Nieformalny doradca premiera po mailu nt. krytykowania LGBT odchodzi z Legii Warszawa
Mariusz Chłopik, od kilku lat nieformalnie doradzający Mateuszowi Morawieckiemu w zakresie komunikacji, poinformował we wtorek wieczorem, że rezygnuje z pełnionej od października ub.r. funkcji pełnomocnika zarządu Legii Warszawa. W ostatnich miesiącach serwis Poufna Rozmowa ujawnił wiele domniemanych maili Chłopika, m.in. o atakowaniu sędziów i LGBT.
W oświadczeniu Mariusz Chłopik podkreślił - „w nawiązaniu do licznych publikacji w mediach i kanałach społecznościowych”, że nie godzi się „na manipulowanie strzępkami treści, które wypływają w serwisie powiązanym z organizatorami działań dezinformacyjnych wymierzonych w Polskę”.
We wtorek serwis Poufna Rozmowa, od czerwca ub.r. ujawniająca screeny korespondencji mailowej mającej pochodzić z prywatnej skrzynki szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka, opublikował zapis domniemanego maila od Chłopika z połowy marca 2019 roku.
Do wiadomości dołączono zdjęcia dwóch tekstów z numeru „Super Expressu” z następnego dnia: z sondażem, w którym większość pytanych opowiedziała się przeciw wprowadzeniu elementów karty LBGT w szkołach, oraz wywiadem z windsurferką krytykującą przyjęcie deklaracji LGBT przez władze Warszawy.
- Wydaje mi się, że powinniśmy poszukać więcej osób, które ze świata celebrytów będą krytykować LGBT, na razie udało się nam z Z. Boniek i jutro Zosia Klepacka - opisał Chłopik (dodaliśmy znaki diakrytyczne i interpunkcyjne w cytatach z jego maili). - Szukam dalej takich osób - zapowiedział.
Wielu dziennikarzy i polityków zarzuciło Chłopikowi nakręcanie hejt przeciw mniejszościom seksualnym, skrytykowano też, że w tę narrację obozu rządzącego wpisał się „Super Express”. - Manipulacje @ChlopikMariusz mnie nie interesują… - stwierdził na Twitterze Zbigniew Boniek
Mariusz Chłopik odchodzi z Legii Warszawa
W wielu wcześniejszych korespondencjach ze skrzynki Michała Dworczyka pojawiały się maile od Mariusza Chłopika. Dotyczyły m.in. relacji kancelarii premiera z kierownictwem Telewizji Polskiej oraz komunikacji szefa rządu, zwłaszcza w czasie kampanii wyborczych z 2018 i 2019 roku. W jednym z maili mowa była o kontaktach z największymi grupami kibiców piłkarskich.
- Wedle tych samych „przecieków", raz okazuje się, że miałem walczyć z obrażaniem mniejszości seksualnych, innym razem, że miałbym takie mniejszości atakować. Działania dezinformacyjne prowadzone są zatem pod pasującą w danej chwili tezę i mają na celu zdyskredytowanie mnie w oczach opinii publicznej oraz aktualnego pracodawcy - skomentował Mariusz Chłopik w oświadczeniu.
Zapewnił, że od dwóch lat zajmował się kwestiami marketingowymi w piłce nożnej, ponieważ jest to jego pasja. - Po odejściu z pracy w sektorze publicznym, od jesieni 2021 r. pracuję zawodowo w komercyjnym przedsiębiorstwie. Nie jestem aktywnym politykiem, ani osobą publiczną. Praca w Legii Warszawa nie ma nic wspólnego z moją wcześniejszą działalnością w zakresie marketingu politycznego - opisał.
- Pragnę zapewnić, że podstawową zasadą, którą się kieruję, jest zasada szacunku wobec drugiego człowieka, bez względu na jego poglądy, przekonania i osobiste wybory. Przypisywanie mi działań sprzecznych z nakreśloną wyżej postawą na podstawie zmanipulowanych, wyrwanych z kontekstu i przypisywanych mi opinii jest nieuprawnione - dodał Chłopik.
- Jednak ze względu na dobro Klubu informuję, że rezygnuję z pełnienia funkcji pełnomocnika zarządu - poinformował.
Oświadczenie. pic.twitter.com/TCAVAGyFvn
— Mariusz Chłopik (@ChlopikMariusz) February 2, 2022
Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska zapowiedziała we wtorek, że ratusz skieruje do Legii Warszawa pismo z żądaniem wyjaśnień w sprawie ujawnionego właśnie maila Mariusza Chłopika. Miasto od lat współpracuje biznesowo z klubem: wynajmuje mu stadion i płaci za promocję miasta (pod koniec ub.r. przekazało 2,3 mln zł).
- Nikomu i mi też nie mieści się w głowie szczucie na nauczycieli, środowisko LGBT czy jakiekolwiek inne. Z pewnością zażądamy wyjaśnień od prezesa klubu - powiedziała Kaznowska „Gazecie Wyborczej”. - Na pytanie o zwolnienie tego pana powinien jednak odpowiedzieć jego pracodawca - zaznaczyła.
Mariusz Chłopik przeszedł do Legii Warszawa z PKO BP
Z Legią Warszawa Mariusz Chłopik był związany od początku października ub.r., był doradcą zarządu ds. projektów infrastrukturalnych i szkoleniowych.
Wcześniej Chłopik pracował w kilku państwowych podmiotach. Od wiosny 2018 do września br. był związany z PKO Bankiem Polskim. Początkowo był dyrektorem ds. marketingu sportowego, a potem dyrektorem ds. Ekstraklasy i gamingu. Odpowiadał głównie za współpracę z piłkarską Ekstraklasą, której sponsorem PKO BP jest od połowy 2018 roku, a od połowy 2019 roku pełnił funkcję sponsora tytularnego.
Media informowały, że Mariusz Chłopik pożegnał się z PKO BP wskutek walk frakcyjnych w obozie rządzącym, w ramach których wiosną ub.r. z banku odszedł wieloletni prezes Zbigniew Jagiełło. O dalsze zatrudnienie Chłopika bezskutecznie miał zabiegać premier Mateusz Morawiecki.
Chłopik jest uznawany za nieformalnego współpracownika Mateusza Morawieckiego. Na początku 2020 r. wskutek błędu Facebooka można było przez kilka godzin sprawdzić, którzy użytkownicy zamieszczają wpisy na fanpage’ach z znanych osób i marek. Okazało się, że treści na fanpage’u szefa rządu publikował Chłopik.
Wiele maili wymienianych przez niego z innymi najbliższymi współpracownikami Morawieckiego z rządu i kancelarii premiera, a także niektórymi menedżerami firm państwowych, m.in. Zbigniewem Jagiełło, zostało ujawnionych wcześniej w efekcie przejęcia zawartości prywatnej skrzynki Michała Dworczyka.
Na początku 2018 roku Mariusz Chłopik przez kilka miesięcy był szefem Centrum Informacyjnego Rządu w kancelarii premiera. Przedtem przez ponad rok pełnił funkcję dyrektora biura komunikacji korporacyjnej i marketingu w Agencji Rozwoju Przemysłu.
Chłopik pracował w sztabie wyborczym Andrzeja Dudy podczas kampanii prezydenckiej oraz sztabie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości w kampanii parlamentarnej w 2015 roku. Jest współzałożycielem i byłym prezesem Fundacji Inicjatyw Młodzieżowych. W latach 1999-2015 był związany ze Związkiem Harcerstwa Rzeczypospolitej, był szefem biura prasowego i PR jubileuszowego zlotu stulecia harcerstwa. Pełni funkcję wiceprezesa Fundacji im. Sławomira Skrzypka, jest współtwórcą organizowanego od 2017 roku Kongresu 590.
Chłopik interweniował ws. treści w TVP
W zeszłym tygodniu Poufna Rozmowa ujawniła kolejną domniemaną wymianę maili ze skrzynki Michała Dworczyka dotyczącą Telewizji Polskiej. Mariusz Chłopik w styczniu 2019 roku sugerował innym współpracownikom szefa rządu kontakt z Jackiem Kurskim i Jarosławem Olechowski, żeby „Wiadomości” poinformowały o ogłoszeniu budowy fabryki Mercedes-Benz w Jaworze.
Mail trafił także do Mateusza Morawieckiego. Szef rządu pochwalił pomysł Chłopika, ocenił, że posłanka PiS Elżbieta Witek (od sierpnia 2019 roku marszałek Sejmu) „przezachwycona i bardzo nam wdzięczna i J. także”. Elżbieta Witek pochodzi z dolnośląskiego Jawora, przez lata pracowała tam jako nauczycielka i dyrektorka w szkołach, a także wiceprezes lokalnego klubu sportowego.
Pyk. pic.twitter.com/WriCZuiuCr
— P@weł (@winatuska1) January 26, 2022
Seria maili współpracowników premiera ws. TVP
Kilka tygodni wcześniej Poufna Rozmowa opublikowała kilka innych korespondencji mailowych z udziałem Mariusza Chłopika i Michała Dworczyka dotyczących Telewizji Polskiej. W mailach z początku marca 2019 roku Mariusz Chłopik miał nakazać Tomaszowi Matyni, od jesieni 2018 roku szefowi Centrum Informacyjnego Rządu, żeby następnego dnia rano zadzwonił do Jarosława Olechowskiego, a Dworczykowi - żeby zatelefonował do Jacka Kurskiego.
- Oni musza mieć presję ze ktoś patrzy im na ręce. Jutro jest kluczowy dzień - czytamy w mailu od Chłopika. Ze screena wynika, że Michał Dworczyk odpisał 5 marca po godz. 8. - Nie wiem jak Olechowski ale Kurski wczoraj przysięgał że będzie pięknie - rozmawiałem z nim jeszcze raz wczoraj wieczorem… - czytamy w mailu. - Rozmawiałem z Olechowskim. Potwierdził ustalenia, mają działać, Info, wiadomości, itd. - stwierdził Tomasz Matynia godzinę później.
W serwisie Poufna Rozmowa nie zamieszczono więcej maili na ten temat, dlatego nie wiadomo, jakiej sprawy dotyczyły ustalenia.
Panie @OlechowskiJarek co tu się zadziało!!
— P@weł (@winatuska1) January 5, 2022
Drugi mail wypłynął.
🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 pic.twitter.com/8F1fNgZKKE
Z kolei 29 listopada 2019 roku Mariusz Chłopik miał wysłać do Mateusza Morawieckiego, Michała Dworczyka, rzecznika rządu Piotr Müllera, Tomasza Matyni i trzech innych osób z kancelarii premiera wiadomość zatytułowaną „Piotr Kudzia - TAI”.
- Jestem po spotkaniu. Gość jest sztywny, wieloletnie doświadczenie w mediach. Zna się na robocie. Najważniejsze ze nie pęknie na robocie - czytamy w screnie maila opublikowanym przez Poufną Rozmowę.
Chłopik opisał też, jak można zaaranżować zatrudnienie Piotra Kudzi w TVP:
„- Dworczyk wprowadza go do Kurskiego.
- w gabinecie Kurskiego on dostaje umowę i da podpisuje
- pojawia się potem Olechowskim”.
PYK. pic.twitter.com/TNuuNt0Y32
— P@weł (@winatuska1) January 5, 2022
Do maila dołączono szczegółowe CV Piotra Kudzi. Dziennikarz przed listopadem 2019 roku pracował już w Telewizji Polskiej - od połowy 2017 roku do końca października 2018 roku był szefem „Teleexpressu”. Rozstał się z TVP za porozumieniem stron, równocześnie Aneta Kołodziej po ponad dwóch latach odeszła ze stanowiska szefowej „Panoramy”. Oboje rozstali się z nadawcą krótko po wyborach samorządowych.
Piotr Kudzia był zatrudniony w TAI między 2017 - 2018 rokiem. Z pracy zwolnił go Jarosław Olechowski. Kudzia nigdy już nie wrócił do TAI - natomiast do Telewizji Polskiej wrócił w połowie 2020 roku, zostając wicedyrektorem TVP Polonia. -
- W mailu do kolegów można napisać wszystko. Ale to nie znaczy, że ma to jakikolwiek związek z rzeczywistością - skomentował szef TAI na Twitterze.
Pan Kudzia został zatrudniony w TAI przez mojego poprzednika. Ja zakończyłem z nim współpracę w 2018 roku i nigdy więcej nie nawiązałem ponownie. W mailu do kolegów można napisać wszystko. Ale to nie znaczy, że ma to jakikolwiek związek z rzeczywistością. https://t.co/EQjUMOF6IE
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) January 6, 2022
Olechowski zapewnił, że mail z jesieni 2018 r. był fejkiem lub trafił do spamu
Z kolei w nocy z 26 na 27 września 2018 roku Mariusz Chłopik miał wysłać maila na służbowe adresy Jacka Kurskiego i Jarosława Olechowskiego, jako odbiorcę wskazując też prywatną skrzynkę mailową Michała Dworczyka.
- Jacek, Jarek podsyłam poniżej efekt narady kilku znamienitych osób łapiących pewne linki w sądownictwie i powiązań między sędziami a różnymi sprawami. Po rozmowach mamy prośbę by jutro TVP bardzo ładnie zaatakowało te osoby, które taki wyrok wydały i generalnie warszawski sąd apelacyjny według topowych kancelarii w Warszawie to stajnia augiasza - napisał Chłopik do menedżerów z Telewizji Polskiej.
Zaznaczył, że „takie pytania do posłów PiS będących jutro w studiach TVP będzie można spokojnie zadawać”. - My z Michałem Dworczykiem musimy wiedzieć kto idzie a następnie go odpowiednio przygotujemy - dodał Mariusz Chłopik. - Wyrok sądu tak the facto może stać się dobry dla naszej formacji. Myślę, że ten materiał jest bardzo bardzo dobry aby także podgrzać publicystycznie - ocenił.
- Nie kojarzę takiego maila. Albo wpadł do spamu albo to po prostu fejk - skomentował na Twitterze Jarosław Olechowski.
Nie kojarzę takiego maila. Albo wpadł do spamu albo to po prostu fejk https://t.co/zJouFRn8Kd
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) January 4, 2022
W mailu Chłopika chodzi o prawomocny wyrok wydany przez warszawski Sąd Apelacyjny w trybie wyborczym (trwała wówczas kampania przed wyborami samorządowymi). Sąd nakazała Morawieckiemu zamieszczenie w TVN i TVP Info sprostowania jego wypowiedzi z wiecu wyborczego, który odbył się dwa tygodnie wcześniej w Świebodzinie.
Premier został pozwany przez grupę polityków Platformy Obywatelskiej za słowa, że za swoich rządów politycy PO i PSL mówili „budujmy mosty i drogi, a nie politykę”, tymczasem „nie było ani dróg, ani mostów”.
W pierwszej instancji sąd oddalił pozew przedstawicieli PO, którzy się odwołali, a kilka dni później Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił orzeczenie, przychylając się do ich powództwa. W konsekwencji sprostowanie 27 września wyemitowano przed głównym wydaniem „Faktów” w TVN i po godz. 19 w TVP Info.
W sprostowaniu Morawiecki musiał przyznać, że na wiecu w Świebodzinie podał nieprawdziwe informacje, że „w ciągu jednego do półtora roku wydawana jest przez nas większa suma na drogi lokalne, niż za czasów koalicji PO i PSL w ciągu ośmiu lat”.
Przed „Faktami” i „Wiadomościami” publikacja sprostowania premiera#300POLITYKALIVEhttps://t.co/V1nIPKUtTA pic.twitter.com/xIE9c4F0Px
— 300Polityka (@300polityka) September 27, 2018
Chłopik instruował TVP, jak atakować sędziów
W mailu wysłanym do Kurskiego i Olechowskiego Mariusz Chłopik szczegółowo opisał, jak można atakować warszawski Sąd Apelacyjny za wyrok nakazujący Morawieckiemu sprostowanie. Przypomniał, że sędzia Przemysław Kurzawa, który był przewodniczącym składu orzekającego w tej sprawie, za rządów PO-PSL pracował na stanowiskach dyrektorskich w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Tę informację 28 września podała „Gazeta Polska Codziennie”, co zrelacjonowano w depeszy PAP. „GPC” opisała też inny wątek sprawy wskazany przez Chłopika: w procesie wyborczym wytoczonym Morawieckiemu w kolejnych instancjach zapadły trzy różne orzeczenia.
"Po rozmowach mamy prośbę by jutro TVP bardzo ładnie zaatakowało te osoby, które taki wyrok wydały i generalnie warszawski sąd apelacyjny według topowych kancelarii w Warszawie to stajnia augiasza." pic.twitter.com/sWMwD3gxgv
— Karina Adamczyk (@karina_adamczyk) January 4, 2022
Chłopik proponował też, żeby przypomnieć wcześniejsze wyroki warszawskiego Sądu Apelacyjnego mogący wzbudzić oburzenie społeczne (m.in. uchylenie wniosków o areszt dla oskarżonych w aferze reprywatyzacyjnej, zmniejszenie kary skazany w aferze FOZZ) i sugerować stronniczość polityczną (uniewinnienie byłej posłanki PO Beaty Sawickiej, skazanie Jarosława Marka Rymkiewicza za słowa o „Gazecie Wyborczej”). - Warszawski Sąd Apelacyjny to bastion kasty - podkreślił nieformalny doradca premiera w śródtytule maila.
Ponadto zwrócił uwagę na wypowiedź ówczesnego szefa PO Grzegorza Schetyny, że opinia publiczna musi zapamiętać nazwiska sędziów orzekających w procesie wytoczonym Morawiekiemu. - Schetyna zastraszał sędziów - skomentował Chłopik.
27 września 2018 roku w głównym wydaniu „Wiadomości” pojawił się materiał Marcina Szypszaka. Dziennikarz przytoczył część krytycznych informacji i opinii o warszawskim Sądzie Apelacyjnym, które pojawiły się w mailu Mariusza Chłopika.
2/2 Część II - właściwy atak na sądy. pic.twitter.com/j8NvFLCCaQ
— Michał Kasiński (@Kasinski_MW) January 4, 2022
Dołącz do dyskusji: Nieformalny doradca premiera po mailu nt. krytykowania LGBT odchodzi z Legii Warszawa