Martin Scorsese wychwala Ruperta Grinta
Martin Scorsese twierdzi, że Rupert Grint to "nowy Leonardo DiCaprio".
Reżyser jest przekonany, że młody Anglik znany z serii o Harrym Potterze ma szansę stać się jednym z "największych aktorów wszechczasów".
- Rupert jest wspaniały, świetnie gra w "Harrym Potterze" - zachwyca się Scorsese. - W wielu scenach to on skupia na sobie całą uwagę. Rupert zawsze będzie czuł respekt do filmów z tej serii, bo to dzięki nim zdobył sławę, ale właśnie teraz, w tym wieku, powinien zrobić wszystko, aby nie dać się zaszufladkować. W ciągu następnych kilku lat powinien zagrać na przykład gangstera, złego gliniarza, dzieciaka z problemami w nauce. Chciałbym z nim pracować. Nie wahałbym się obsadzić go w roli gangstera, bo to bardzo utalentowany, młody człowiek. Taki nowy Leonardo DiCaprio. Gdy Leo wystąpił w "Titanicu" i "Romeo i Julii", nikt nie pomyślał nawet, że wkrótce zagra faceta z krwi i kości w "Infiltracji". Leo stał się jednym z największych aktorów wszechczasów. Wierzę, że z Rupertem może być podobnie.
Od 19 listopada 2010 roku polscy widzowie będą mogli podziwiać Ruperta Grinta w pierwszej odsłonie filmu "Harry Potter i Insygnia Śmierci".
Wspólny dorobek Martina Scorsese i Leonardo DiCaprio zamyka thriller "Wyspa tajemnic".
Dołącz do dyskusji: Martin Scorsese wychwala Ruperta Grinta