Sąd: „Sprawiedliwe sądy” niezgodne ze statutem Polskiej Fundacji Narodowej. Rdesiński: to bez wpływu na moją rezygnację
Polska Fundacja Narodowa prawomocnie przegrała proces przed warszawskim Sądem Apelacyjnym o to, czy finansowanie jesienią 2017 kampanii „Sprawiedliwe sądy” mieściło się w jej celach statutowych. Były prezes PFN Filip Rdesiński zapewnia na Twitterze, że ten wyrok nie miał wpływu na to, że niedawno zrezygnował z pełnionej funkcji.
Akcja „Sprawiedliwe sądy” była prowadzona we wrześniu i październiku 2017 roku. Miała przekonać, że polski system sądowniczy należy zreformować. Spoty i grafiki z kampanii pokazywały negatywne zjawiska w sądownictwie.
Ówczesna prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz wniosła pozew do Sądu Okręgowego dotyczący tych działań. Jej zdaniem „Sprawiedliwe sądy” mogły nie mieścić się w celach statutowych Polskiej Fundacji Narodowej. Jesienią 2018 roku sąd pierwszej instancji przyznał rację Gronkiewicz-Waltz.
PFN złożyła apelację od tego wyroku, a pod koniec czerwca br. Sąd Apelacyjny odrzucił ją, podtrzymując w całości orzeczenie niższej instancji. Dzień później ze stanowiska prezesa Fundacji zrezygnował Filip Rdesiński, uzasadniając, że za decyzją tą stały „względy zawodowe”, Zaznaczył też, że wkrótce czekają na niego nowe wyzwania.
Pod koniec zeszłego tygodnia nowym prezesem PFN został Marcin Zarzecki, do zarządu powołano też Michała Górasa.
Rdesiński: wyrok ws. „Sprawiedliwych sądów” bez wpływu na moją rezygnację
Po nagłośnieniu przez media wyroku Sądu Apelacyjnego, Filip Rdesiński zapewnił na Twitterze, że jego rezygnacja nie jest związana z wyrokiem dotyczącym „Sprawiedliwych Sądów”. - Nawet o tym rozstrzygnięciu nie wiedziałem. Piszę to, bo widzę, że dziennikarze próbują to łączyć. Poza tym kampanię tą realizował inny zarząd - stwierdził.
Moja rezygnacja z funkcji prezesa PFN nie miała nic wspólnego z orzeczeniem dotyczącym „Sprawiedliwych sądów”. Nawet o tym rozstrzygnięciu nie wiedziałem. Piszę to, bo widzę, że dziennikarze próbują to łączyć. Poza tym kampanię tą realizował inny zarząd.
— Filip Rdesiński (@FilipRdesinski) 8 lipca 2019
Oświadczenie w sprawie wyroku wydała także Fundacja. Czytamy w nim m.in., że nowy zarząd „przyjął do wiadomości” medialne informacje na temat wyroku, ale wyrok nie został jeszcze dostarczony do siedziby PFN.
Oświadczenie nowego zarządu Polskiej Fundacji Narodowej. pic.twitter.com/qX4v92GdtA
— Fundacja_PFN (@Fundacja_PFN) 8 lipca 2019
W poniedziałek politycy opozycji mówili w Sejmie o tym, że Polska Fundacja Narodowa po prawomocnym wyroku Sądu Apelacyjnego powinna zwrócić 8,5 mln zł, wydanych na sporną kampanię. - Będziemy wnosić do ministra kultury, by ówcześni prezesi - Cezary Jurkiewicz i Maciej Świrski - zwrócili 8,5 mln zł, które wydali niezgodnie ze statutem fundacji z pieniędzy fundacji utrzymywanej ze spółek skarbu państwa - mówił poseł PO, Robert Kropiwnicki.
PFN została powołana w połowie 2016 roku decyzją ówczesnej premier Beaty Szydło i ministra skarbu narodowego Dawida Jackiewicza. Bezpośredni nadzór na nią sprawuje minister kultury i dziedzictwa narodowego, natomiast jej fundatorami jest 17 dużych spółek państwowych, a roczny budżet wynosi ok. 100 mln zł.
Jej celem jest przede wszystkim promowanie na świecie pozytywnego wizerunku naszego kraju.
Dołącz do dyskusji: Sąd: „Sprawiedliwe sądy” niezgodne ze statutem Polskiej Fundacji Narodowej. Rdesiński: to bez wpływu na moją rezygnację