Polsat Box i Canal+ dołączą 15 kanałów TVP? Jest wniosek do KRRiT
Rada Programowa TVP przyjęła uchwałę, w której wzywa KRRiT do wyegzekwowania obecności wszystkich wersji TVP3 na platformach satelitarnych Canal+ i Polsat Box. Podczas posiedzenia prezes TVP Jacek Kurski miał też m.in. krytykować TVN Grupę Discovery za transmisje ze skoków narciarskich.
Abonenci platform cyfrowych Canal+ i Polsat Box mogą oglądać jedynie TVP3 Warszawa i to w jakości SD, choć stacja w lutym br. rozpoczęła nadawanie w wysokiej rozdzielczości (HD). 15 pozostałych mutacji TVP3 jest dostępnych drogą naziemną i poprzez sieci kablowe. Dużą część ich ramówek stanowi pasmo wspólne, a emisja satelitarna wszystkich kanałów zajęłaby prawdopodobnie cały transponder satelitarny, dlatego platformy nie dołączają wszystkich wersji. Musiałyby prawdopodobnie wynająć dodatkową pojemność satelitarną, co słono kosztuje.
Taki stan rzeczy krytykują władze Telewizji Polskiej. Oczekują, żeby wzorem na przykład Francji, operatorzy płatnej telewizji satelitarnej oferowali wszystkie anteny regionalne nadawcy publicznego. TVP powołuje się tutaj na zasadę „must carry, must offer”, o której często przypomina Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Zgodnie z nią operator kablowy, platforma satelitarna i serwis streamingowy oferujący kanały telewizyjne, musi włączyć do oferty podstawowe stacje naziemne. To TVP1, TVP2, TVP3, TVN, Polsat, TV4 i TV Puls.
KRRiT zmusi platformy cyfrowe do dołączenia 15 stacji TVP?
Kierowana przez senatora Prawa i Sprawiedliwości i zarazem wiceministra obrony narodowej Wojciecha Skurkiewicza Rada Programowa TVP zwróciła się do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o „wyegzekwowanie od operatorów platform cyfrowych Cyfrowy Polsat oraz Cyfra Plus obowiązków określonych w art. 43 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 roku o radiofonii i telewizji”. - Przywołany przepis ustawy nakazuje operatorom rozprowadzającym program do rozprowadzania programów „Telewizja Polska I”, „Telewizja Polska II” i jednego regionalnego programu telewizyjnego rozpowszechnianego przez Telewizję Polską S.A. W przypadku programów regionalnych ustawa wskazuje, że przyjęte rozwiązanie dotyczy regionalnego programu telewizyjnego właściwego dla danego obszaru. Obecnie abonenci ww. platform satelitarnych mają udostępniany na terenie całego kraju wyłącznie program OTVP Warszawa, co stanowi naruszenie przepisów ustawy o radiofonii i telewizji - czytamy w uchwale.
Dalej Rada Programowa TVP powołuje się na przepisy unijne. - Należy podkreślić, że zgodnie z motywem 308 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/1972 z dnia 11 grudnia 2018 roku ustanawiającej Europejski Kodeks Łączności Elektronicznej, nałożenie takiego obowiązku powinno być uzasadnione interesem ogółu. W przypadku dostępu przez mieszkańców poszczególnych regionów Polski do właściwego programu regionalnego Telewizji Polskiej z pewnością tę przesłankę wypełnia - czytamy w dokumencie.
Nie brakuje też odniesień do wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, czyli TSUE, często krytykowanego na antenach TVP. - Zarówno w orzecznictwie jak i w literaturze tematu podkreśla się, że znaczenie reguły „must carry" dla ochrony interesu publicznego w mediach (…). (…) zasada „must carry" wypełnia politykę audiowizualną konkretnego państwa i stanowi część jego kultury, a zatem pozostanie w kręgu zagadnień związanych z ochroną interesu publicznego w ujęciu narodowym. (K. Chałubińska – Jętkiewicz Zasada „must carry” - instrument ochrony interesu publicznego, Lex 2010, por. także Wyrok Trybunału Sprawiedliwości C-250/06, United Pan-Europe Communications Belgium SA i inni v. État Belge). Mając powyższe na uwadze Rada Programowa TVP S.A. zwraca się do KRRiT o podjęcie niezbędnych działań umożliwiających widzom dostęp do właściwych programów regionalnych tworzonych przez TVP S.A. - apelują członkowie Rady Programowej. Od głosu wstrzymali się jej opozycyjni członkowie: Joanna Scheuring-Wielgus, Krzysztof Luft i Janusz Daszczyński. Argumentowali, że „dopóki oddziały terenowe TVP będą elementem propagandy obecnej TVP, rozszerzanie ich zasięgu jest nie do przyjęcia”.
Choć KRRiT co jakiś czas apeluje o przestrzeganie zasady „must carry, must offer”, to właściciele serwisów streamingowych nie realizują tych zaleceń. W Playerze nie ma stacji TVP, Polsatu czy Pulsu. W Polsat Box Go nie można oglądać kanałów naziemnych kanałów TVP, TVN i Pulsu. W TVP GO nie znajdziemy stacji TVN i Polsatu. Także Canal+ online nie oferuje głównych kanałów stacji komercyjnych. Sama TVP z prezesem Kurskim na czele mocno krytykowała serwis WP Pilot po dołączeniu TVP1, TVP2 dzięki zasadzie „must carry, must offer”.
Skoczkowie pokazywani w TVP poradziliby sobie lepiej?
Podczas posiedzenia Rady Programowej doszło też do przekładanej od grudnia ub.r. rozmowy z prezesem TVP Jackiem Kurskim. - Prezes Kurski, jak na niego przystało, zręcznie i z poczuciem niezwykłej „misji dziejowej”, jaka przypadła mu w udziale opowiadał o sukcesach kierowanej przez niego Telewizji Polskiej piętnując przy tym komercyjnych konkurentów, w szczególności kanały z grupy TVN/Discovery, i nie oszczędzając przy tym firmy Nielsen, która – według niego – zafałszowuje wyniki oglądalności telewizji w Polsce i nie tylko tutaj - relacjonuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Janusz Daszczyński, poprzednik Kurskiego na stanowisku, obecnie zasiadający w Radzie Programowej TVP.
W ocenie Daszczyńskiego poruszany był też temat Pucharu Świata w Skokach Narciarskich, które w ostatnim sezonie pokazywała stacja TVN. - Prezes Kurski oświadczył, że gdyby skoki pozostały w ramach sublicencji Discovery w TVP – mimo mizernych wyników sportowych – nadawca publiczny stworzyłby „miękką poduszkę” dla przełamania kryzysu formy naszych skoczków. Nie obyło się też bez krytyki sposobu pokazywania skoków w TVN, choćby scenografii i obecności komentujących te wydarzenia „celebrytów” - zdradza kulisy były prezes TVP.
Nie zabrakło kwestii belek w programach informacyjnych. Poruszono temat materiału „Wiadomości” TVP1, na który wpłynęły ostatnio skargi do KRRiT. - Zupełnie kuriozalne było tłumaczenie dyrektora TAI, Jarosława Olechowskiego, że rozwinięcie skrótu EPP (to w tłumaczeniu z angielskiego Europejska Partia Ludowa) w sformułowanie Europejska Partia Putina nie było czytelne dla 99 proc. widzów - twierdzi Daszczyński.
„Programy informacyjne tubą propagandową”
Rada Programowa TVP przyjęła też uchwałę o swojej działalności w okresie od 28 kwietnia do 31 grudnia 2021 roku. - Czworo członków Rady Programowej (Joanna Scheuring-Wielgus, Iwona Śledzińska-Katarasińska, Janusz Daszczyński i Krzysztof Luft) zgłosiło bowiem zdanie odrębne. Uchwała, rzecz jasna, przeszła głosami większości Rady nominowanych przez PiS - informuje Daszczyński.
W zdaniu odrębnym opozycyjni członkowie Rady Programowej TVP przekonują, że nie wypełniła ona swojego podstawowego zadania, jakim jest „ocena poziomu i jakości programu bieżącego”. - Oceniamy, że Telewizja Polska nie wypełnia swojej misji opisanej w art. 21 Ustawy, nagminnie naruszając w swoich programach, wymienione w ust 1 tego artykułu zasady pluralizmu, bezstronności, wyważenia, niezależności i wysokiej jakości a także sformułowane w ust 2 zasady rzetelności i odpowiedzialności za słowo. Zarówno program informacyjny TVP INFO, jak i audycje informacyjne i publicystyczne nadawane na innych antenach zostały zamienione w tubę propagandową rządu i rządzącej partii, na skalę niespotykaną w demokratycznym świecie. Działania propagandowe są realizowane w sposób, który może przyprawiać o zażenowanie poziomem profesjonalnym, naginaniem rzeczywistości i propagandowym brakiem umiaru prowadzącym do śmieszności. W efekcie programy Telewizji Polskiej stały się narzędziem dzielenia społeczeństwa polskiego, co jest radykalnym zaprzeczeniem sensu jej istnienia jako medium publicznego - czytamy w dokumencie, pod którym podpisali się Scheuring-Wielgus, Śledzińska-Katarasińska, Daszczyński i Luft.
- Niestety, pomimo naszych wysiłków, Rada Programowa TVP w objętym informacją okresie nie zajęła się tymi problemami. Ani razu nie podjęta została poważna rozmowa dotycząca oceny jakości bieżących programów informacyjnych i publicystycznych, a zgłaszane w tych sprawach propozycje uchwał były konsekwentnie odrzucane lub w ogóle niepoddawane pod głosowanie. Za to przywoływany był sprzeczny z ustawą pogląd, jakoby ocena konkretnych audycji i działań programowych była poza kompetencjami Rady. Większość Rady odmówiła również parokrotnie wykorzystania, zapisanej w Art. 28a ust 5 Ustawy, możliwości zlecenia oceny jakości programu w zakresie informacji i publicystyki niezależnym, zewnętrznym ośrodkom badawczym i naukowym - dodają autorzy zdania odrębnego.
Dołącz do dyskusji: Polsat Box i Canal+ dołączą 15 kanałów TVP? Jest wniosek do KRRiT