Dostawcy internetu i telewizji zaniepokojeni. Koniec lokalnych firm?
Sejm przyjął Prawo Komunikacji Elektronicznej oraz ustawę wprowadzającą jego przepisy. Niedługo nowymi przepisami zajmie się Senat. Średni i mniejsi operatorzy apelują do premiera Donalda Tuska o uwzględnienie ich postulatów. Krytykują też praktyki prezesa Urzędu Konkurencji i Konsumentów.
W piątek Sejm przyjął nowe przepisy bez poprawek. Ich wprowadzenie będzie jednak możliwe w izbie wyższej parlamentu. Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej (KIKE), Związek Telewizji Kablowych oraz Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji (Mediakom) wystosowały w tej sprawie pismo do szefa rządu. Alarmują, że nieprecyzyjne zapisy Prawa Komunikacji Elektronicznej w części konsumenckiej „zniszczą lokalne firmy”.
- W obliczu optymizmu i nadziei związanych z uchwaleniem PKE, kluczowe jest, aby skupić się właśnie na mniejszych przedsiębiorcach, od których w dużej mierze zależy rynek telekomunikacyjny w Polsce. Nowe Prawo Komunikacji Elektronicznej ma ogromny potencjał i otwiera wiele możliwości inwestycyjnych, które mogą odczuć wszyscy Polacy. Aby to osiągnąć konieczne są zmiany w części zapisów PKE oraz zdyscyplinowanie regulatora, który samozwańczo przyznał sobie uprawnienia do regulacji cenowych, a jego działania obecnie stanowią główną przeszkodę w inwestycjach. Prezes UOKiK zamiast dbać o konkurencyjność rynku i chronić konsumentów przed nieuczciwymi praktykami spowodował zmianę zapisów w PKE wypracowanych wcześniej przez rząd i branżę. W ten sposób skutecznie zwalcza konkurencyjność i innowacyjność sektora – poinformowały w komunikacie izby gospodarcze.
Krytyka UOKiK
Operatorzy wiele miejsca poświęcają krytyce prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który w ostatnich latach surowo karał graczy, takich jak Vectra. Twierdzą, że prezes UOKiK, regulując ceny usług telekomunikacyjnych, działa na szkodę rynku telekomunikacyjnego. Ich zdaniem, powołując się na ochronę konsumentów wprowadza nowe nieuzasadnione zakazy, które w erze szybkiego rozwoju branży znacząco ten rozwój zahamują. Alarmują, że przez brak przewidywalnego prawa, wiele polskich firm może zbankrutować.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
- My, tysiące mikro, małych, średnich i rodzinnych przedsiębiorców telekomunikacyjnych, codziennie budujący siłę polskiej telekomunikacji, wyczerpaliśmy już nasze możliwości i chcemy publicznie wypowiedzieć się w ważnej dla nas i dla Polski kwestii. Uchwalone w miniony piątek przez Sejm Prawo Komunikacji Elektronicznej, w wyniku nadmiernej i nieuzasadnionej regulacji, może zdewastować konkurencyjność rynku telekomunikacyjnego w Polsce i doprowadzić do upadku wielu przedsiębiorstw sektora MŚP - stwierdził Krzysztof Kacprowicz, Prezes Związku Pracodawców Mediów Elektronicznych Mediakom.
Branża zwróciła się do premiera i ministra cyfryzacji z prośbą o spotkanie. - Od stycznia intensywnie pracowaliśmy nad wypracowaniem nowego Prawa Komunikacji Elektronicznej, które miało na celu zreformowanie sektora telekomunikacyjnego. Niestety, pomimo osiągnięcia porozumienia z ministerstwem odpowiedzialnym za cyfryzację, UOKiK wprowadził nagle kluczowe zmiany bez ich wcześniejszych konsultacji i odmawia uwzględnienia uwag sektora. Jest to nie do przyjęcia w sytuacji, gdy w grę wchodzi przyszłość całej branży telekomunikacyjnej, od której zależy nowoczesna infrastruktura cyfrowa w Polsce - powiedział Karol Skupień, prezes Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej.
Operatorzy zauważają, że ceny w Polsce są konkurencyjne względem innych krajów. Działania UOKiK mają ich zdaniem grozić zmniejszeniem liczby dostawców usług na rynku, a co za tym idzie doprowadzić do znaczących podwyżek dla klientów. Izby chcą doprecyzowania zapisów w PKE, aby nie mogły być niekorzystnie dla ich członków interpretowane przez UOKiK. Branża uważa, że wdrożenie PKE jest szansą na to, żeby zasady zmiany umów abonenckich stały się wreszcie jasne i przewidywalne dla konsumentów oraz przedsiębiorców.
- Dotychczasowa polityka UOKiK pozwala wnioskować, że urzędnicy celowo sprzeciwiają się wprowadzeniu poprawek doprecyzowujących, ponieważ chcą zostawić jak najwięcej wątpliwości prawnych i pułapek dla przedsiębiorców zarówno w ustawie o PKE, jak i ustawie wprowadzającej. Otworzy to UOKiK-owi możliwość do dalszego wpływania na codzienne funkcjonowanie wielu przedsiębiorstw, poprzez nadużywanie swoich kompetencji i trzymanie przedsiębiorców w niepewności - dodał Skupień.
Dołącz do dyskusji: Dostawcy internetu i telewizji zaniepokojeni. Koniec lokalnych firm?