwania związane z rozwojem technologii cyfrowych w obszarze prawa autorskiego. Przepisy wprowadzają m.in. nowe formy dozwolonego użytku utworów, przedmiotów praw pokrewnych i baz danych (eksploracja tekstów i danych, zwielokrotnianie dla zachowania zbiorów dziedzictwa kulturowego) oraz istotnie modyfikują formy już istniejące w unijnym prawie (korzystanie z utworów na potrzeby edukacji zdalnej).
Zobacz: Operatorzy kablowi oburzeni nowymi tantiemami. „Poprawka nie konsultowana z rynkiem
Wydawcy z apelem do posłów: ustawa krzywdzi media
Na łamach Wirtualnemedia.pl przytoczyliśmy list, jaki grupa największych wydawców mediów cyfrowych i drukowanych wystosowała do posłanek i posłów.
Podpisali się pod nim Maciej Kossowski, prezes Związku Pracodawców Wydawców Cyfrowych, Katarzyna Białek, CEO Grupa ZPR, Bartosz Hojka, CEO Agora, Aleksander Kutela, CEO Ringier Axel Springer, Artur Potocki, CEO Interia, Jacek Świderski, CEO Wirtualna Polska. Przytaczamy treść listu poniżej:
"Obecny projekt jest niekorzystny dla polskich mediów. Pogarsza ich sytuację i może w konsekwencji doprowadzić do upadku wielu firm medialnych. Może też zmusić je do funkcjonowania w modelu, w którym dostęp do wiarygodnych treści będzie wyłącznie płatny, co będzie stanowić zagrożenie dla fundamentalnych wartości demokratycznych, dla pluralizmu mediów, otworzy przestrzeń dla dezinformacji i manipulacji. Dla dobra Polski i demokracji nie możemy na to pozwolić!
Wierzymy, że jest jeszcze czas, aby wprowadzić zmiany i zapisy, które spowodują, że wdrażane regulacje pozwolą na uczciwą konkurencję i będą odzwierciedlać interesy i potrzeby wszystkich stron, a nie faworyzować firmy technologiczne i utrwalać ich dominację na cyfrowym rynku w Polsce.
Apelujemy do Sejmu i Senatu o uwzględnienie w projekcie wdrożenia dyrektywy zapisów, które umożliwią polskim wydawcom dalsze działanie w Polsce i konkurowanie na równych zasadach z gigantami technologicznymi. Oczekujemy wdrożenia rozwiązań zastosowanych już przez inne państwa Unii Europejskiej. Są to między innymi zapisy związane z mechanizmem arbitrażowym oraz zapewnienie nam uczciwego wynagrodzenia za tworzone i publikowane treści dziennikarskie, które wykorzystują obecnie bezpłatnie w swojej działalności globalne firmy technologiczne. (…) Szczególnie istotne jest ustanowienie mechanizmów, które zagwarantują wcielenie prawa w życie, a twórcom i wydawcom zapewnią odpowiednie wynagrodzenie za korzystanie z ich treści".
O korzystne dla mediów zapisy apelowali przedstawiciele Izby Wydawców Prasy w piśmie do marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
„Apelujemy do Pana Marszałka, by ważne akty prawne nie były przyjmowane przez Sejm zbyt pospiesznie, kosztem ich merytorycznej wartości. A w efekcie kosztem polskich mediów, polskiej kultury i gospodarki” - czytamy w piśmie. Apelują też o „spowodowanie, by jeszcze na etapie prac w Sejmie podjęto rzetelną debatę na temat implementacji dyrektywy DSM, aby w przyszłości o mechanizmach polskiej demokracji i kształcie polskiej kultury nie decydowały niemal wyłącznie algorytmy firm technologicznych”.
Resort kultury podczas drugiego czytania ustawy apelował o przyjęcie ustawy w zaproponowanym kształcie.
"W ocenie ministerstwa osiągnięto oczekiwaną równowagę interesów podmiotów uprawnionych - twórców, artystów, wykonawców i użytkowników praw. Jako strona rządowa wsparliśmy racjonalne i zgodne z literą prawa propozycje poprawek poselskich. Apeluję o przyjęcie ustawy w brzmieniu zawartym w sprawozdaniu z prac komisji kultury i niewprowadzanie nowych poprawek (…) Deklaruję, że wszystkie ważne kwestie niepodjęte podczas obecnej nowelizacji znajdą się w agendzie prac Forum Prawa Autorskiego (…) To platforma, której zadaniem będzie przegląd wszystkich przepisów polskiego prawa autorskiego prowadzący do szerokiej nowelizacji ustaw" - mówił Andrzej Wyrobiec w Sejmie.
Dołącz do dyskusji: Fatalne wieści dla mediów. W komisji kultury przepadły ważne poprawki do prawa autorskiego