Zaczynał od jazdy na rolkach, teraz jest milionerem. Friz: Nie sprawdzam codziennie konta
Karol Wiśniewski, czyli Friz, jest jednym z najbardziej popularnych influencerów w Polsce. I chyba najbogatszym. Jego majątek oszacowano na 151 milionów złotych. - Nie myślę o tym na co dzień - mówi nam Fritz. W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl, zdradza swoje plany zawodowe i prywatne.
Karol Wiśniewski swoją przygodę z YouTube zaczął w 2010 r., kiedy wrzucił do sieci swój pierwszy film. Na krakowskim osiedlu Ruczaj widzimy, jak nastolatek jeździ na rolkach między blokami. Próbuje trików po krawędzi chodnika, skacze nad schodkami, zjeżdża do tyłu. Krótkie ujęcia, twarzy prawie nie widać. Bohater nic nie mówi. W tle słychać jedynie Eminema. Całość trwa trzy minuty. Na końcu pojawia się plansza: "Dzięki za obejrzenie i proszę o subka". Miał wtedy 14 lat.
Potem na jego kanale pojawiały się filmy związane z grami, udostępniał też wideopranki [żarty zrobione komuś, a następnie nagrane i wrzucone w formie wideo do internetu - red.], inspirowane twórczością innych youtuberów. Szybko stał się bardzo popularny w sieci.
Ekipa Friza zaczęła zarabiać miliony
Nic więc dziwnego, że łatwo udało mu zaprosić do współpracy innych znanych z sieci influencerów. W sierpniu 2018 r. założył wraz ze swoim kolegą Mateuszem Trąbką ps. Tromba oraz Łukaszem Wojtycą ps. Wujek Łuki zespół twórców internetowych nazywany Ekipą Friza. Przez dwa lata nagrywali jedynie na YouTube, a w lutym 2020 r. zadebiutowali muzycznie wydając swój pierwszy utwór pt. „Przejmujemy jutuby” we współpracy z Wip Bros. Piosenka miała ponad 71 milionów wyświetleń. W późniejszych latach do grupy założonej przez Karola Wiśniewskiego dołączyło dziewięciu nowych artystów, a sam zespół w 2021 r. wydał album studyjny zatytułowany Sezon 3[13]. Podczas tworzenia albumu jego zespół współpracował z popularnymi artystami muzycznymi, takimi jak Cleo, Donatan, B.R.O czy Roksana Węgiel.
Ekipa bardzo szybko zaczęła zarabiać ogromne sumy. Wysokie zarobki wynikały przede wszystkim z rekordowych odsłon filmów w internecie. Ale nie tylko. Wiosną zeszłego roku członkowie Ekipy rozpoczęli współpracę z firmą Koral. W ten sposób do sprzedaży trafiły lody marki Ekipa, które okazały się hitem. Lody schodziły na pniu. Media donosiły o kolejkach, które ustawiają się przed sklepami tylko po to, by kupić słodycze polecane przez Ekipę. Dochodziło nawet do tego, że opakowania po lodach wystawiano na sprzedaż na Allegro. W popularnym serwisie aukcyjnym papierek po lodach Ekipy można było kupić za 250 tys. zł.
Robert i Anna Lewandowscy, Wersow i Friz najpopularniejszymi influencerami w 2022 roku
Friz: Od dziecka kochałem YouTube
Co przyczyniło się do sukcesu Friza? - Wiele czynników na to wpłynęło. Na pewno to, że od dziecka kochałem YouTube. Był moją pasją i poświęcałem każdą chwilę tej platformie. Kiedy inny influencer odpuszczał, ja dociskałem śrubę i cały czas działałem, bez tego nic by nie wyszło. Ogromne znaczenie mieli też ludzie, których spotkałem na swojej drodze – pracownicy, montażyści, operatorzy, asystenci i wszyscy nasi twórcy. Zawsze miałem też ogromną chęć do nauki, nie osiadałem na laurach. Cały czas chcę coś nowego robić, nie potrafię się zatrzymać - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Friz.
Na początku listopada 2020 r. powstała spółka Ekipa Holding, której współwłaścicielem i członkiem rady nadzorczej został Karol Wiśniewski. Rok później spółka weszła na giełdę, a jej prezesem został Lukasz Wojtyca, bliski współpracownik Friza.
W 2021 roku Friz zajął drugie miejsce w rankingu najpopularniejszych polskich influencerów, stworzonym przez czasopismo "Forbes" oraz 21. miejsce na liście 40. najbogatszych Polaków, którzy nie ukończyli 40. roku życia według tygodnika „Wprost”. Tygodnik oszacował wówczas jego majątek na 151 milinów złotych. Niedoszacował czy przeszacował?
- Nie myślę o tym na co dzień. Nie jest tak, że wstaję rano i mówię: „O, nie! Wprost mi wpisał o trzy miliony za mało!”. To tak nie działa. Wycena majątku jest robiona na podstawie wyceny spółki i liczby moich akcji w niej. Cena akcji spółki się zmienia, więc wycena też. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Pewnie był okres, kiedy to było niedoszacowane i taki kiedy było przeszacowane mówi nam Karol Wiśniewski.
Friz i Wersow pokazują córkę
Nieco wcześniej Friz ogłosił, że jest w związku w Weroniką Sową, zwaną Wersow. Jego wybranka, zachęcona przez swojego partnera, już na początku 2019 r. wystartowała z własnym kanałem na YouTube. Weszła do Ekipy Friza i dzięki jego wsparciu zyskała wielu fanów. Para zamieszkała razem w nowej willi Friza i zdecydowała się na adopcję dwóch psów: "Chmurki" i "Burzy".
W lutym tego roku Wersow poinformowała fanów, że spodziewają się dziecka. Para zorganizowała baby shower dla przyjaciół, a Friz na Twitterze zrobił konkurs. - Kto trafi tu w komentarzu wagę naszej córki, gdy się urodzi, dostaje ode mnie te liczbę w złotówkach, powodzonka - napisał Friz.
Kto trafi tu w komentarzu wagę naszej córki gdy się urodzi dostaje ode mnie te liczbę ale w $PLN, powodzonka 😬
— Karol FRIZ Wiśniewski (@FRIZtoja) June 13, 2023
Gwiazdy raczej ukrywają swoje dzieci. Dlaczego Friz i Wersow zdecydowali się na upublicznienie wizerunku swojej córki?
- Tak jak już mówiliśmy w naszych filmach z Werką, tak małe dziecko za rok będzie już zupełnie inaczej wyglądało. Pokazaliśmy Maję, bo nie chcemy, żeby ludzie z telefonami, kamerami, paparazzi z aparatami zaglądali nam do wózka, żeby zrobić zdjęcie. Każdy wie, jak ona wygląda. Nasza działalność to też nasze życie, od początku tak to kreowaliśmy i nie chcemy od tego całkowicie odchodzić. Chcemy nadal pokazywać swoje życie, a Maja jest jego integralną częścią. Jakaś część tej popularności, chcąc czy nie chcąc, będzie dotyczyć też córki, nawet gdybyśmy jej nie pokazywali i ona w przyszłości tego nie chciała. Ludzie i tak będą się nią interesować. Taka jest cena tego, co robimy i wielu celebrytów ma takie doświadczenia. Jednak nasze podejście jest takie, że jak nasza córka w przyszłości będzie chciała wystąpić w jakimś filmiku, bo polubi to, nie zamierzam jej tego zabraniać. Uważam, że powinienem jej na to pozwolić, ale w tym samym czasie być uważnym i strzec ją przed niebezpieczeństwami związanymi z social mediami - powiedział nam Karol Wiśniewski.
Friz: Pojawienie się Mai było naszą wspólną decyzją
Dodał, że jest spokojny, "bo ma tak duże doświadczenie z internetem, jak nikt w tym kraju, więc wie, jak sobie poradzić z zagrożeniami". Na pytanie, czy córka będzie miała swoją stronę na Instagramie, odpowiedział: - Nie będzie miała fanpage’a. Jak będzie już większa i będzie sama tego chciała, to wtedy pewnie o tym z nią porozmawiam. W tej chwili nie wchodzi to w grę.
Czy po narodzinach córeczki odłożył swoją pracę na bok i oddał się na cały etat tacierzyństwu?
- Przez ostatnie dwa lata moją działalność influencerską ustawiłem tak, by w przyszłości tacierzyństwo nie było dla mnie problemem. Teraz większość moich obowiązków realizuję zdalnie i nie wpływa to żaden sposób na pracę. Majeczka leży obok mnie w łóżeczku, a ja załatwiam wszystkie sprawy na komputerze. W ostatnim czasie skupiam się głównie na rozwoju Genzie i innych projektów influencerskich, które mogę prowadzić całkowicie zdalnie, a moje działania na YouTube są ograniczone do dwóch publikacji w miesiącu, co pozwala mi sporo czasu spędzać w domu. Pojawienie się Mai było naszą świadomą i wspólną decyzją i mogłem się do niej tak przygotować, aby nie przełożyło się na spadek formy w firmie - powiedział nam Friz.
Konflikt w Ekipie Friza
Na początku sierpnia ubiegłego roku Friz ofłosił, że projekt Ekipa się skończył. - Wspólny projekt się kończy i każdy samodzielnie wybiera swoją następną drogę. Niektórych droga pokrywa się z moją, wtedy naturalnie mocno działamy, niektórzy obierają swoją, nową drogę niezależną z kolejnymi celami Ekipy. Tak jak w szkole, masz ziomali, ale szkoła się kończy, każdy ma inne cele i pewnie z częścią trzymasz kontakt prywatny, ale na lekcje (jakby do pracy) już razem nie chodzicie - napisał Karol Wiśniewski na Twitterze.
Podkreślił, że chce się skoncentrować na swoich nowych działaniach: - Wolę zrobić dla was jakiś projekt, dać wam trochę fajnych wrażeń. Skupmy się na nowych, fajnych projektach i dajmy im tą całą uwagę, ja tak zamierzam i chciałbym, żebyście i wy wspierali i poświęcili uwagę wszystkim projektom każdej osoby, która brała udział w projekcie Ekipy! - dodał.
Milej nocki i wieczorku dla was kochani! pic.twitter.com/BX4kBygbLp
— Karol FRIZ Wiśniewski (@FRIZtoja) July 25, 2022
Wcześniej, na początku kwietnia ubiegłego roku, Ekipa Holding poinformowała, że Maria Ryskala (znana pod pseudonimem Marcysia), Marta Błoch (ps. Murcix), Mateusz Trąbka (ps. Tromba), Jakub Patecki (ps. Patec), Mateusz Krzyżanowski (Mini Majk) i Kamil Chwastek (Poczciwy Krzychu) złożyli wypowiedzenia umów z firmą i jej spółką zależną Ekipa Management. Chodziło o długoterminowe umowy dotyczące zarządzania wizerunkami influencerów oraz kampaniami reklamowymi. Ekipa Holding podkreśliła, że po zweryfikowaniu złożonych dokumentów uznaje wypowiedzenia za „całkowicie bezskuteczne wobec braku istnienia podstaw prawnych oraz faktycznych do ich złożenia, mając na uwadze tak treść umów, jak i powszechnie obowiązujących przepisów prawa”.
Czy udało się rozwiązać konflikt w zespole? - Nasze stanowisko jest niezmienne: ze względu na dobro i ochronę wszystkich naszych Ekipowiczów, niezależnie od tego, czy z nimi nagrywamy, czy nie, wolelibyśmy jeszcze nie zdradzać, na jakim etapie są prowadzone rozmowy, Mamy kontakt, próbujemy znaleźć rozwiązanie, które byłoby najlepsze dla każdej ze stron. Efekty tych rozmów chcielibyśmy ogłosić jako cała Ekipa - powiedział nam Łukasz Wojtyca, prezes Ekipa Holding.
Friz: Planuję duży rozwój Genzie
Pod koniec listopada 2021 r. Friz wystartował z nowym projektem o nazwie Genzie. Youtuber zaprosił do niego początkujących influencerów. Skład zespołu został wyłoniony dzięki internetowemu talent show "Twoje 5 minut!". Wśród członków projektu znaleźli się Bartek Kubicki, Hanna Puchalska, Fausti, Patryk Baran, Bartek Laskowski oraz Wiktoria Bochnak. Na kanale Genzie dominuje rozrywkowy kontent, są wyzwania oraz ciekawe zabawy. Influencerzy cieszą się ogromną popularnością na Youtubie, a ich kanał ma już ponad prawie 1,6 mln subskrybentów.
Grupa na początku 2023 r. otrzymała od Friza luksusową willę o powierzchni 570 mkw., podobnie jak wcześniej Ekipa. Na kanale Genzie pojawiła się ich reakcja na tę niespodziankę.
Friz nie ukrywa, że chce rozwijać projekt Genzie. - Mam sporo planów, o niektórych nie chcę jeszcze mówić. Na pewno planuję duży rozwój Genzie, kolejne trasy koncertowe, może zrobimy festiwal Ekipy? Zawsze o tym marzyłem. Niedawno przywróciliśmy do życia kanał Ekipy na YouTube i chcemy go mocno rozwijać. Mamy bardzo dużo planów związanych z YouTube, planujemy coraz większe produkcje i działanie bardziej profesjonalnie, jeśli chodzi o mój kanał, Genzie i kanały innych twórców. Planów jest sporo i cierpliwie je realizujemy będąc przy tym bardzo spokojni bo mamy świetny zespół, z którym to wszystko tworzymy - podkreślił.
Friz: Jesteśmy zadowoleni z projektu Genzie
Jednak Genzie nie jest tak popularne jak Ekipa Friza. - Stworzenie Domu Ekipy było przełomowym momentem w historii całego polskiego internetu i nie wydaje mi się, że ktokolwiek będzie w stanie przebić ten sukces. Jeśli jednak miałbym wskazać grupę influencerską, która jest na drugim miejscu, to jest to właśnie Genzie (śmiech) - mówi Karol Wiśniewski.
- Tak, Dom Ekipy był większym projektem, ale grupą, która najbardziej zbliżyła się do tych wyników, jest właśnie Genzie. Na tle wszystkich polskich kanałów od roku niezmiennie jest to top jeden, jeśli chodzi o zasięgi czy retencję w kampaniach. Biją wszystkich innych influencerów na głowę. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego projektu - dodaje.
Karol Wiśniewski podkreśla, że mocno stawia na ten projekt i intensywnie go rozwija. - Właśnie zakończyła się się pierwsza trasa Genzie finałowym występem w Katowicach, który zebrał osiem tysięcy osób. Był to rekord, jeśli chodzi o koncerty influencerów, nikt nigdy w Polsce nie zrobił większego, więc widać, że zainteresowanie jest ogromne. Druga trasa Genzie jest praktycznie cała wyprzedana, zostało kilkaset biletów na Torwar z sześciu tysięcy, które były dostępne. Powoli planujemy trzecią trasę, bo jest to świetne miejsce do spotkań z widzami. To trasa koncertowo-meetup’owa, podczas której ludzie nie tylko dostają muzykę, ale również oglądają, jak na scenie nagrywane są kolejne odcinki, jak robione są wyzwania. To połączenie muzyki z rozrywką, którą widzowie na co dzień dostają przed ekranami komputerów, oglądając swoich ulubionych influencerów. Jest to nasz autorski format spotkań unikatowy na skalę świata - mówi Friz.
Ekipa Holding zdradza swoje plany
Po powstaniu grupy kapitałowej Ekipa Holding, przeniesione do niej zostały lub powstały spółki córki: Ekipa Mangament (zajmuje się promocją influncerów), Ekipatosienosi (sklep z ubraniami sygnowanymi marką Ekipy), Lanikea Pivtures (producent seriali i animacji, GGBay (wydawca gier).
- W tej chwili wachlarz naszych działań jest bardzo szeroki. Ekipa Holding powstała po to, żeby tworzyć gry i seriale. Powoli finiszujemy te prace i liczę, że w tym roku pokażemy ich efekty. Robimy naprawdę ogromne rzeczy. Przedstawiciele spółki Laniakea Pictures, która zajmuje się produkcją seriali i animacji, są praktycznie na wszystkich targach, w Miami, czy w Cannes, gdzie jest bardzo duże zainteresowanie naszymi produkcjami. To jest teraz mniej medialne niż Friz, Ekipa i Genzie, ale liczę na to, że kiedy pokażemy efekty naszej pracy, ludzie będą mogli ocenić, jak duże są to projekty. Jest też GGBay, która zajmuje się wydawaniem gier wideo i ona też ma ambitne plany mówi Łukasz Wojtyca.
- Poza tym jest ogromna działalność influencerska, która teraz spoczywa na barkach Karola. Przejął on całkowicie kontrolę i opiekę nad influencerami i produkcją skupioną w ramach projektu Direct - dodał.
Łukasz Wojtyca nie ukrywa, że "największe przychody, jakie generuje cała spółka Ekipa Holding, to działalność influencerska". - Największym sukcesem finansowym w historii Ekipy Holding były napoje Ekipy, to nam przyniosło największy zysk. Jeżeli chodzi o lody Koral to produkt bardziej influencerski i marketingowy - mówi prezes Ekipa Holding.
Jakie spółka ma plany? - Teraz działamy inaczej, już nie po omacku, tylko przeprowadzamy badania, pracujemy także bezpośrednio z największymi sieciami handlowymi, które zdradzają nam trochę informacji na temat zapotrzebowań rynku. Produkty, które teraz tworzymy, słodycze czy te, nad którymi będziemy pracować, bardziej zdrowe, to właśnie odpowiedź na potrzeby rynku, a nie tylko nasz pomysł czy fantazja - podkreśla Wojtyca.
Friz chce zrobić bajkę dla najmłodszych
Po sukcesie lodów Ekipy powstałych z Koralem zapowiadano rozszerzenie tej współpracy. Jakie są plany na ten rok? - Lody wodne Ekipy są nadal w sprzedaży, a oprócz tego pojawiły się nowe smaki „Chmurka” i „Burza”, które cieszą się bardzo dobrym odbiorem. To kolejny bardzo duży sukces lodów, może nie tak spektakularny, jak wcześniejszy, bo media tak dużo o tym nie mówią. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z firmą Koral, poznaliśmy się trochę bliżej, więc te relacje są już nie tylko biznesowe - mówi nam Łukasz Wojtyca, prezes Ekipy Holding.
- Mamy taki projekt, który jest związany z etapem życia, na którym jesteśmy z Werą. Chcemy stworzyć bajkę dla najmłodszych dzieci. Nie chcę zdradzać więcej. Jesteśmy na finiszu prac. Projektów jest sporo – od tych kierowanych do najmniejszych po adresowane do młodego dorosłego. Również nasz najnowszy produkt z branży FMCG będzie kierowany do młodych dorosłych, osób aktywnych fizycznie, będzie to bardziej zdrowy produkt niż dotychczasowe - zdradza Karol Wiśniewski.
Friz: Trafiamy do młodszych i starszych
Friz i Wersow są już od dawna dorośli. Czy zmienia się w związku z tym struktura wiekowa ich odbiorców, która do niedawna oscylowała wokół 10-15 lat?
- Wraz z Werą mamy duże kanały, które budujemy od wielu lat. Według statystyk Instagrama, ponad 77 proc. śledzących mnie to osoby pełnoletnie, w tym 61 proc. to osoby w wieku 18-24 lat, a 16 proc. to dorośli w wieku 25-34 lat. Statystyki Instagrama są najbardziej rzetelne ze wszystkich platform, ponieważ są połączone z Facebookiem, który weryfikuje wiek użytkowników - mówi Friz.
- Myślę, że trochę inaczej jest na YouTube, gdzie filmy są kierowane do innej publiczności, szczególnie na kanałach Genzie. Tam jest to kontent familijny, który ma być dobry dla każdego odbiorcy, czy ma on 10 czy 20 lat, każdy tam znajdzie coś dla siebie. Czy zmienia się nasza grupa docelowa? Myślę, że rozszerza się w obie strony, bo trafiamy do coraz większej liczby młodych osób, dzięki Genzie, która do nich adresuje swój kontent. Z kolei my zdążyliśmy zgromadzić tych starszych, którzy dorośli razem z nami. Widać to w komentarzach. W przełomowych momentach, takich jak narodziny córki, czytamy na Instagramie: „Dorastali razem z nami, a teraz możemy ich oglądać w dorosłym życiu”.
Dołącz do dyskusji: Zaczynał od jazdy na rolkach, teraz jest milionerem. Friz: Nie sprawdzam codziennie konta