Jan Dworak: projekt ustawy o mediach narodowych to dalsze ich upolitycznienie i większa centralizacja zarządzania nimi
- Postuluję, by PiS wrócił do zapowiedzi sprzed kilku miesięcy całościowego projektu zmian w mediach publicznych zawartych w jednym akcie prawnym. Nowa opłata audiowizualna to warunek konieczny tych zmian, a sprawami personalnymi powinno się zająć na końcu - komentuje dla Wirtualnemedia.pl. Jan Dworak, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Zaskoczony jestem trybem przedstawienia zapisów projektu ustawy o mediach narodowych. Nie wiadomo kto jest autorem tego opracowania, więc ten sposób publikacji może tylko zwiększyć istniejący bałagan. Zaprezentowane przez PAP pochodzące z nieokreślonego źródła w Ministerstwie Kultury regulacje są powieleniem istniejących rozwiązań oraz wskazują na dalsze upolitycznienie i większą centralizację zarządzania mediami publicznymi.
Rada Mediów Narodowych, której utworzenie jest planowane, ma mieć podobny tryb powoływania i kompetencje jak umocowana w Konstytucji Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Również plany programowo-finansowe mediów publicznych nie są nowością, od lat są przedkładane przez spółki mediów publicznych Krajowej Radzie.
Na centralizację wskazuje fakt, że przewodniczący Rady Mediów Narodowych będzie mieć niesłychanie szerokie kompetencje. Będzie on powoływał i odwoływał dyrektorów oraz wicedyrektorów mediów publicznych oraz uchwalał ich statuty. Media publiczne to wraz z regionalnymi oddziałami TVP i rozgłośniami Polskiego Radia 38 osobnych ciał, więc jedna osoba, a nawet pięć nie jest w stanie tym zarządzać. Przewodniczący będzie musiał robić to za pomocą urzędników. Pytanie, ile to będzie kosztowało, bo ma być finansowane nie z budżetu, lecz ze zbyt skromnego nawet na obecne potrzeby abonamentu, co uszczupli jeszcze pulę pieniędzy dla TVP i rozgłośni Polskiego Radia.
Członkowie Rady Narodowej będą otrzymywać diety na poziomie średniej krajowej, a mają de facto przejąć kompetencje rad nadzorczych mediów, które mają sporo pracy. Czy można w ten sposób skutecznie nadzorować media publiczne - to wątpliwe. Inny aspekt - obecnie w radach nadzorczych rozgłośni regionalnych Polskiego Radia zasiadają osoby z tych regionów. Rada Mediów Narodowych jako ciało centralne osłabi regionalny charakter tych rozgłośni.
Przewodniczący Rady Mediów Narodowych będzie powoływany przez Marszałka Sejmu, czyli polityka. W przyjętej 10 lat temu nowelizacji ustawy medialnej przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji powoływał Prezydent. Ale Trybunał Konstytucyjny to zakwestionował. KRRiT jest jednak ciałem konstytucyjnym, a Radia Mediów Narodowych nim nie będzie. Dlaczego więc Marszałek Sejmu, a nie Prezydent?
Projekt zakłada, że wraz z wejściem w życie ustawy wygasną umowy z dotychczasowymi pracownikami mediów publicznych. Opublikowanie takiej informacji jest w najwyższym stopniu niepokojące dla wszystkich pracowników radia i telewizji, to przecież zmiana, która stawia pod znakiem zapytania ich życie zawodowe. O zatrudnieniu pracowników mają zdecydować dyrektorzy, kierując się nieznanymi dziś kryteriami, wygląda na to, że arbitralnie ocenianą przydatnością do pełnienia danej funkcji.
To tylko kilka uwag na gorąco. Ważniejsze od krytyki jest spojrzenie w przyszłość. Postuluję, by PiS wrócił do zapowiedzi sprzed kilku miesięcy całościowego projektu zmian w mediach publicznych zawartych w jednym akcie prawnym. Nowa opłata audiowizualna to warunek konieczny tych zmian, a sprawami personalnymi powinno się zająć na końcu. Liczę, że taki projekt byłby procedowany zgodnie z zasadami dobrej legislacji, uwzględniając rzeczywiste konsultacje z udziałem stowarzyszeń twórczych i dziennikarskich, nadawców i producentów, przedstawicieli organizacji społecznych i wszystkich ludzi, którzy chcą poprawy mediów publicznych.
Jan Dworak, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w przeszłości prezes Telewizji Polskiej
Dołącz do dyskusji: Jan Dworak: projekt ustawy o mediach narodowych to dalsze ich upolitycznienie i większa centralizacja zarządzania nimi
Ten pan boi się nawet nie tyle o stołek, co o sprawowaną władzę.
Tak dla przykładu: Ile trwał wybór programów do MUX-1 i jak wielkie było to zamieszanie, protesty itp? A ile trwał wybór programów MUX-8? I dlaczego w przypadku tego MUX-u koncesje przyznano szybciutko i po cichu, zanim koledzy z PO stracili władzę?
Dziadostwo, które otrzymało koncesje (np. Kiwi TV?!) nie będzie się nadawało do oglądania, podobnie jak ATM Rozrywka, którą stworzono by zablokować miejsce innym nadawcom niż "wielka czwórka" (ciche przejęcia po uruchomieniu kanału). Oczywiście w imię wyświechtanego już "pluralizmu" i możliwości zabetonowania rynku dla tychże, ale o tym się głośno nie mówiło, bo tępy lud nie ma nic do gadania.
W związku z powyższym wszelkie wynurzenia mości Dworaka odnośnie ustawy medialnej dla mnie są przykładem panicznego strachu przed utratą możliwości decydowania o rynku TV w Polsce, gdyż kompetencje w tym zakresie ma przejąć zapowiadana Rada Mediów Narodowych.