Polska Press powołała komisję wyjaśniającą ws. mobbingu, przyczyną wpis dziennikarki "Głosu Wielkopolskiego"
Polska Press Grupa powołała wewnętrzną komisję, która ma ustalić, ile jest prawdy w twierdzeniach odchodzącej z „Głosu Wielkopolskiego” Gabrieli Jelonek, że pracownicy redakcji byli świadkami "zachowań o charakterze mobbingu", a ona sama padała ofiarą hejtu ze strony czytelników i dziennikarzy innych tytułów. - To nasza wewnętrzna sprawa - zaznacza rzecznik Polska Press.
Gabriela Jelonek przez ostatnie trzy lata pracowała w „Głosie Wielkopolskim”, przygotowując ponadregionalny „Magazyn Rodzinny”. Na początku sierpnia poinformowała w mediach społecznościowych, że we wrześniu odchodzi z firmy.
- W „Głosie” od lat dziennikarze narzekali na płace, wszyscy byliśmy świadkami zachowań o charakterze mobbingu, a dla wielu dziennikarzy nowy układ polityczny był tylko tym, co przelało szalę goryczy. Jako dziennikarze jesteśmy po to, żeby w możliwie najbardziej obiektywny sposób opisywać to, co się dzieje - bez poczucia, że z tyłu głowy pojawia się najgorszy rodzaj cenzury - czyli autocenzura - zaznaczyła.
Dziennikarka napisała też, że dziennikarze Polska Press byli świadkami „czyszczenia stanowisk naczelnych, ich zastępców - w białych rękawiczkach”. - Taka zmiana dla niektórych redakcji może przynieść powiew świeżości w skostniałych strukturach, dla innych przejęcie przez Orlen będzie tylko gwoździem do trumny - stwierdziła dziennikarka.
Jelonek wspomniała także, że zarówno po Strajku Kobiet, jak i po przejęciu tytułu przez Orlen, była ofiarą he tu: miała dostawać „nawet kilkaset wiadomości z fałszywych kont”. - Nie mam zamiaru uczestniczyć we wzajemnym szczuciu na siebie ludzi. W propagandzie sukcesu jednych i demonizowaniu drugich - napisała. Jak podkreśla dziennikarka, inwektywy względem niej „pojawiały się symetrycznie”: hejtować mieli zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy PiS (w rozmaitych okresach czasu).
Z naszych informacji wynika, że zarząd Polska Press zdecydował o powołaniu wewnętrznej komisji, która ma wyjaśnić to, o czym pisze Gabriela Jelonek. W jakim zakresie działają jej członkowie i którą część internetowego wpisu sprawdzają, tego oficjalnie nie wiadomo, ale jak mówią nasi informatorzy z wydawnictwa, sprawdzany ma być głównie wątek sygnalizowanego mobbingu.
Polska Press nie chce komentować sprawy
Zapytaliśmy, kto zasiada w komisji i jakie są jej ustalenia. - Uprzejmie informuję, że sprawy będące przedmiotem zapytania są sprawami wewnętrznymi każdego z pracodawców, a ich ewentualne wyjaśnianie odbywa się z zachowaniem obowiązujących przepisów prawa, w tym głównie zasady poufności. W swej działalności spółka Polska Press przestrzega obowiązujących przepisów, a zatem nie mogę udzielić żadnych informacji w niniejszej sprawie - poinformował portal Wirtualnemedia.pl Adrian Majchrzak, rzecznik prasowy Polska Press Grupy.
Z naszych informacji wynika, że komisja wciąż jeszcze pracuje i wzywa na rozmowy kolejne osoby. Jako jedna z ostatnich ma być wezwana Gabriela Jelonek, która pracuje wciąż jako prezenterka w Radiu Emaus, wcześniej związana była z Radiem Afera, Radiem TOK FM i uniwersyteckim Radiem Meteor (Poznań).
Zmiany w "Głosie Wielkopolskim"
Od 1 czerwca redaktorem naczelnym „Głosu Wielkopolskiego” jest Wojciech Wybranowski. Poprzedni szef dziennika Adam Pawłowski rozstał się z Polska Press za porozumieniem stron. Od lipca zastępcą redaktora naczelnego ds. subregionów oraz menedżerem oddziału ds. subregionów będzie Marcin Wątrobiński. Wicenaczelnym tytułu jest także Leszek Waligóra.
W połowie lipca prezesem wielkopolskiego oddziału Polska Press został Paweł Napieralski. Dotychczasowy szef regionu, Marek Rodwald, odszedł z firmy.
W drugim kwartale br. Polska Press zapewniła grupie PKN Orlen 98 mln zł przychodów i 5 mln zł straty netto. Państwowy koncern aktywa wydawnictwa wycenił na 200 mln zł netto.
Dołącz do dyskusji: Polska Press powołała komisję wyjaśniającą ws. mobbingu, przyczyną wpis dziennikarki "Głosu Wielkopolskiego"