Mazurek, Gapiński i Rudzki w Kanale Zero. "Bomba atomowa na polskie media"
Krzysztof Stanowski opisał, że w ramach przygotowywania youtube'owego Kanału Zero odbywają się codziennie spotkania z twórcami, potencjalnymi pracownikami oraz sponsorami. - Jedno już jest pewne - jednak nie robimy petardy, tylko bombę atomową i zrzucimy ją w przyszłym roku na polskie media - podkreślił. W zespole tworzącym nowy kanał są m.in. Robert Mazurek, Kamil Gapiński i Przemysław Rudzki, poprzednio związani z Kanałem Sportowym.
Trwają przygotowania do oficjalnego startu Kanału Zero, który ma nastąpić 1 lutego 2024. Krzysztof Stanowski opublikował na portalu X/Twitter nowy wpis na ten temat. - Intensywny czas. Codziennie spotkania z twórcami, potencjalnymi pracownikami oraz sponsorami. Jedno już jest pewne - jednak nie robimy petardy, tylko bombę atomową i zrzucimy ją w przyszłym roku na polskie media - napisał były współwłaściciel Kanału Sportowego.
Jednocześnie zapewnił: „Co ważne dla nas, a w dłuższej perspektywie dla Was - nie będzie wymówek, że na coś nam brakuje, że okoliczności zewnętrzne, że rynek sceptyczny... Jeśli się nie uda to dlatego, że sami nie udźwignęliśmy, bo jesteśmy lamusami. Ale wydaje mi się, że udźwigniemy”.
Krzysztof Stanowski o rekrutacji do Kanału Zero
Wcześniej Stanowski informował, że na casting do jego nowego projektu zgłosiło się ponad 2000 osób. Teraz dodał: „Zaprosiliśmy około 70 osób na rozmowy na żywo. Mamy specyficzne podejście: w jednej sekundzie dalej przeszła studentka informatyki, w następnej pracownik McDonalda (wcześniej pizzeria). CV nie ma znaczenia, szukamy pozytywnej energii, talentu, kompetencji i zajawki.”
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
- Jeszcze nie podjęliśmy decyzji, czy nazwiska naszych twórców-gwiazd będziemy ogłaszać jeszcze przed startem projektu, czy też dopiero pierwszego dnia. Ale na pewno nie w tym roku. W każdym razie to jest Chicago Bulls z najlepszych lat - wskazał Stanowski.
Na pierwszych zdjęciach Stanowskiego opublikowanych wraz ze wpisami można było zobaczyć m.in. dziennikarzy Kamila Gapińskiego i Przemysława Rudzkiego, którzy niedawno również odeszli z Kanału Sportowego. Na kolejnym ujęciu pojawił się z kolei Robert Mazurek. - Dobra, jego mogę dorzucić do fotki, bo i tak każdy wie - napisał Stanowski, który prowadził z Mazurkiem w Kanale Sportowym program satyryczno-polityczny. Ich ostatni wspólny odcinek do dziś nie został puszczony przez Kanał Sportowy.
Dziennikarz Jakub Wiech zwrócił uwagę, że na jednym ze zdjęć na tablicy napisano hasła takie jak: “geopolityka”, “pieniądze”, “edukacja” czy “sport nie działa”. Zasugerował, że to niektóre obszary tematyczne i założenia Kanału Zero. Stanowski szybko zareagował, tłumacząc: „Nie wiem, kto mazał po tej tablicy, ale stoi tam od dawna i nie są to nasze zapiski”.
Krzysztof Stanowski w materiale tłumaczącym, czym będzie Kanał Zero mówił: „Kanał ma być hubem, który scala osobowości, autorytety z poważnych dziedzin życia. To plan na coś dużego. Nie 3-4 filmy tygodniowo, a dziennie. Słowo "zero" ma być spoiwem, łączyć wszystko na tym kanale. Pasmo poranne będzie, to oczywiste. Wesołe, sympatyczne. Będzie też pasmo wieczorne z fajnymi rozmowami, odświeżonymi, tego też wszyscy się spodziewają. Poranek i wieczór spędzajcie z nami, ale to nie jest wszystko”.
Dodał też: "Te "zera" pojawią się między porankiem, a wieczorem. Będziemy działać w gronie osób wiarygodnych w swoich dziedzinach, które mają nazwiska, rozpoznawalność, potencjał na Youtubie. Będzie miejsce na naukowe "zero", biznesowe "zero", celebryckie “zero”, filmowe, medyczne, jakiekolwiek. Cokolwiek będzie w danej chwili potrzebne. Chcemy trzymać ręce na pulsie i żyć tym, czym żyje Polska. Byłby to duży kanał commentary z pasmami porannym i wieczornym. Ale też redakcja jakościowa z ludźmi, którzy nie będą bali się pojechać w teren".
Czytaj także: Część zespołu Kanału Sportowego chce przejść do nowego kanału Stanowskiego
Jeden z internautów zasugerował Stanowskiemu, że narzuca sobie zbyt dużą presję. - To prawda. Kolega niżej ma mądre, rozsądne podejście. Niemniej ja po prostu lubię z ekscytacją myśleć o przyszłości i jednocześnie sam sobie zawieszać poprzeczkę. Gdybym miał działać w rytmie "co będzie to będzie", straciłbym połowę energii na starcie - odparł Stanowski.
W czwartek rano Kanał Zero subskrybowało 471 tys. osób. Jedyne dotąd nagranie na tym kanale “Kanał Zero - co to będzie?” miało 1,4 mln wyświetleń.
Stanowski poza Kanałem Sportowym
W połowie października Krzysztof Stanowski wypowiedział swoją umowę z Kanałem Sportowym. - Bardzo dziękuję wszystkim, którzy tworzyli ze mną ten ekscytujący projekt. Przede wszystkim dziękuję widzom, z którymi spędziłem ostatnie blisko cztery lata - czy też rozmawiając podczas programów, czy też czytając Wasze komentarze. Fajnie było! I może jeszcze będzie - napisał.
Kanał Sportowy postanowił, że w okresie wypowiedzenia Stanowski nie będzie już przygotowywał programów. Krzysztof Stanowski oprócz „Dziennikarskiego Zera”, programu z Mazurkiem i „Stanowisko” (to cykl komentarzy o tematyce sportowej) prowadził w Kanale Sportowym część „Hejt Parków” i raz w tygodniu program poranny (zwykle z youtuberem Maciejem Dąbrowskim).
Czytaj także: Kanał Sportowy po sporze ze Stanowskim pierwszy raz traci subskrybentów
Od 15 lat Krzysztof Stanowski współtworzy serwis Weszło dotyczący głównie piłki nożnej. Początkowo był to blog, w którym teksty nie były podpisywane, potem rozwinął się w witrynę z informacjami i publicystyką, także w formie wideo na kanale youtube’owym. W lutym br., po odejściu Mateusza Rokuszewskiego do Canal+ Sport, Stanowski wrócił na stanowisko redaktora naczelnego witryny.
W ub.r. dwie spółki zarządzające serwisem Weszło zanotowały spadek przychodów o 5,5 proc. do 4,02 mln zł, a przy wzroście kosztów o 6 proc. ich zysk netto zmalał z 346 do 164,3 tys. zł Pod marką Weszło od kilku lat działają też butikowe biuro podróży organizujące wyjazdy na mecze i klub piłkarski KTS Weszło, który po kilku awansach w bieżącym sezonie gra w warszawskiej IV lidze. W ostatnich latach prowadził też program „Stan futbolu”, który w czerwcu br. zniknął z TVP Sport.
Z mediami Stanowski jest związany od połowy lat 90. Pracował m.in. w „Przeglądzie Sportowym”, „Super Expressie”, „Dzienniku” i miesięczniku „Futbol”, napisał kilka książek o tematyce piłkarskiej.
Krótko po odejściu Stanowskiego z Kanału Sportowego zniknął cotygodniowy program „Weszłopolscy” tworzony przez dziennikarzy serwisu Weszło. Natomiast w Kanale Sportowym w jego miejsce po ponad trzech latach przerwy ponownie emitowana jest „Liga pl”.
W ub.r. Kanał Sportowy zwiększył przychody ponad dwukrotnie do 24,07 mln zł, a jego zysk netto poszedł w górę z 1,6 do 5,57 mln zł. Wypłacił ówczesnym udziałowcom (Michał Pol, Krzysztof Stanowski, Tomasz Smokowski, Mateusz Borek) 4 mln zł dywidendy.
Czytaj także: Problemy Kanału Sportowego. “Stanowski zezłomował wizerunek Borka i Smokowskiego”
Dołącz do dyskusji: Mazurek, Gapiński i Rudzki w Kanale Zero. "Bomba atomowa na polskie media"
To nie jest koncert życzeń i o tym "czym" bedzie zdecydują widzowie gdy zacznie nadawanie. Może być hit, albo klapa. Przyszłość pokaże i zwerefikuje.
Wspomnicie moje słowa