Trwa poszukiwanie kandydatów do zarządania Krajowym Instytutem Mediów. Obowiązki dyrektora pełni szef KRRiT
W styczniu przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski objął nadzór nad Krajowym Instytutem Mediów, a 17 kwietnia został oficjalnie pełniącym obowiązki dyrektora KIM - informuje portal Wirtualnemedia.pl rzeczniczka KRRiT. Z naszych informacji wynika, że w tej chwili trwają intensywne poszukiwania nowego szefa KIM na stałe.
Mirosław Kalinowski odszedł ze stanowiska dyrektora KIM na początku stycznia br. Kierował Instytutem od startu jego działalności w grudniu 2020 roku. Instytucja została wówczas powołana przez ówczesnego szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Witolda Kołodziejskiego. Po jego odejściu niemal natychmiast nadzór nad KIM objął przewodniczący KRRiT, Maciej Świrski. To formalność, bo Krajowa Rada Tadiofonii i Telewizji i tak nadzoruje prace KIM.
Teraz - jak informuje nas rzeczniczka KRRiT - sformalizowanie nadzoru poszło o krok dalej: - Od poniedziałku, 17 kwietnia br., przewodniczący Maciej Świrski sprawuje obowiązki p.o. dyrektora KIM – przekazała nam Teresa Brykczyńska, dodając: - Funkcję tę będzie pełnić do momentu wyłonienia nowego dyrektora.
NIK wytknął nieprawidłowości w KIM
Kiedy nastąpi wyłonienie szefa tej instytucji? Tego nie wiadomo, gdyż – jak udało nam się ustalić – wciąż nie ma chętnych na objęcie fotela po Kalinowskim. Maciej Świrski, według naszych informatorów, ma odbywać „szereg spotkań z przedstawicielami środowisk naukowych” i sondować, kto zgodziłby się pokierować KIM.
Nieprawidłowości, które powstały w KIM za poprzedniego szefa, wytknęli w lutym br. kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli, przedstawiając mediom raport po wielomiesięcznym sprawdzaniu, co dzieje się w Instytucie. - Najwyższa Izba Kontroli ocenia negatywnie działalność Krajowego Instytutu Mediów we wszystkich zbadanych obszarach. Nieczęsto się to zdarza – mówił na konferencji Filip Byczkowski z NIK.
Kontrolerzy mieli wiele uwag. Zarzucali m.in. to, że w KIM przez półtora roku nie określono docelowej struktury administracyjnej, a regulaminy organizacyjne Instytutu kilkakrotnie zmieniano. KIM nie posiadał też (z naszych informacji wynika, że wciąż nie ma) planu zatrudnienia. Brakowało dokumentów wskazujących, kto i na jakie stanowisko rekomendował zatrudnienie konkretnej osoby. W Instytucie nie opracowano również zasad zawierania umów cywilnoprawnych, wskutek czego przez ponad rok od utworzenia Instytutu zawarto ich ponad 120, w tym wielokrotnie z tymi samymi osobami.
Ponadto nie dokumentowano w żaden sposób informacji o wykształceniu, doświadczeniu zawodowym czy umiejętnościach osób, z którymi zawierano umowy. Konsekwencją kontroli było skierowanie do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z nieprawidłowościami, do jakich miało dochodzić w Instytucie. Pod koniec lutego KIM odwołał się od raportu, ale NIK odrzuciła to odwołanie.
W KIM jeszcze jedna kontrola
Mirosław Kalinowski przestał być szefem Krajowego Instytutu Mediów 11 stycznia br. Funkcję pełnił przez dwa lata. W KRRiT usłyszeliśmy, że Kalinowski sam złożył rezygnację. Powodów tej decyzji nie podano. Spekulowano jednak, że dymisja miała związek z przeprowadzaną i jeszcze wówczas nie zakończoną kontrolą NIK w Instytucie.
W KIM trwa jeszcze jedna kontrola: wewnętrzna, zlecona po ustąpieniu dyrektora Mirosława Kalinowskiego przez Świrskiego. Ma ona na celu m.in. zdiagnozowanie stanu KIM, w jakim zostawił go były dyrektor, a co za tym idzie - sprawne przejęcie obowiązków przez nowego szefa. I do tej kontroli została wytypowana wewnętrznie Kosakowska, która ma poznać od podszewki działanie KIM.
Krajowy Instytut Mediów został powołany w grudniu 2020 roku przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Formalnie zaczął działać w marcu ub.r. Przez ponad rok monitorował poziom gotowości Polaków na nowy standard nadawania naziemnej telewizji cyfrowej. Na co dzień prowadzi badania konsumpcji mediów w Polsce.
Dołącz do dyskusji: Trwa poszukiwanie kandydatów do zarządania Krajowym Instytutem Mediów. Obowiązki dyrektora pełni szef KRRiT