Polskie Radio rezygnuje z produktów Maspexu, Lotos wycofuje Tigera ze sprzedaży

Zamieszanie wokół marki Tiger zaczęło się w środę w południe, kiedy internauci zwrócili uwagę na jej wpis na Instagramie z 1 sierpnia. Zamieszczono wtedy grafikę z wyciągniętym środkowym palcem oraz napisami: „1 sierpnia dzień pamięci” i „Chrzanić to, co było. Ważne to, co będzie!”.

Firma Maspex, produkująca napój Tiger, natychmiast usunęła tę grafikę (oraz kilka innych, m.in. z 10 kwietnia i Bożego Ciała), oraz przeprosiła za jej publikację. Ponadto przekazała 500 tys. zł na rzecz inicjatywy „Pomoc dla Powstańców”. Przeprosiła też agencja J. Walter Thompson Group Poland, która prowadziła profil Tigera na Instagramie. W czwartek Maspex za porozumieniem stron rozwiązał z nią umowę, poinformowano też, że konta marki na Instagramie i Twitterze zostaną niebawem zamknięte.

Afera z Tigerem na Instagramie: karygodne przekroczenie norm, ale nie będzie dużego bojkotu konsumenckiego (opinie)

W piątek po południu Polskie Radio podało, że rezygnuje z dalszego kupowania wszystkich produktów firmy Maspex (należy do niej kilkadziesiąt marek, głównie napojów i żywności). Wyjaśniono, że powodem są krytykowane wpisy marki Tiger.

- Polskie Radio rezygnuje z zakupów produktów firmy Maspex, ponieważ w naszej tradycji drwienie z bohaterów nie mieści się w kanonie zachowań, które byłyby tolerowane. Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby taka instytucja jak Polskie Radio, dokonując wyboru i zakupując produkty, w pewnym sensie autoryzowała tego rodzaju zachowania. To jest poza przyjętymi w Polsce normami, w związku z tym musimy tak postąpić - tłumaczy Mariusz Staniszewski, wiceprezes Polskiego Radia.

Z kolei w piątek wieczorem Anna Lutek, dyrektor ds. komunikacji w Grupie Lotos, poinformowała, że firma nie będzie już sprzedawała napoju Tiger na swoich stacjach paliwowych.

Informacyjnie #GrupaLOTOS wycofa napój #Tiger ze sprzedaży na swoich stacjach.

— Anna Lutek (@annalutek) 11 sierpnia 2017

W środę w programie „Minęła 20” w TVP Info prowadzący Michał Rachoń demonstracyjnie wylał zawartość puszki Tigera. W wypowiedzi dla Wirtualnemedia.pl zapewnił, że nie chciał w ten sposób zachęcić do bojkotu napoju. - Był to publicystyczny komentarz do skandalicznego i moralnie nagannego faktu, jaki wzburzył opinię publiczną i obraził pamięć bohaterów, którzy oddali życie za wolność Polski - wyjaśnił nam Rachoń.

Zwolnienie pracowników przez J. Walter Thompson, a potem zerwanie umowy z agencją przez Maspex to akcja pokazowa (opinie)