Piotr Najsztub odchodzi z „Wprost”. „Nie po drodze mi z Latkowskim”
Piotr Najsztub kończy współpracę z tygodnikiem „Wprost”, dla którego przeprowadzał wywiady. - Mam zdecydowanie inną wizję rzeczywistości niż Sylwester Latkowski - uzasadnia.
Najsztub zdecydował się skończyć współpracę z „Wprost” miesiąc przed upływem rocznej umowy. W tygodniku nie ukaże się już żaden przeprowadzony przez niego wywiad.
- Nie ukrywam, że nie po drodze mi z obecnym redaktorem naczelnym „Wprost” - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Piotr Najsztub. - Mam zdecydowanie inną wizję rzeczywistości niż on, więc trudno w tej sytuacji współpracować. Poszedłem więc do niego i poprosiłem o rozwiązanie umowy - dodaje.
>>> PKP donosi na wydawcę „Wprost” do CBA
Najsztub nie chce ujawnić, czy jego odejście z „Wprost” ma związek z kontrowersyjnymi publikacjami tygodnika na temat Sławomira Nowaka (więcej na ten temat) i Wojciecha Fibaka (przeczytaj szczegóły). - Swoje uwagi zgłaszam w redakcji, a nie publicznie, za pośrednictwem mediów - wyjaśnia.
W ostatnim czasie współpracę w „Wprost” skończyli felietoniści Marcin Król i Tomasz Jastrun, krytykując publikacje tygodnika o Nowaku i Fibaku (więcej o tym). Natomiast wywiady dla pisma w lutym br. zaczął przeprowadzać Jarosław Kuźniar z TVN24.
Według danych ZKDP, w marcu br. średnia sprzedaż ogółem „Wprost” (PMPG) wyniosła 67 854 egz. (zobacz szczegółowe dane)
Piotr Najsztub pracował we „Wprost” przez trzy lata. Wcześniej przez wiele lat był związany z „Przekrojem”, a w latach 2002-2006 był jego redaktorem naczelnym. W latach 90. był dziennikarzem „Gazety Wyborczej” i wspólnie z Jackiem Żakowskim prowadził „Tok Szok” (w TVP i Polsacie, a potem jako „Tok2Szok” w TV4). Od jesieni ub.r. prowadzi talk-show „Najsztub pyta” w TVN Style.
O swoich dalszych planach zawodowych Piotr Najsztub nie chce jeszcze mówić, ale deklaruje, że chce dalej pracować w prasie.
Dołącz do dyskusji: Piotr Najsztub odchodzi z „Wprost”. „Nie po drodze mi z Latkowskim”