Grzegorz Jankowski dyrektorem programowym Superstacji, Grzegorz Adamczyk - zastępcą. "Idzie walec"
Grzegorz Jankowski został dyrektorem programowym Superstacji, a Grzegorz Adamczyk - jego zastępcą i szefem newsroomu. Od jesieni pojawi się nowa ramówka kanału oraz całkowicie nowa oprawa - wynika z informacji portalu Wirtualnemedia.pl.
Od poniedziałku, 29 lipca br. z ramówki Superstacji zniknęły programy publicystyczne, a swoje audycje stracili czołowi dziennikarze kanału. Z naszych informacji wynika, że ze stacji odchodzą m.in. Tomasz Sandak (odpowiadał za publicystykę), Grzegorz Sajór (wydawca) i Marek Czunkiewicz (wydawca) oraz prowadzący Jacek Żakowski, Jarosław Kulczycki, Adam Feder, Jacek Zimnik, Marek Czyż czy Beata Tadla.
Dotychczasowy kierownik newsroomu Wiktor Bater miał już wysłać pożegnalnego maila do pracowników z wiadomością, że odchodzi ze stacji.
Wczoraj - podczas spotkania z pracownikami stacji - oficjalnie przedstawiono zespołowi Grzegorza Jankowskiego jako dyrektora programowego kanału, a Grzegorza Adamczyka - jako jego zastępcę. Tym samym potwierdziły się wcześniejsze informacje portalu Wirtualnemedia.pl - o tym, że za nową ramówkę będzie odpowiadać m.in. były naczelny "Faktu" - pisaliśmy wielokrotnie.
Z oficjalnego oświadczenia, przekazanego nam przez Annę Zwolińską, szefową kanałów tematycznych Telewizji Polsat (Polsat jest właścicielem Superstacji od czerwca 2018 roku) wynika, że wraz z jesienną ramówką nadawca będzie stawiał na "więcej sensacji i tematów społecznych".
- Zmiana w Superstacji ma na celu przyciągnięcie widza i dopasowanie jej do portfolio kanałów tematycznych Telewizji Polsat - uzasadnia nadawca.
Grzegorz Jankowski dodaje: - Naszym celem jest przyciągnięcie widza poprzez zaproponowanie mu nowej oferty. Postawimy na zupełnie nowe środki przekazu, dynamizm, nowy język komunikacji z widzem i grafikę. Ale szczegółów nie chcę teraz zdradzać – uzasadnia w komunikacie prasowym stacji.
Z naszych informacji wynika, że we wtorek ma odbyć się kolejne spotkanie z pracownikami Superstacji, podczas którego będzie zaprezentowana strategia dotycząca działań organizacyjno-technicznych kanału. Jankowski nie chciał tego potwierdzić w rozmowie z nami, jednak nie zaprzeczył również tej informacji. - Jutro będzie kolegium, dzień jak co dzień i będziemy rozmawiać z pracownikami. To sprawy wewnętrzne firmy - zapowiedział wczoraj Jankowski.
Natomiast jego zastępcą oraz szefem newsroomu będzie Grzegorz Adamczyk.
Pasmo powtórek, dziennikarze i publicyści odchodzą
Do tej pory z ramówki Superstacji już w czerwcu zniknął "Salon polityczny", prowadzony przez Sylwię Madejską oraz Tomasza Grzelewskiego; programy Elizy Michalik, która zdecydowała się odejść ze stacji oraz audycje, których gospodarzem był Jakub Wątły.
Od poniedziałku nadawane jest pasmo powtórek, a wraz ze zmianami z programami pożegnali się Grzegorz Łaguna – znika jego "Debata Grzegorza Łaguny" (ale w tym tygodniu prowadzi jeszcze "Raport"), Marek Czyż – zdjęto jego "Czyż nie...?"; Jacek Żakowski (na zmianę z Czyżem prowadził "Rozmowę dnia") oraz "REdAKCJĘ?"; nie będzie również "Bez ograniczeń", które prowadzili: Adam Feder i Jacek Zimnik, Beata Tadla i Jarosław Kulczycki) oraz "Tydzień zleciał" i "Dookoła świata".
W poniedziałek Jacek Zimnik przeprowadził transmisję na Facebooku za pośrednictwem strony "Bez ograniczeń" i poinformował, że do jesieni będzie w ten sposób prowadzić program, odpowiadając na komentarze i pytania internautów.
- Będziemy nadal przedstawiać wam to, co ważne - zapowiedział.
Głównymi pozycjami w ramówce kanału (jest to rozwiązanie tymczasowe) będą: "Informacje dnia” (wraz z pogodą); "Na tapecie”; "Raport - analizy i komentarze”. Te trzy programy będą emitowane na zmianę aż do godziny 17:45, kiedy pojawi się program Wojtka Jagielskiego – "Wojtek Jagielski na żywo” (powtórki). Zmianą będzie emitowanie o 19:45, 20:45 i 21:20 powtórek "Raportu...". O 22:30 będzie też powtórka "Wojtka Jagielskiego…”, a o 23:00 – powtórka "Na tapecie”. Tak będzie prezentować się program od poniedziałku do piątku.
Natomiast w sobotę zmianie uległa godzina emisji "Raportu…” – powtórki będą emitowane o 12:40, 13:40, 14:40, 19:45; 20:45, 21:20. O 18:45 nową pozycją będzie powtórka "Raportu kryminalnego – magazyn informacyjny”; "Przegląd - magazyn popularnonaukowy” oraz "Moto raport – magazyn motoryzacyjny”. Z kolei o 22:30 nadawany będzie "Drozda na weekend” - program satyryczny Tadeusza Drozdy (powtórka); a o 23:00 – "Na tapecie – program rozrywkowy” (powtórka).
W niedzielę "Informacje” pojawią się od 09:15 co godzinę, a pozostałe zmiany w ramówce, czyli nadawanie powtórek programów będą przebiegać tak samo, jak w sobotę.
"Idzie walec i musimy sobie z tego zdawać sprawę"
Dziennikarze w rozmowie z nami zwykle nie chcieli wypowiadać się o zmianach. Jedni są ciekawi jesiennej ramówki i tego, czy otrzymają propozycję współpracy; inni - ostatecznie pożegnali się już ze stacją. - Polityka pojawi się jesienią, bo nie wierzę, że nie, ale taka jaka ma być. Prawa - mówi nam jeden z rozmówców.
Kolejny twierdzi, że oficjalnie nikt się z nim jeszcze nie pożegnał, ale już szuka sobie nowego miejsca w mediach.
Jacek Żakowski, który stracił swoje programy, ale oprócz tego współpracuje m.in. z "Polityką” i Wirtualną Polską komentuje: - Nic nie wskazuje na to, żebym miał dalej współpracować z Superstacją, bo właśnie rozwiązujemy umowę. Jestem dziennikarzem, w rozrywce nie jestem mocny, ale gdyby ktoś mi zaproponował współpracę - zawsze będę starał się robić to, co należy do zawodu dziennikarza - podkreśla.
W rozmowie z nami dodaje, że zmiana profilu stacji "to duża szkoda, bo prezes Stefanik zbudował fantastyczny zespół”. - Mówię o całej redakcji - złożonej z młodych, pełnych zapału ludzi. Teraz przechodzą twardą szkołę i nie wiem, co zostanie z ich entuzjazmu. Stacja pracująca w skrajnie skromnych warunkach nadrabiała braki materialne zapałem. To bardzo duża strata - stwierdza.
Według niego "idzie walec i musimy sobie z tego zdawać sprawę". - Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że w Polsce dokonuje się autorytarny zwrot. To nie jest zaskakujące, bo to dzieje się już od jakiegoś czasu. Niszczenie krytycznych mediów lub takich, które mogą być krytyczne wobec władzy – jest częścią tego projektu. Prezes Kaczyński mówił o wymianie elit i ona dotyczy również dziennikarzy – uważa Jacek Żakowski. - Trudno jest mi powiedzieć, jak daleko to wszystko pójdzie. Nawet jeżeli nie będzie w Superstacji takiej PiS-owskiej propagandy jak w TVP, to sam fakt, że dziennikarze, którzy byli krytyczni wobec władzy – odchodzą – zmieni treść całej stacji. Do tej pory Superstacja intensywnie kontrolowała władzę, czyli zajmowała się tym, co media powinny robić – zaznacza w rozmowie z nami.
Zdaniem dziennikarza "zastępowanie debaty politycznej rozrywką jest obok szczucia klasyczną częścią procesu wprowadzania porządków niedemokratycznych”.
- W PRL-u też było coraz więcej rozrywki, a coraz mniej debaty. Nie chodzi tylko o to, żeby wmawiać ludziom, że władza jest fantastyczna. Chodzi też o to, aby się dobrze bawili i nie mieli czasu pomyśleć, że władza jest kiepska – podsumowuje Jacek Żakowski.
Decyzje o zmianach w ramówce Polsat uzasadniał względami biznesowymi i chęcią poprawy wyników oglądalności. Dlatego miano zrezygnować z tematów politycznych i postawić na treści bardziej lifestylowe oraz o charakterze rozrywkowym.
W zarządzie Superstacji pozostaje Adam Stefanik jako jego prezes oraz Adam Nowe – od czerwca br. jako członek zarządu Telewizji Polsat.
Superstacja z 2,34 mln zł straty i 5,56 mln zł pożyczki
Pod koniec czerwca br. Adam Nowe, członek zarządu Telewizji Polsat został przedstawiony zespołowi Superstacji jako nowy członek zarządu kanału. Tym samym kierownictwo stacji stało się dwuosobowe - prezesem nadal pozostaje Adam Stefanik.
Dołącz do dyskusji: Grzegorz Jankowski dyrektorem programowym Superstacji, Grzegorz Adamczyk - zastępcą. "Idzie walec"