Grupa hakerów grozi ujawnieniem poufnych danych Donalda Trumpa. Chce 42 mln dolarów okupu
Grupa hakerów o nazwie REvil twierdzi, że na skutek włamania do komputerów kancelarii prawnej znalazła się w posiadaniu danych mogących zaszkodzić prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi. Cyberprzestępcy grożą ujawnieniem poufnych informacji w sieci i żądają okupu w wysokości 42 mln dolarów.
W połowie maja 2020 r. ujawniono że hakerzy włamali się do systemu informatycznego amerykańskiej kancelarii prawnej Grubman Shire Meiselas & Sacks i wykradli ponad 200 GB danych na temat jej klientów. Wśród nich są tacy celebryci jak Lady Gaga, Madonna oraz Bruce Springsteen.
42 mln dolarów okupu
Wkrótce okazało się, że za włamaniem stoi grupa hakerów o nazwie REvil. Jej członkowie domagali się od wspomnianej kancelarii prawnej kwoty 21 mln dol. w zamian za niepublikowanie w sieci danych jej klientów.
Później kwota okupu wzrosła do wysokości 42 mln dol. po tym, jak hakerzy mieli odkryć że wśród skradzionych plików są wrażliwe, poufne informacje na temat prezydenta USA Donalda Trumpa.
W opublikowanym w sieci oświadczeniu REvil zapowiada, że jeśli nie otrzyma żądanych pieniędzy co tydzień będzie wystawiać na aukcjach dane klientów Grubman Shire Meiselas & Sacks, co ostatecznie może mocno zaszkodzić zarówno wizerunkowi celebrytów, jak i samej kancelarii.
Donald Trump w opałach?
Grupa REvil grozi także sprzedażą wykradzionych plików dotyczących Donalda Trumpa. Hakerzy utrzymują, że są to poufne dane mogące skompromitować prezydenta, co ma istotne znaczenie w obliczu wyborów prezydenckich zaplanowanych na jesień br.
Aby uwiarygodnić swoje groźby REvil opublikowała w tzw. dark net, części internetu wykorzystywanej powszechnie przez hakerów część dokumentów prawnych i biznesowych dotyczących Trumpa. Według serwisu Business Insider w tym zbiorze nie znalazło się jednak nic co mogłoby być niewygodne dla obecnego prezydenta USA.
Cyberprzestępcy zapowiadają jednak, że są w posiadaniu o wiele bardziej kompromitujących danych dla obecnego szefa Białego Domu, i staną się one przedmiotem handlu lub upublicznione, jeśli okup nie zostanie zapłacony.
Kancelaria prawna stoi na stanowisku że nie ulegnie szantażowi i nie zapłaci hakerom żądanej kwoty. Z kolei eksperci ds. cyberbezpieczeństwa wyrażają przypuszczenia, że REvil w gruncie rzeczy nie dysponuje żadnymi kompromitującymi materiałami na temat Trumpa, a ich groźby mają jedynie umocnić pozycję hakerów w negocjacjach o zapłatę okupu.
Dołącz do dyskusji: Grupa hakerów grozi ujawnieniem poufnych danych Donalda Trumpa. Chce 42 mln dolarów okupu