Helen Hunt zaskoczona sukcesem filmu "Sesje"
Helen Hunt jest szczerze zaskoczona sukcesem filmu "Sesje", w którym wystąpiła w jednej z głównych ról.
Bohaterem komediodramatu Bena Lewina jest zbliżający się do czterdziestki, dotknięty paraliżem niemal całego ciała mężczyzna (John Hawkes), który postanawia poznać smak seksu, a w obawie o swą sprawność opłaca terapeutkę (Helen Hunt), której specjalnością jest leczenie zahamowań seksualnych. Film został nagrodzony na festiwalu Sundance, a także nominowany do Złotego Globu.
- To dla mnie spora niespodzianka, bo "Sesje" nie mają nic wspólnego z typową hollywoodzką produkcją - tłumaczy Hunt. - To maleńki, niezależny projekt. Nie wiedzieliśmy, czy nam się uda. Tym bardziej nie spodziewaliśmy się takiego sukcesu i zainteresowania. Dlaczego przyjęłam tę rolę? Ujął mnie scenariusz, był pięknie napisany. Zachwyciła mnie też ta wyjątkowa historia. Takie okazje zdarzają się raz na 10 lat, więc musiałam zagrać w tym filmie.
Polska premiera planowana jest na 18 stycznia.
Dołącz do dyskusji: Helen Hunt zaskoczona sukcesem filmu "Sesje"