Media społecznościowe na razie mało ważne dla inwestorów

Wyniki badania przeprowadzonego przez firmę doradztwa strategicznego AMO pokazują, że 82 proc. inwestorów instytucjonalnych spodziewa się w przyszłości większego wykorzystania mediów społecznościowych w komunikacji finansowej. Jednocześnie 56 proc. postrzega obecnie media społecznościowe jako „jeszcze nie znaczące, ale zyskujące na znaczeniu” profesjonalne narzędzie komunikacji z inwestorami.

Ponad jedna trzecia (37 proc.) ankietowanych twierdzi, że media społecznościowe - wliczając fora inwestycyjne i finansowe blogi - „to pożądana innowacja, która sprawia, że rozpowszechnianie informacji jest szybsze i bardziej bezpośrednie”. W Polsce takiego zdania jest aż 53 proc. badanych.

33 proc. spośród wszystkich inwestorów twierdzi, że media społecznościowe mogą skutecznie informować o ważnych wydarzeniach, szczególnie jeśli dotyczy to takich procesów, jak np. przejęcia. Zaledwie 13 proc. z ankietowanych pracujących w funduszach emerytalnych, inwestycyjnych i w firmach ubezpieczeniowych twierdzi, że bardzo często odwiedza strony mediów społecznościowych, a często robi to 17 proc. Jednak nawet jeśli niechętnie korzystają oni z mediów społecznościowych, to tylko 16 proc. uważa je za nieistotne w swojej pracy.

- Badanie AMO pokazuje, że osoby zajmujące się zawodowo relacjami inwestorskimi powinny zastanowić się, jak włączyć media społecznościowe do komunikacji z inwestorami. Nawet jeśli inwestorzy nie poświęcają jeszcze wiele czasu śledzeniu informacji w takich serwisach, to są jednak przekonani o ich rosnącym znaczeniu. Oczekują, że tego typu komunikacja powinna pojawić się w relacjach z inwestorami - komentuje Anna Krajewska, prezes NBS Communications.

Inwestorzy pytani o to, z jakich mediów społecznościowych najczęściej korzystają w celach zawodowych, wymieniali fora internetowe (39 proc. wskazań „często” lub „od czasu do czasu”). Na tym tle wyróżniają się inwestorzy instytucjonalni w Polsce - żaden z nich nie potwierdził, że regularnie zagląda na fora inwestorskie.

Najpopularniejszymi narzędziami social media wykorzystywanymi przez inwestorów są także LinkedIn (34 proc.) oraz blogi finansowe i ekonomiczne (32 proc.). Tylko 22 proc. badanych wskazało Twittera jako często lub bardzo często wykorzystywane narzędzie do zadań związanych z inwestowaniem. 60 proc. polskich respondentów przyznało, że nigdy nie korzystało z tego serwisu do celów zawodowych (w USA 40 proc. korzysta z niego regularnie, a w Wielkiej Brytanii - 20 proc.). Popularnością wśród profesjonalistów na świecie nie cieszy się także Facebook - tylko 10 proc. z nich regularnie lub od czasu do czasu korzysta z tego portalu w swojej pracy.

Inwestorzy instytucjonalni wciąż polegają głównie na tradycyjnych mediach jako źródle informacji, ponieważ postrzegają je jako bardziej wiarygodne. Zdecydowana większość ankietowanych przyznaje, że przede wszystkim czerpią wiadomości z agencji informacyjnych. Są one bardzo częstym źródłem informacji dla 76 proc. badanych, wobec  zaledwie 13 proc. wskazujących media społecznościowe. Agencje informacyjne są także uznawane za najbardziej wiarygodne źródło, wyprzedzając gazety, radio, telewizję i media społecznościowe. 87 proc. ankietowanych stwierdziło, że depesze agencyjne są zawsze albo zazwyczaj wiarygodnym źródłem informacji.

Badanie zostało przeprowadzone w 12 krajach na świecie (Polska, Niemcy, Francja, Hiszpania, Włochy, Szwecja, Szwajcaria, Wielka Brytania, Holandia, Kanada, USA, Hong Kong & Chiny) przez NBS Communications, zrzeszone w sieci AMO. W wywiadach udział wzięli przedstawiciele 105 inwestorów instytucjonalnych, którzy zarządzają aktywami o łącznej wartości 3,83 biliona dolarów.