Jarosław Olechowski: Nielsen pomija oglądalność na stacjach Orlen, wzrost wyników TVN24 to zemsta na TVP?
Dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski zwrócił uwagę, że badanie oglądalności realizowane przez Nielsen Audience Measurement nie uwzględnia osób oglądających telewizję w miejscach publicznych. Zapytał też, czy wzrost wyników TVN24 od początku marca to „zemsta za ujawnienie w TVP nowych wątków afery reprywatyzacyjnej czy premia dla nowego właściciela TVN”. - Podstawą dla rozliczeń branży reklamowej i mediowej jest pomiar oglądalności w gospodarstwach domowych - cóż, stacja benzynowa się nie do nich nie zalicza - odpowiada Mikołaj Piotrowski z Nielsena.
W poniedziałek w zeszłym tygodniu Jarosław Olechowski zamieścił na Twitterze zdjęcie sklepu na stacji Orlen, w którym na monitorach pokazywane jest TVP Info. - Na tej stacji benzynowej Orlenu aktualnie TVP Info ogląda 10 osób. Ciekawe czy Nielsen wliczy tych widzów do swojej analizy oglądalności? - zapytał.
Z kolei w piątek zamieścił kolejne pytanie związane z wynikami oglądalności. - Od 1 marca obserwuję skokowy - niepotwierdzony w innych danych - skok oglądalności TVN24 w analizie Nielsena (choć w lutym r/r ta stacja straciła ponad 14 proc. widzów). To zemsta za ujawnienie w TVP nowych wątków afery reprywatyzacyjnej czy premia dla nowego właściciela TVN? - zapytał.
Na tej stacji benzynowej Orlenu aktualnie @tvp_info ogląda 10 osób. Ciekawe czy Nielsen wliczy tych widzów do swojej analizy oglądalności? pic.twitter.com/Qy80lzqYG4
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) 5 marca 2018
Przypomnijmy, że na przełomie lutego i marca w programie „Alarm!” w TVP Info poinformowano, że dyrektor programowy TVN Edwarda Miszczak i modelka Anja Rubik kupili mieszkania w zreprywatyzowanej kamienicy, Monika Olejnik - w kamienicy przy al. Szucha 16, a Jarosław Gugała z Polsatu - w kamienicy przy ul. Nabielaka, którą potem zreprywatyzowano i w której mieszkała zmarła w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach Jolanta Brzeska.
Pozwanie TVP za naruszenie dóbr osobistych zapowiedzieli Miszczak, Rubik i Gugała, natomiast Monika Olejnik stwierdziła, że rozważa takie działania. W odpowiedzi TVP podkreśliła, że w materiale pokazano tylko zweryfikowane fakty. - Rolą telewizji publicznej, jak i mediów i dziennikarzy w ogóle jest prezentowanie faktów, nawet takich, które mogą wywoływać dyskomfort u części osób, których dotyczą - dodał nadawca.
Od 1 marca obserwuję skokowy - niepotwierdzony w innych danych - skok oglądalności @tvn24 w analizie Nielsena (choć w lutym r/r ta stacja straciła ponad 14 proc. widzów).To zemsta za ujawnienie w TVP nowych wątków afery reprywatyzacyjnej czy premia dla nowego właściciela TVN?
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) 9 marca 2018
Mikołaj Piotrowski, szef marketingu i komunikacji Nielsen Audience Measurement w Europie Środkowo-Wschodniej i Turcji, w odpowiedzi na wpisy Jarosława Olechowskiego tłumaczy, że dane o oglądalności są gromadzone przez firmę z 2 tys. gospodarstw panelowych
- Te 2 tysiące gospodarstw panelowych reprezentuje ok. 13,5 miliona polskich gospodarstw, posiadających odbiornik TV, co oznacza, że każde gospodarstwo panelowe reprezentuje ok. 6750 gospodarstw wyposażonych w TV. Panel reprezentuje populację telewidzów w Polsce zdefiniowaną przez sondaż założycielski oraz urzędowe dane z GUS. Do kontrolowania panelu wykorzystuje się zbiór takich cech socjodemograficznych, dotyczących gospodarstw oraz osób, które mają największy wpływ na wzorce oglądalności - opisuje. - Podstawą dla rozliczeń branży reklamowej i mediowej jest pomiar oglądalności w gospodarstwach domowych - cóż, stacja benzynowa się do nich nie zalicza - dodaje.
Piotrowski nie chciał odnosić się do wpisu Olechowskiego o wynikach TVN24 i rzekomym wpływie na nie materiału TVP o reprywatyzacji.
Kierownictwo Telewizji Polskiej od prawie dwóch lat mocno krytykuje pomiar oglądalności realizowany przez Nielsena, zarzucając mu, że nie jest reprezentatywne dla całego społeczeństwa, zwłaszcza nie doszacowuje właściwie mieszkańców małych miejscowości.
Na początku br. nadawca przedstawił szczegóły własnego pomiaru oglądalności, które określa jako model oglądalności rzeczywistej (MOR), opartego na danych od klientów Netii. Przy czym pomiar ten uwzględnia tylko ok. 90 stacji dostępnych w ofercie Netii i jest uznawane tylko przez TVP.
Telewizja Polska podkreśla, że wiele jej stacji i programów według MOR ma dużo wyższe wyniki w porównaniu z konkurencją niż według badania Nielsena. Przy czym publiczny nadawca ma obowiązującą do końca 2019 roku umowę z Nielsenem i to na podstawie danych od tej firmy rozlicza się z reklamodawcami.
Analiza firmy Nielsen jest bardzo niekorzystna dla @tvp_info Inne dane wskazują, że TVP Info ma znacznie wyższą widownię (poniżej porównanie wskazań Nielsena i pomiaru metodą Modelu Oglądalności Rzeczywistej w dniu 7.03.2018 r.) pic.twitter.com/XhUF6UR6KJ
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) 9 marca 2018
Według danych Nielsen Audience Measurement w lutym br. TVP1 zanotowała 755 912 widzów średniej oglądalności minutowej i 10,43 proc. udziału w rynku oglądalności, TVP2 - 630 188 widzów i 9,7 proc. udziału, a TVP Info – 248 379 widzów i 3,43 proc. udziału.
Dołącz do dyskusji: Jarosław Olechowski: Nielsen pomija oglądalność na stacjach Orlen, wzrost wyników TVN24 to zemsta na TVP?
Dzień bez spisków wrogów naszej rewolucji byłby stracony.
Proponuje akcję: #TVP przy każdym PiSuarze