Były współwłaściciel Legii inwestuje w Kanał Sportowy. Chce mniej polityki
Biznesmen Maciej Wandzel, w przeszłości jeden z udziałowców Legii Warszawa, przejął od Krzysztofa Stanowskiego 22,5 proc. udziałów Kanału Sportowego. - Chciałbym bardzo, żeby Kanał koncentrował się na wysokiej jakości kontencie sportowym. Osobiście uważam, że lepiej, aby mniej było na nim treści politycznych - mówi Wandzel portalowi Wirtualnemedia.pl.
Maciej Wandzel na platformie X poinformował, że kupił od Krzysztofa Stanowskiego spółkę Weszło TV mającą 22,5 proc. udziałów Kanału Sportowego. Spółka została przemianowana na MW Inwestycje, Wandzel będzie jedynym członkiem jej zarządu.
- Transakcja dokonała się w pełnym porozumieniu z pozostałymi partnerami: Mateuszem Borkiem, Michałem Polem, Maciejem Sawickim oraz Tomaszem Smokowskim. Nie będę zaangażowany operacyjnie w działalność Kanału Sportowego, zamierzam wspierać go w kwestii finansowania oraz poszukiwania partnerów biznesowych - zapowiedział Wandzel.
Nie ujawniono kwoty transakcji.
Dziękuję bardzo @K_Stanowski i życzę powodzenia z nowymi projektami. 🤝
Dziękuję @BorekMati @Polsport @Maciej_Sawicki @TSmokowski za ciepłe przyjęcie na pokładzie @Sportowy_Kanal. Pełna moc silników i jedziemy dalej! 💪 pic.twitter.com/vPDxeLLO5z— Maciek Wandzel (@MaciejWandzel) November 7, 2023
Wandzel chce Kanału Sportowego bez sporów i polityki
Dlaczego Maciej Wandzel zdecydował się na inwestycję w Kanał Sportowy? - Sport jest mi bliski, świat mediów sportowych także. Kanał Sportowy, który obserwowałem od jego startu, odniósł spektakularny sukces. Podziwiam to, co zrobili jego założyciele. Jako inwestor uważam, że to bardzo dobry projekt, z dużym potencjałem. W tej chwili przeżywa pewne turbulencje ze względu na relacje między założycielami. Ale to można zmienić i postanowiłem w tym pomóc - mówi biznesmen portalowi Wirtualnemedia.pl.
W niedzielę Mateusz Borek skrytykował w „Hejt Parku” sposób, w jaki z Kanałem rozstał się Krzysztof Stanowski. Ten zaś zarzucił mu kłamstwo i zapowiedział, że odniesie się do jego tez.
Nowy inwestor chce, żeby atmosfera wokół Kanału się uspokoiła. - Zależy mi na tym, żeby założyciele Kanału Sportowego zakończyli publiczny spór i skoncentrowali się na przyszłości. Niech każdy idzie swoją drogą. Rynek jest duży, każdy może powalczyć o swoje miejsce i osiągnąć sukces. Chciałbym się do tego przyczynić - podkreśla.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Przed kupnem spółki Stanowskiego z udziałami Kanału biznesmen skontaktował się z jego pozostałymi wspólnikami. - Trudno mi sobie wyobrazić, żeby transakcja była możliwa wbrew aprobacie ich wszystkich - mówi.
Maciej Wandzel zamierza dalej skupiać się na swoim biznesie deweloperskim. - Nie będę operacyjnie zaangażowany w działalność wydawniczą Kanału Sportowego. Natomiast moje kompetencje są związane przede wszystkim z finansowaniem inwestycji i budową strategii rozwoju. Od lat działam na rynku finansowym, więc mogę pomóc w tym, żeby ta spółka była cały czas w fazie rozwojowej, aktywnie uczestniczyła w tym, co dzieje się na rynku medialnym - podkreśla.
Odpowiada mu, że wraz z odejściem Krzysztofa Stanowskiego z Kanału Sportowego znika kilka programów niedotyczących sportu. - Chciałbym bardzo, żeby Kanał koncentrował się na wysokiej jakości kontencie sportowym. Osobiście uważam, że lepiej, aby mniej było na nim treści politycznych - mówi Wandzel.
Maciej Wandzel w nieruchomościach i Legii Warszawa
Maciej Wandzel działa głównie w branży deweloperskiej, od jesieni 2012 do jesieni ub.r. był prezesem giełdowego Soho Development, ma udziały i zasiada we władzach innych spółek nieruchomościowych, jest członkiem zarządu Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Wandzel ma również doświadczenie inwestorskie w branży sportowej i youtube’owej. Od 2013 do początku 2017 roku razem z Bogusławem Leśnodorskim i Dariuszem Mioduskim byli współwłaścicielami Legii Warszawa. Po sporze Wandzel i Leśnodorski sprzedali Mioduskiemu swoje udziały.
Pięć lat temu kontrolowany m.in. Leśnodorskiego i Wandzla fundusz Padrone Capital za 4 mln zł kupił 40 proc. udziałów spółki Abstra zrzeszającej youtuberów. Po restrukturyzacji, modyfikacji profilu i rozstaniu z twórcami kanału Abstrachuje firma, już pod szyldem Studi, zaczęła osiągać zyski, a jesienią ub.r. przejęła LadneBebe.pl i „KukBuk”. Biznesmeni zainwestowali również w drużynę e-sportową Ago.
Krzysztof Stanowski odszedł z Kanału Sportowego
W połowie października Krzysztof Stanowski wypowiedział swoją umowę z Kanałem Sportowym. - Bardzo dziękuję wszystkim, którzy tworzyli ze mną ten ekscytujący projekt. Przede wszystkim dziękuję widzom, z którymi spędziłem ostatnie blisko cztery lata - czy też rozmawiając podczas programów, czy też czytając Wasze komentarze. Fajnie było! I może jeszcze będzie - napisał. Kanał Sportowy postanowił, że w okresie wypowiedzenia Stanowski nie będzie już przygotowywał programów. Równocześnie z Kanału odszedł Robert Mazurek, który razem ze Stanowskim prowadził cotygodniowy cykl satyryczny. Obaj zasugerowali, że nowy projekt będą tworzyć wspólnie.
Stanowski oprócz „Dziennikarskiego Zera”, programu z Mazurkiem i „Stanowisko” (to cykl komentarzy o tematyce sportowej) prowadził w Kanale Sportowym część „Hejt Parków” i raz w tygodniu program poranny (zwykle z youtuberem Maciejem Dąbrowskim). Z Kanałem był związany od jego startu na początku 2020 roku.
Krótko po odejściu Stanowskiego z Kanału Sportowego zniknął cotygodniowy program „Weszłopolscy” tworzony przez dziennikarzy serwisu Weszło. W miniony poniedziałek w odświeżonej wersji wrócił na kanał youtube'owy Weszło. Natomiast w Kanale Sportowym w jego miejsce po ponad trzech latach przerwy ponownie emitowana jest „Liga pl”.
Z Kanałem Sportowym w październiku w związku z seks aferą z youtuberami pożegnali się także dziennikarz Weszło Kamil Gapiński i standuper Cezary Sikora, po tym jak w prowadzonym przez nich wydaniu „KS Poranka” sugerowano prezenterce wiadomości i prognozy pogody żart z tej sprawy. W konsekwencji współpracę zerwała dwóch głównych reklamodawców programu: Lipton i Sharp. W „KS Poranku” nowy duet prowadzących tworzą natomiast Edward Durda oraz Katarzyna Burzyńska-Sychowicz.
Natomiast z końcem października z Kanałem Sportowym po ponad roku współpracy rozstał się Przemysław Rudzki. Zapowiedział, że skoncentruje się m.in. na dwóch dużych projektach literackich i pracy w Canal+ Sport. W Kanale Sportowym był jednym z gospodarzy porannego programu, prowadził cotygodniowy cykl „Full English” oraz współtworzył drukowany magazyn „Kwartalnik Sportowy”.
W ub.r. Kanał Sportowy zwiększył przychody ponad dwukrotnie do 24,07 mln zł, a jego zysk netto poszedł w górę z 1,6 do 5,57 mln zł. Wypłacił udziałowcom (pozostałymi są Michał Pol, Mateusz Boreki i Tomasz Smokowski) 4 mln zł dywidendy.
Dołącz do dyskusji: Były współwłaściciel Legii inwestuje w Kanał Sportowy. Chce mniej polityki