SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kantar Public o sondażu dla TVP z pytaniem o PO jako Targowicę: przeprowadzony rzetelnie, odmowa byłaby deklaracją polityczną

Sondażem Kantar Public dla Telewizji Polskiej, w którym zapytano m.in., czy europosłowie PO, którzy poparli niedawno rezolucję Parlamentu Europejskiego krytykującą sytuację w Polsce, zachowali się jak współczesna Targowica, zajmie się komisja odpowiedzialności zawodowej Organizacji Firm Badania Opinii i Rynku. - Kantar Public realizuje badania polityczne dla wszystkich stron sceny politycznej, żadnej nie faworyzując. Odmowa przeprowadzenia sondażu dla jednej ze stron sceny politycznej sama byłaby deklaracją polityczną, która stawiałaby pod znakiem zapytania wiarygodność badań przeprowadzanych dla innych podmiotów - wyjaśnia firma.

Badanie opinii na zlecenie TVP zostało zrealizowano przez Kantar Public w zeszły czwartek metodą wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo (CATI) na reprezentatywnej grupie tysiąca pełnoletnich Polaków. Zadano im trzy pytania: „Jak ocenia Pan/Pani europosłów Platformy Obywatelskiej, którzy poparli rezolucję Parlamentu Europejskiego o Polsce?”, „Czy zgadza się Pan/Pani z opinią, że europosłowie Platformy Obywatelskiej, którzy poparli rezolucję Parlamentu Europejskiego o Polsce, działają na szkodę Polski?” oraz „Czy zgadza się Pan/Pani z opinią, że europosłowie Platformy Obywatelskiej, którzy poparli rezolucję Parlamentu Europejskiego o Polsce, zachowali się jak współczesna Targowica?”.

Rezolucję Parlamentu Europejskiego poparło sześcioro europosłów PO, których krytykowano za to m.in. w programach TVP. Wyniki sondażu zrealizowanego przez Kantar Public pokazano natomiast w „Wiadomościach” w miniony piątek. Materiał zapowiedziano tytułem: „Sondaż: europosłowie Platformy to Targowica” podkreślającym, że na ostatnie pytanie 45 proc. respondentów odpowiedziało twierdząco, a 29 proc. przecząco (26 proc. nie miało zdania).

Właśnie porównanie do Targowicy było komentowane przez niektórych dziennikarzy i polityków. - Krzysztofie, Ty naprawdę sądzisz (poza wszystkimi innymi wątpliwościami), że 74% Polaków jest w stanie poprawnie zdefiniować pojęcie „współczesna Targowica”? - zapytał na Twitterze gospodarza „Wiadomości” Krzysztofa Ziemca Konrad Piasecki z Radia ZET. - Takie było pytanie postawione w sondażu który wykonała renomowana pracownia, więc to pytanie nie do mnie. Moje zdanie nie ma tu znaczenia. Z całym szacunkiem, jak Radio ZET robi sondaż, to pyta o opinie pracowników? - odpowiedział Ziemiec. - Zdziwię Cię, ale to właśnie pracownicy Radia ZET dyskutują o tym, jak mogłyby brzmieć pytania sondażu. Po to by potem móc go potem, bez wstydu, prezentować na swojej antenie – stwierdził Piasecki.

Realizację sondażu z takimi pytaniami omawiał we wtorek zarząd Organizacji Firm Badania Opinii i Rynku. Zdecydowano, że analizą badania zajmie się związkowa komisja odpowiedzialności zawodowej.

- Zapytanie wystosowane do komisji pojawiło się ze względu na formułowane przez niektórych dziennikarzy i opinię publiczną wątpliwości, co do zakresu i rodzaju odpowiedzialności autorów oraz zleceniodawców badania względem ogólnych zasad prowadzenia sondaży, a w tym szczególnym przypadku, redakcji pytań - przekazała portalowi Wirtualnemedia.pl Agnieszka Sora, prezes OFBOR-u.

Zaznaczyła, że to standardowa procedura, regularnie stosowana przez organizację. - Firmy skupione w OFBOR są świadome odpowiedzialności spoczywającej na nich w stosunku do ich klientów i opinii publicznej, w związku z tym w przypadku pojawienia się jakichkolwiek wątpliwości, zawsze starają się wyczerpująco i dokładnie je analizować i rozwiewać. Sam OFBOR czyni to na różnych poziomach organizacji, angażując do tego różne środowiska i osoby - wyjaśniła Sora. - M.in. takie właśnie zadanie ma w swoich kompetencjach Komisja Odpowiedzialności Zawodowej, która w sposób kolegialny, a nie indywidualny, rozstrzyga różnego rodzaju zastrzeżenia, głównie metodologiczne, które, w tak powszechnie wykorzystywanej dziedzinie, jak badania społeczne i marketingowe, siłą rzeczy muszą się pojawiać. Komisja składa się z członków o bogatym doświadczeniu zawodowym i rozległej wiedzy akademickiej, co jest gwarancją rzetelnej oceny, natomiast skutki ewentualnej negatywnej oceny są standardowe dla tego typu organizacji branżowych, a materializują się po czasie, długofalowo niekorzystnie przekładając się na relacje biznesowe danego podmiotu na rynku - dodała prezes OFBOR-u.

Kantar Public w odpowiedzi na zastrzeżenie wobec sondażu dla TVP zapewnia, że przeprowadził go rzetelnie. - Pytanie o porównanie europosłów głosujących za rezolucją z Targowicą jest na pewno kontrowersyjne, ale naszym zdaniem zgodne ze sztuką, choć być może dałoby się je sformułować jeszcze precyzyjniej. Porównanie z Targowicą jest pewnym faktem, który w momencie przeprowadzania badania już zaistniał w przestrzeni publicznej i pytanie odnosi się do tego faktu: czy respondent się z tą opinią, sformułowaną przez polityków obozu władzy, zgadza czy też nie. Nie widzimy tu więc naruszenia zasad rzetelnego sondażu - wyjaśniła firma w oświadczeniu przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl.

Firma podkreśliła, że „realizuje badania polityczne dla wszystkich stron sceny politycznej, żadnej nie faworyzując, gdyż w swojej pracy całkowicie bierze w nawias własne poglądy poszczególnych badaczy”. Nie może przy tym odmawiać przeprowadzania sondaży z pytaniami budzącymi kontrowersje.

- Jedynym warunkiem przyjęcia zlecenia realizacji sondażu jest zgodność sposobu zadania pytania ze standardami branżowymi, co oznacza, że pytać możemy o wszystkie kwestie, również kontrowersyjne. Tylko to może zapewnić Kantar Public wiarygodność - tłumaczy spółka. - Odmowa przeprowadzenia sondażu dla jednej ze stron sceny politycznej sama byłaby deklaracją polityczną, która stawiałaby pod znakiem zapytania wiarygodność badań przeprowadzanych dla innych podmiotów, gdyż deklarując, czy i z kim sympatyzujemy, a z kim nie, narażalibyśmy się na podejrzenia, że świadomie czy nieświadomie skrzywimy wyniki zgodnie z własnymi preferencjami politycznymi - dodał Kantar Public.

Urszula Krassowska, account director w Kantar Public, powiedziała nam, że jeśli firma ma uwagi co do pytań w zleconym jej sondażu, przekazuje je klientowi. Tak też było w przypadku badania dla TVP o europosłach PO. - Zdarzało się w przeszłości, że klient upierał się i nie udawało się osiągnąć kompromisu i wtedy badanie nie było przez nas realizowane - zaznaczyła Krassowska.

Dołącz do dyskusji: Kantar Public o sondażu dla TVP z pytaniem o PO jako Targowicę: przeprowadzony rzetelnie, odmowa byłaby deklaracją polityczną

48 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
plum
Pecunia non olet.
odpowiedź
User
prawnik
Jakie pytanie następne:
Czy uważasz, że politycy partii XY to "polityczni pedofile"?
Czy polityk YZ to "śmierdzący czosnkożerca?"
Czy ośrodek badań opinii publiczne XCV to "skryta cichodajka gównojadów"?

To do niczego nie prowadzi. To zbiorowa orgia taplania się w ekskrementach.
Jeśli przyjdzie otrzeźwienie (miejmy nadzieję, że szybko, a pamiętajmy, że w I RP przyszło dopiero po upadku), będzie głęboki kac. I udawanie przed sobą i innymi, że nic złego się w czasach upadku nie robiło...
odpowiedź
User
Gie
Brakuje jednego, kluczowego pytania by uznać ten sondaż za miarodajny.
Czy wie Pan/Pani czym była Targowica i potrafi podać przybliżoną datę?
odpowiedź