Mariusz Zielke nie zebrał 100 tys. zł na film o pedofilii. Przedłuża zbiórkę i rozmawia z inwestorami
Niecałe 25 tys. zł zebrał Mariusz Zielke na zapowiadany film o pedofilii w środowiskach artystycznych. Potrzeba 100 tys., więc dziennikarz przedłuża o miesiąc internetową zbiórkę i rozmawia z koproducentami, którzy mogliby finansowo wspomóc dzieło. - Film powstanie, jestem tego pewien - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Zielke.
Na początku sierpnia br. dziennikarz zarzucił muzykowi Krzysztofowi Sadowskiemu, że molestował dziewczynki, które występowały w przygotowywanych i produkowanych przez niego programach w latach 90-tych. Winą za milczenie wokół sprawy częściowo obarczył Telewizję Polską i Polsat, które zaprzeczyły, by cokolwiek wiedziały o tym procederze. Pretensje miał też do redakcji, które - jak twierdził - bezskutecznie próbował zainteresować tematem.
Zielke uruchomił tez internetową zbiórkę na film dokumentalny, który miałby opowiadać o zjawisku pedofilii w artystycznym środowisku. Zbiórka miała zakończyć się we wtorek, 10 września. Jednak z potrzebnych 100 tysięcy zł zebrano 24 810 zł, wobec czego dziennikarz przedłużył zbiórkę o kolejny miesiąc. - Jasne jest, że profesjonalnego filmu za taką kwotę nie zrobię, ale na tym etapie prac to wystarczy, można spokojnie dokończyć zbieranie dokumentacji, przygotować się do zdjęć profesjonalnych. Jestem pewien, że zrobię ten film i jestem pewien, że będzie to film wstrząsający, może nawet bardziej niż "Tylko nie mów nikomu" - komentuje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Mariusz Zielke.
Jak się dowiadujemy, do twórcy zgłosili się już chętni koproducenci, którzy deklarują wyłożenie brakujących pieniędzy. - Jeśli będzie taka potrzeba, będziemy współpracować. Jednak podstawowymi warunkami dla mnie jest niezależność, apolityczność i emisja dokumentu bez opłat dla wszystkich chętnych. Traktuję ten temat jako niekomercyjny, więc nie mogę nikomu zapewnić zwrotu z inwestycji, bo nie będziemy na tym filmie zarabiać - deklaruje Zielke. - To już nie jest tylko sprawa pedofilii Pana Sadowskiego ale też podejrzeń wobec innych osób. Powoli zamykam dokumentację dotyczącą sprawy, od której wszystko się zaczęło. W poniedziałek przekazałem prokuraturze okręgowej w Warszawie część ustaleń, mam nadzieję, że okażą się one istotne dla dalszych postępów śledztwa.
Mariusz Zielke to dziennikarz śledczy, związany w przeszłości m.in. z „Pulsem Biznesu”. Od 2009 roku nie pracuje dla żadnej zewnętrznej redakcji, publikuje w internecie oraz pisze i redaguje książki.
Dołącz do dyskusji: Mariusz Zielke nie zebrał 100 tys. zł na film o pedofilii. Przedłuża zbiórkę i rozmawia z inwestorami
Brawo!!!
Bo nie chodzi o pedofilię tylko wygodne życie z zebranej kasy.