Na Światowych Dniach Młodzieży wizerunkowo więcej niż Polska zyska Kraków, kluczem dobra organizacja (opinie)
Trwające do końca tego tygodnia w Krakowie Światowe Dni Młodzieży mogą zbudować pozytywny wizerunek Krakowa w oczach osób, które jeszcze tego miasta nie odwiedzały. Organizatorzy spodziewają się dużego zainteresowania Polską w związku z ŚDM, ale eksperci studzą entuzjastyczne zapowiedzi - dla Wirtualnemedia.pl komentują Jan Mosiejczuk, Szymon Gutkowski i Grzegorz Grzybek.
Organizatorzy Światowych Dni Młodzieży i przedstawiciele Kościoła katolickiego zakładają, że wydarzenie to będzie miało ogromny wpływ na postrzeganie Polski na świecie. - Przyjeżdża 5500 dziennikarzy z całego świata, czego nie było do tej pory w dziejach Polski. Żaden mecz nie zgromadzi takiej liczby dziennikarzy z całego świata. To jest ogromna promocja dla Polski - powiedział w wywiadzie z „Rzeczpospolitą” abp Stanisław Gądecki, arcybiskup metropolita poznański i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
- Najpełniejszy obraz sytuacji będziemy mieli oczywiście po zakończeniu ŚDM, ale pierwsze sygnału wskazują na to, że oddźwięk tej imprezy wpłynie pozytywnie na wizerunek Polski na świecie - mówi serwisowi Wirtualnemedia.pl Jan Mosiejczuk, business challenger Carat Polska.
Jak zauważa Mosiejczuk, ŚDM w Polsce swoją skalą są mniejsze niż wydarzenia organizowane pod tym szyldem w Ameryce Południowej, ale wynika to ze specyfiki tego regionu świata. Według różnych szacunków, do Krakowa w najbliższych dniach może przyjechać łącznie od 2,5 do 3 mln pielgrzymów. Rekordowe ŚDM w Ameryce Południowej zgromadzały od 4 do 5 mln osób.
Niecałe 360 tys. pielgrzymów zarejestrowało się do wzięcia udziału w ŚDM - to oficjalna informacja przekazana przez organizatorów wydarzenia. Zaznaczają oni jednak, że ta liczba może znacząco wzrosnąć, ponieważ rejestracja cały czas trwa i pielgrzymi mogą rejestrować się również po przybyciu do Krakowa.
- Kluczem do sukcesu wizerunkowego Polski będzie dobra organizacja ŚDM. Mamy szansę pokazać się jako kraj otwarty, dobrze przygotowany technicznie i logistycznie do organizowania dużych imprez masowych o różnym charakterze, jako kraj bezpieczny. Oczywiście zapewne mniejsze wpadki organizacyjne wynikające po prostu z natłoku ludzi mogą się zdarzać, ale jeżeli nie dojdzie do dramatycznych wydarzeń to wizerunek naszego kraju zyska - uważa Jan Mosiejczuk.
Dodaje również, że dużym atutem, który i Polska, i Kraków mogą wykorzystać jest to, że na ŚDM przyjadą do Polski ludzie, którzy nigdy tutaj nie byli, np. z Ameryki Południowej czy Afryki. - To dla nich kraj nieznany, często są pierwszy raz w tej części Europy. Pierwsze doniesienia mówią o pozytywnym zaskoczeniu naszą otwartością - podkreśla Mosiejczuk.
Szymon Gutkowski, dyrektor zarządzający agencji DDB&Tribal i prezes Stowarzyszenia Komunikacji Marketingowej SAR, uważa natomiast, że nie należy przeceniać wizerunkowego efektu ŚDM. - Nie sądzę, żeby wizyta papieża Franciszka i ŚDM zmieniły postrzeganie Polski na świecie. Jeżeli nie dojdzie do żadnych negatywnych wydarzeń, to światowe media raczej nie będą się rozpisywać o przebiegu tego wydarzenia. Dużo zależy jednak od tego, z jakim przekazem papież przyjechał do Polski - zauważa Gutkowski w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl.
- Polska od dawna jest postrzegana przez pryzmat Jana Pawła II, jest dużym katolickim krajem, zatem sam przyjazd papieża Franciszka na Światowe Dni Młodzieży nie jest wielkim newsem dla globalnych mainstreamowych mediów, ale oczywiście jest to ważne wydarzenie dla ludzi Kościoła - podkreśla Gutkowski. - Kraków może natomiast skorzystać na ŚDM. Wydarzenie o takiej skali zawsze jest szansą na to, aby wspomóc wizerunek miasta. Pielgrzymi z zagranicy, którzy przyjadą do Krakowa mogą stać się ambasadorami tego miasta w swoich krajach. Im lepsze będzie ich doświadczenie, tym chętniej tam wrócą. Biorąc pod uwagę, że ŚDM zapewnią im kilka dni pozytywnych, wzniosłych wrażeń zakładam, że będą dobrze wspominali wizytę w Krakowie - komentuje szef DDB&Tribal.
Dla uczestników Światowych Dni Młodzieży oraz osób, które chciałby śledzić do wydarzenie w internecie przygotowano 13 różnych platform i aplikacji. Część z nich służy do oglądania transmisji z ŚDM, część jest przeznaczona dla pielgrzymów, którzy dotrą na miejsce. Eksperci spodziewają się, że ŚDM będą tematem szeroko dyskutowanym w mediach społecznościowych.
- Miliony młodych ludzi wyposażonych w smartfony z aparatem, przyjeżdżają na kilka dni testować Kraków i Polskę. Zasięg tego, co wyprodukują na swoich Facebookach, Instagramach i Snapchatach będzie gigantyczny. Ludzie z całego świata zobaczą w mediach społecznościowych piękne miasto, piękny kraj, uśmiechniętych ludzi o wszystkich kolorach skóry. Do tego piękną pogodę. To wszystko będzie symbolem otwartości kraju, który odwiedzają pielgrzymi. Skorzysta na tym przede wszystkim Kraków, ale także cały kraj - uważa Grzegorz Grzybek, ekspert marketingu miejsc, autor bloga citybranding.natemat.pl.
- Tolerancja i otwartość miasta sprzyjają organizacji kolejnych międzynarodowych konferencji, które generują ogromne przychody. Te cechy zwiększają także zainteresowanie inwestorów, bo w korporacjach pracują ludzie z całego świata, a ich pracodawca chce zapewnić im komfortowe warunki pracy. A przecież Kraków jest stolicą europejskiego outsourcingu. Pod Wawelem stoi już Pawilon Polski, a Polska Organizacja Turystyczna wydrukowała dla turystów foldery w kilkunastu językach m.in. francuskim, japońskim i ukraińskim. Bez wątpienia Kraków wzmocni wizerunek turystycznej europejskiej stolicy. Wielu kolejnych turystów dopisze miasto do swojej short listy „must see” - dodaje.
Dołącz do dyskusji: Na Światowych Dniach Młodzieży wizerunkowo więcej niż Polska zyska Kraków, kluczem dobra organizacja (opinie)
A część z nich była już w Warszawie i zapewne w niektórych innych dużych miastach. I też, przynajmniej w dużej części, nocowali rozlokowani w parafiach, u zwykłych rodzin.