Google zmienia algorytm, bo podąża za ewolucją internetu w kierunku mobilnym (opinie)
Decydując się na promowanie stron mobilnych w wyszukiwarce Google odpowiada na kierunek, w jakim zmierza korzystanie z treści w sieci. Mniejsze firmy powinny zdążyć z przystosowaniem się do nowych warunków, większe mogą mieć problem - oceniają dla serwisu Wirtualnemedia.pl eksperci branży SEO/SEM.
Karol Busłowski, dyrektor SEM, SEMagencja
W dobie coraz większej geolokalizacji użytkownika to bardzo dobry krok ze strony Google, pozwala prezentować jeszcze trafniejsze wyniki i przede wszystkim mamy pewność, że serwisy prezentowane w wyszukiwarce będą dobrze dopasowane do naszego tabletu lub smatrfona.
Dostosowanie się do zapowiadanych zmian jest zależne od tego jak bardzo mamy rozbudowany serwis lub sklep oraz tego czy korzystamy z dedykowanego rozwiązania lub gotowego oprogramowania. Większość właścicieli na pewno zdąży wprowadzić takie zmiany, jeśli jeszcze tego nie zrobiła. Z każdym kwartałem rośnie ruch użytkowników przeglądających internet za pomocą urządzeń mobilnych i to jest kolejny krok w przyszłość. Publiczny komunikat naszym zdaniem jest przeznaczony do właścicieli stron aby podążali za koniecznymi zmianami i my w pełni pod tym się podpisujemy.
W naszej ocenie zmiana o której pisze Google nie będzie miała aż tak istotnego znaczenia na wyniki w wyszukiwarce. Już w tej chwili czasami zdarza nam się obserwować inne wyniki przeglądając serwis na tablecie lub smartfonie, a inne używając komputera. Serwisy, które będą miały dobrze dostosowany serwis do przeglądania w mobile, będą miały takie same pozycje w wynikach. Jednak gdyby nasz serwis nie był dopasowany do mobile to po prostu użytkownicy korzystający z tych urządzeń nie znajdą nas w wynikach wyszukiwania.
Michał Herok, managing director, SEOgroup
Już od dłuższego czasu Google coraz mocniej wypowiadał się na temat tego, że posiadanie strony mobilnej jest ważne z puntu widzenia prowadzenia biznesu w internecie oraz użytkowników. Niedawno rozpoczął również masową wysyłkę wiadomości do webmasterów, którzy zarządzają stronami nie spełniającymi tych wymogów. Na razie tylko informacyjnie, ale już niebawem przełoży się to bardzo mocno na widoczność tych witryn w wynikach organicznych, szczególnie tych mobilnych. W praktyce strony nie spełniające rygorystycznych kryteriów Google będą obniżane w wynikach wyszukiwania na rzecz tych, które są responsywne. Dla wielu biznesów, zwłaszcza tych, gdzie istotna część użytkowników pozyskiwana jest z mobile będzie miało to kolosalne znaczenie w kontekście ruchu i przychodów.
Cały proces ma się rozpocząć już od 21 kwietnia. Tak więc czasu jest jak na lekarstwo, bo zostało raptem 7 tygodni. Reasumując właściciel każdego poważnego biznesu, który prowadzony jest w sieci powinien w tym momencie zrobić wszystko, aby posiadać stronę responsywną, gdyż bez niej będzie miał wkrótce poważne problemy.
Sebastian Miśniakiewicz, autor bloga poświęconego optymalizacji i pozycjonowaniu stron internetowych - blog.seo-profi.pl
Zapowiadane przez Google zmiany dotyczące zwiększenia korelacji między przystosowaniem stron pod urządzenia mobilne a pozycjami, jakie te strony po 21 kwietnia będą zajmowały w wynikach wyszukiwania na tychże urządzeniach to ważny krok. Zapowiadana zmiana zbiega się z wypowiedzią Michała Wicińskiego, odpowiadającego w Google za jakość w polskich wynikach wyszukiwania, który na Forum Pomocy Google dla Webmasterów opublikował wpis, w którym zwraca uwagę fragment: „Twórz tylko takie treści, które umacniają Twoją markę i robią wrażenie na osobach odwiedzających Twoją witrynę, (które) (...) muszą być dostępne dla użytkowników na różnych platformach; w tym na urządzeniach mobilnych”.
Pozostaje kwestią otwartą odpowiedź na pytanie, czy od końca kwietnia strony niezoptymalizowane pod ruch mobilny zostaną obniżone w wynikach wyszukiwania, czy może - co pokazały testy Google w USA - zostaną oznaczone symbolem wskazującym na to, że strona nie jest w pełni przystosowana do wyświetlania jej na urządzeniach mobilnych. Drugie rozwiązanie jest lepsze dla właściciela takiego serwisu, ale... pojawia się pytanie, jak dużo osób będzie klikało w tak oznaczony wynik wyszukiwania?
Jedno jest pewne - biorąc pod uwagę stale zwiększający się ruch z urządzeń mobilnych właściciel serwisu, któremu zależy na jego rozwoju oraz zadowoleniu osób odwiedzających go powinien swoją stronę przystosować szybko na nadchodzące zmiany. Alternatywą jest dobrowolna utrata tych użytkowników, którzy „przesiądą się” na serwisy konkurencyjne lepiej zoptymalizowane do wyświetlania na urządzeniach mobilnych.
Mateusz Rzetecki, specjalista SEO, Bluerank
Oficjalna informacja dotycząca premiowania przez Google stron mobilnych, która kilka dni temu pojawiła się na blogu Google, to tylko potwierdzenie tego, czego należało się spodziewać już od dłuższego czasu. Ruch mobilny rośnie z roku na rok. Według danych pochodzących ze StatCounter w Polsce to już ponad 20 proc., jeszcze rok temu było to niecałe 7 proc. Jest to związane ze wzrostem popularności urządzeń mobilnych. W tej chwili ich liczbę szacuje się na ponad 5 miliardów, co znacznie przewyższa liczbę komputerów PC, których jest 2 miliardy. Ruch mobilny będzie odgrywał zatem jeszcze większą rolę. Już dziś około 30 proc. całego ruchu w Sieci pochodzi z urządzeń mobilnych.
Gigantowi z Mountain View zależy przede wszystkim na zwiększaniu pozytywnych doświadczeń użytkowników korzystających z Google. Premiowanie w mobilnych wynikach wyszukiwania wersji przeznaczonych na urządzenia przenośne to jeden z kroków ku realizacji celu. Korzyści wynikające z tej zmiany powinny odczuć również serwisy internetowe i sklepy, które przygotują wersje mobilne swoich stron. Wiele serwisów w tym również e-commerce nie posiada dzisiaj wersji mobilnej. Zmiana wprowadzona przez Google sprawi, że będą oni zmuszeni do jej wprowadzenia, jeśli będą chcieli pojawiać się wysoko w mobilnych wynikach wyszukiwania. Mogłoby wydawać się, że niecałe 2 miesiące do wdrożenia zmian, o których wspomina Google to niewiele. W tak krótkim czasie duże serwisy i sklepy internetowe mogą mieć problem z dostosowaniem stron do wymagań. Problemu nie powinny mieć za to mniejsze strony, które mogą wykorzystać dostępne na rynku narzędzia ułatwiające tworzenie stron mobilnych.
Michał Jangas, SEO expert, Grupa Tense
Informacja o wprowadzeniu dostosowania strony do urządzeń mobilnych jako czynnika rankingowego nie jest szczególnym zaskoczeniem. Biorąc pod uwagę pojawienie się informacji o takim dostosowaniu w wynikach wyszukiwania 18 listopada 2014 roku oraz wcześniejszym wymuszeniu na administratorach stron stosowania szyfrowanych połączeń (certyfikat SSL został w sierpniu ogłoszony sygnałem rankingowym), kwestią czasu była ta zmiana sposobu oceny stron.
Z jakimi konsekwencjami mogą się liczyć właściciele stron, które nie są dostosowane do urządzeń mobilnych? Prawdopodobnie ze znacznym obniżeniem pozycji strony w mobilnej wersji wyszukiwarki Google, co w konsekwencji może doprowadzić nawet do utraty sporego ruchu. Najdotkliwiej odczują to właściciele stron nastawieni na konwersję z urządzeń mobilnych - np. hotele, gastronomia, pomoc drogowa. Pośrednio spadek konwersji z udziałem urządzeń mobilnych mogą odczuć także właściciele sklepów internetowych. Telefony często wykorzystywane są do porównywania cen w placówkach stacjonarnych, co skutkuje później zakupem w sklepie internetowym. Nieobecność w mobilnych wynikach wyszukiwania wyklucza taką ścieżkę.
Zgodnie z komunikatem, zmiana ma wejść w życie z dniem 21 kwietnia, więc właściciele stron mają niewiele czasu na dostosowanie ich do nowych wymogów. Jednak jest jeszcze na to szansa - nie wszystkie ze stron, które otrzymały komunikat o konieczności dostosowania do urządzeń mobilnych wymagają gruntownej przebudowy. Czasem wystarczy poprawić tylko czas odpowiedzi serwera lub rozmiar elementów nawigacyjnych. W zdecydowanie gorszej sytuacji znajdują się właściciele stron, których czeka całkowita zmiana szablonu strony - tutaj czasu może być za mało.
Poprzednia 1 2
Dołącz do dyskusji: Google zmienia algorytm, bo podąża za ewolucją internetu w kierunku mobilnym (opinie)