Sieci kablowe krytykują obowiązek udostępniania łączy. „Regulacje uderzą w użytkowników”
Polska Izba Komunikacji Elektronicznej (PIKE) skrytykowała planowane przez Urząd Komunikacji Elektronicznej regulacje przewidujące obowiązek udostępniania przez operatorów kablowych ich konkurentom infrastruktury w budynkach. Według Izby negatywne skutki przepisów odczuje 4,5 mln gospodarstw domowych w Polsce. - Klienci stracą możliwość równoległego korzystania z usług różnych operatorów i zostaną zmuszeni do wyboru tylko jednego dostawcy - ostrzega.
W połowie stycznia br. Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) rozpoczął konsultacje w sprawie nowych przepisów dotyczących infrastruktury kablowej w budynkach. Zgodnie z nimi najwięksi operatorzy będą zobowiązani do udostępniania swojej infrastruktury innym firmom.
Decyzje planowane przez regulatora dotyczą największych dostawców usług kablowych działających na naszym rynku - Netii, UPC Polska, Multimedia Polska, Vectry, Inei i operatora Toya.
UKE wyjaśnia, że projektowana regulacja ma odpowiadać potrzebom przedsiębiorców telekomunikacyjnych, a jednocześnie nie zakłócać funkcjonowania operatorów infrastruktury. W praktyce planowane regulacje oznaczają, że najwięksi operatorzy posiadający własne okablowanie w konkretnych budynkach będą musieli udostępnić je odpłatnie swoim potencjalnym konkurentom oferującym usługi związane z nadawaniem telewizji czy przewodowym dostępem do internetu.
Regulacje zapowiadane przez regulatora w toku konsultacji zostały ostro skrytykowane przez wszystkich uczestników rynku, których mają one dotyczyć. Według operatorów zapowiedziana decyzja dyskryminuje wybrane podmioty narażając je na straty, zaś sama regulacja jest zbędna, bowiem do tej pory nie występowały spory związane z dostępem do okablowania.
Przepisy uderzą w użytkowników
Teraz równie zdecydowane stanowisko w sprawie planów UKE dotyczących operatorów kablowych zajęła także Polska Izba Komunikacji Elektronicznej (PIKE) wyrażając je w komunikacie przesłanym do redakcji Wirtualnemedia.pl. Według organizacji negatywne skutki projektów decyzji UKE mogą dotyczyć około 4,5 mln gospodarstw domowych w Polsce. Jeśli decyzje wejdą w życie, klienci stracą możliwość równoległego korzystania z usług różnych operatorów, świadczących telewizję, internet lub telefonię i zostaną zmuszeni do wyboru tylko jednego dostawcy. Zagrożone są także inwestycje w rozwój internetu szybkich prędkości oraz ograniczony zostanie wybór i różnorodność usług dostępnych dla konsumentów.
PIKE zwraca uwagę na fakt, że wszystkie projektowane decyzje nakładają obowiązki wyłącznie na sześciu wybranych operatorów kablowych, dyskryminując tych przedsiębiorców oraz stosowaną przez nich technologię. Dodatkowo opublikowanie projektów decyzji nie zostało poprzedzone wymaganymi przez prawo analizami rynku, a przed prezesem UKE nie toczyły się żadne spory międzyoperatorskie w tym przedmiocie. Zdaniem PIKE regulacja dostępu do kabli w budynkach jest kolejnym elementem polityki prezesa UKE, zapowiedzianej na początku jego kadencji, której celem jest regulacja operatorów kablowych, bez wskazania na realne potrzeby rynku.
Powrót monopolu?
- W przypadku operatorów kablowych projektowane decyzje są szczególnie dotkliwe, gdyż ich kable są niepodzielne - oznacza to brak możliwości równoległego świadczenia usług dwóch operatorów na jednym kablu - czytamy w komunikacie PIKE przesłanym do portalu Wirtualnemedia.pl. - W efekcie klient zmuszony jest do korzystania z usług wyłącznie jednego operatora. Przedsiębiorców szczególnie niepokoi fakt, że Prezes UKE nakłada kosztowne obowiązki regulacyjne na operatorów kablowych, przy jednoczesnej deregulacji Orange, co może skutkować remonopolizacją rynku, ograniczeniem konkurencji i jakości usług. Wskazują także, że ze względu na brak inwentaryzacji i 30-letnią praktykę funkcjonowania branży, istnieje ryzyko utraty ciągłości usług dla obecnych klientów. W wyniku działań regulacyjnych mogą one zostać odłączone obecnym klientom, zarówno celowo, jak i przypadkowo. Efektem tego może być pozbawienie wielu gospodarstw domowych dostępu do usług cyfrowych.
Przed głębokimi i negatywnymi skutkami zaplanowanych przez regulatora przepisów przestrzega także Jerzy Straszewski, prezes PIKE.
- Proponowana obecnie regulacja dostępu do kabli idzie w poprzek konkurencji infrastrukturalnej, degraduje modele biznesowe oparte na hurtowym, komercyjnym oferowaniu dostępu do infrastruktury, zniechęca do inwestowania w nowoczesną infrastrukturę i pogłębia zapóźnienie infrastrukturalne naszego kraju, ze szkodą dla całej gospodarki – wymienia Jerzy Straszewski. - PIKE sygnalizuje, że projektowane regulacje doprowadzą do dyskryminacji operatorów kablowych, ich klientów oraz technologii i zwraca się do Prezesa UKE z apelem o rzetelną analizę skutków regulacji oraz rezygnację z daleko idących i szkodliwych dla rynku oraz konsumentów rozwiązań.
Na czele UPC Polska
Największym operatorem sieci kablowej w Polsce - docierającym do 3,43 mln gospodarstw domowych - jest UPC Polska. Sieć Vectry obejmuje 2,6 mln gospodarstw domowych, Netii - ok. 2,5 mln gospodarstw, a sieć Multimedia Polska – 1,7 mln.
Dołącz do dyskusji: Sieci kablowe krytykują obowiązek udostępniania łączy. „Regulacje uderzą w użytkowników”
Tak tak, najlepiej żeby kable dla dystrybutorów sfinansowali mieszkańcy bloków, a potem żeby ich jeszcze golono za abonament co miesiąc