Monica Bellucci i Cisowianka Perlage - za i przeciw (opinie)

Kampania wody Cisowianki Perlage z udziałem Moniki Bellucci zaczęła się w weekend. Reklamę rozgrywającą się we włoskim miasteczku Portofino producent wody, spółka Polskie Zdroje, przygotował wspólnie z firmami The Chimney Pot i Tyrka Studio.

Na razie spot jest emitowany w Polsce, w telewizji i kinach (za planowanie i zakup mediów odpowiada Equinox Polska). Polskie Zdroje podpisały z Bellucci dwuletnią umowę i zapowiadają, że aktorka będzie reklamować Cisowiankę Perlage także za granicą. Przy czym na razie producent pracuje jeszcze nad zbudowaniem dystrybucji swojej wody na rynkach zagranicznych. Dlatego plany marketingowe nie zostały jeszcze ustalone.

>>> Monica Bellucci w reklamie Cisowianki Perlage (zobacz spot)

O ocenę reklamy Cisowianki Perlage z Monicą Bellucci poprosiliśmy kilku specjalistów z branży reklamowej

Krzysztof Justynowicz, dyrektor ds. rozwoju agencji GPD Advertising 

Spot ogląda się bardzo przyjemnie. Jest dopasowany do nadchodzącej pory roku. Prezentuje świat, o którym każdy marzy! Piękno natury w ujęciu krajobrazowym, jak i kobiecym, doskonałość i klimat włoskiego kurortu. Nie ma w nim nic skomplikowanego i można go konsumować bez jakichkolwiek oporów. Całość dopełnia spokojna, klimatyczna muzyka. To prosty język komunikacji, którego brakuje we współczesnym systemie komunikacji marek z rynkiem.

Uważam, że zaangażowanie Pani Bellucci jest doskonałym krokiem. W kontekście planów eksportowych spot jest bardzo trafiony i przedstawia uniwersalną koncepcję, wspierającą głównie jakość produktu. Posiadając tego typu reklamę, należy zatem mocno pracować nad dystrybucją, by wykorzystać w pełni jej potencjał. Spot ogląda się bardzo przyjemnie i jeśli chodzi o rynek krajowy, będzie to spektakularne wydarzenie. Wątpliwości budzi jedynie to, czy na rynku polskim tak wysokie pozycjonowane Cisowianki Perlage przyczyni się do wzrostu jej sprzedaży.

Udział celebryty pokroju Moniki Bellucci, o bardzo neutralnych konotacjach, na pewno nie przeszkodzi Cisowiance Perlage. To czy, jest aktorka właściwie dobrana, powinno wynikać z pozycjonowania marki i miejsca jakie chce zająć na rynku. Nazwa produktu, charakter spotu, dobór scenariusza i celebryty jasno wskazują, że ma być to produkt luksusowy, spożywany w wyjątkowych okazjach, przez wyjątkowych ludzi. Jeśli było to założeniem strategicznym producenta, to wykorzystane narzędzia są zdecydowanie trafne. Warto jedynie wspomnieć, że na polskim rynku może to być również  pewnego rodzaju pułapka, która całkiem niedawno doprowadziła wodę Peroni do zredukowania swoich udziałów w rynku.

>>> Monica Bellucci reklamuje Cisowiankę Perlage (fotogaleria)

Jakub Załuska, strategy director w Focus Advantage

Monica Bellucci wydaje się być dobrym wyborem dla marki Cisowianka Perlage. Może odbijają się w tym jeszcze kompleksy naszego społeczeństwa, ale ciągle lubimy, jeśli nasze rodzime produkty pokazywane są jako „znane przez znanych”. Sam spot jest poprawnie zrealizowany i ma swój klimat, choć szkoda, że jedynym pomysłem na tę reklamę jest pokazanie celebrytki, która zachwyca się promowanym produktem.

Chociaż może lepszy jest dobrze dobrany celebryta i miła dla oka realizacja niż niejeden kiepski pomysł na psudokreatywną fabułę.
 

Wojciech Kotala, CEO agencji Schulz Brand Friendly

Nowa produkcja Cisowianki Perlage oparta jest na sprawdzonym przepisie: weź dobrego producenta, który załatwi plenery w Portofino, wynajmij motorówkę Riva za 10 tys./dzień, do tego znana celebrytka i aspiracyjny przekaz gotowy.

W tym przypadku składniki nie do końca się jednak połączyły: Portofino jakieś puste jak na tę porę roku, Riva z kompozytów, a nie z mahoniu (podobno najbogatsi mają tylko te sprzed 1969). Włoski kelner mówi po francusku, stojąc przed Bellucci w rozpiętym smokingu. Trochę mało tu treści, fabuły, historii, inaczej niż w podobnej produkcji z Monicą i duetem D&G (patrz wideo poniżej). Może zabrakło agencji reklamowej na planie ?

Zastanawia brak charakteru włoskiego Dolce Vita, towarzystwa - a przecież to klasyczna okazja do wspólnego celebrowania dobrej wody ze szkła. Wszystko wyjaśnia jednak tekst ślicznej piosenki z lat 30-tych, którą słychać w spocie - mówi o tym, że żyjemy w biegu, po to by śnić o pięknych przeżyciach i czasem się zatrzymać.

I wtedy dopada refleksja - trzymajmy kciuki za Perlage. Życzę im szczęścia na międzynarodowym rynku. To rzadka chwila, kiedy boska Monika biegnie przez Portofino z polską wodą w dłoni. Właściciel musi jednak zmienić pozycjonowanie cenowe - lekko ponad 1 euro za butelkę, to stanowczo za mało, jak na Rivę, Portofino i Monikę.

Z ceną Perlage powinno być jak z ceną wzmiankowanej motorówki - wielu stać, żeby kupić, nie każdego, żeby używać.