SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Prezes UOKiK wniósł do sądu o oddalenie odwołania RPO ws. przejęcia Polska Press przez Orlen

Prezes UOKIK nie miał uprawnień do oceny koncentracji Orlen-Polska Press na podstawie przesłanek niewskazanych w ustawie - zaznaczono w odpowiedzi prezesa Urzędu na odwołanie Rzecznika Praw Obywatelskich od zgody na tę koncentrację. W piśmie do sądu wniesiono o oddalenie odwołania RPO.

"Ani przepisy Konstytucji RP, ani ustawy a ochronie konkurencji, nie ustanawiają prezesa UOKiK organem stojącym na straży wolności prasy czy też innych środków społecznego przekazu i nie przyznają mu w tym zakresie żadnych kompetencji" - zaznaczono w tej odpowiedzi, do której dotarła PAP - złożonej w czerwcu w sądzie w imieniu prezesa UOKiK.

Dodano w niej, że "prezes UOKiK nie ma także kompetencji do zakazywania dokonywania przez spółki z udziałem Skarbu Państwa przejmowania przedsiębiorców medialnych - tym bardziej, że taki ustawowy zakaz nie istnieje".

5 marca br. informowano, że RPO odwołał się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów od decyzji prezesa UOKiK w sprawie zgody na koncentrację polegającą na przejęciu przez PKN Orlen kontroli nad Polska Press. Prezes UOKiK zgodził się na przejęcie Polska Press przez PKN Orlen na początku lutego br. RPO w swym odwołaniu chce, by sąd uchylił zgodę prezesa UOKiK.

"My czasami w kontekście wolności słowa zapominamy, że jest to nie tylko to, co możemy głosić, ale też to, co - jako obywatele - możemy otrzymywać, jakie informacje możemy pozyskiwać. I uważam, że te kwestie powinny być wzięte pod uwagę. (...) To jest transakcja o znacznie głębszym dnie" - mówił w kontekście tego odwołania RPO Adam Bodnar. Rzecznik wskazywał m.in. na art. 14 konstytucji stanowiący, że "Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu".

W liczącej ponad 40 stron odpowiedzi prezesa UOKiK wskazano jednak, że sam fakt użycia w tym artykule konstytucji sformułowania "państwo zapewnia" nie może czynić akurat organu antymonopolowego organem właściwym w tych kwestiach.

Podobnie - jak dodano - prezes UOKiK nie jest organem realizującym na przykład także określony w konstytucji obowiązek zapewnienia przez państwo ochrony środowiska. "Co za tym idzie, organ antymonopolowy nie ma uprawnienia do uwzględniania tych wartości w toku wydawanych przez siebie decyzji z zakresu kontroli koncentracji, np. nie ma uprawnień do zakazania koncentracji ze względu na fakt, że przejęcia dokonuje przedsiębiorca nagminnie niestosujący się w swojej działalności do wymogów ochrony środowiska i uznawany za +truciciela+" - wskazano w odpowiedzi skierowanej do sądu.

"Kompetencje prezesa UOKiK są ściśle określone przepisami, których nie można interpretować rozszerzająco. Kompetencje te nie obejmują ochrony wolności i pluralizmu prasy i innych środków społecznego przekazu. Żadna inna ustawa również nie przyznaje prezesowi UOKiK takich kompetencji" - podkreślono w odpowiedzi.

Jak zastrzeżono w tym piśmie, "być może konieczne jest stworzenie przepisów prawnych ustalających szczególne zasady oceny transakcji dotyczących przedsiębiorców prasowych i innych środków masowego przekazu, które będą bardziej restrykcyjne niż przepisy ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz będą uwzględniać przesłanki pluralizmu środków masowego przekazu". "Nie zmienia to jednak faktu, że w polskim systemie prawnym takie przepisy jak dotąd nie zostały wprowadzone" - wskazuje Urząd.

Niezależnie od tego - jak napisano w tym piśmie - "zdaniem pozwanego, RPO w sposób nieznajdujący potwierdzenia w przepisach prawa utożsamia spółkę z udziałem Skarbu Państwa z państwem jako takim".

"Przedstawiona w odwołaniu RPO argumentacja świadczy o niezrozumieniu celu i zakresu prowadzonej na podstawie ustawy (...) kontroli koncentracji, założeń stojących u podstaw metodologii stosowanej przy ocenie koncentracji, w tym także znaczenia i sposobu wyznaczania rynku właściwego" - dodano w odpowiedzi dla sądu.

Jednocześnie w imieniu prezesa UOKiK wniesiono do sądu o rozpoznanie tej sprawy na rozprawie.

Na przełomie maja i czerwca br. swoje stanowisko w tej sprawie skierował do sądu Orlen. Koncern wskazał w nim, że odwołanie RPO od decyzji prezesa UOKiK jest w całości bezzasadne i winno zostać odrzucone, a nawet przy uznaniu jego dopuszczalności sąd powinien je oddalić. "Przyjęcie, że od decyzji wydającej zgodę na koncentrację odwołanie może złożyć podmiot trzeci w sytuacji, gdy z natury tej decyzji wynika, iż z chwilą zgody koncentracja wywołuje skutki prawne, prowadzi do trudnych do zaakceptowania konsekwencji" - oceniano w tamtym stanowisku.

W sprawie tej dodatkowo - w oddzielnym wniosku - RPO chciał też, by sąd wstrzymał wykonanie decyzji wyrażającej zgodę na przejęcie Polska Press przez PKN Orlen do czasu rozstrzygnięcia głównego odwołania. Sąd rozpatrzył ten oddzielny wniosek 8 kwietnia br. i wstrzymał wykonanie decyzji prezesa UOKiK.

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek oświadczał z kolei po rozstrzygnięciu tamtego wniosku, że "nabycie udziałów Polska Press dokonało się skutecznie 1.03.2021 r., czyli przed wydaniem przez sąd postanowienia". "W związku z tym postanowienie sądu jest bezprzedmiotowe i nie ma wpływu na nasze działania, ani skuteczność nabycia tego podmiotu" - dodawał.

W końcu kwietnia br. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów będący jednym z wydziałów warszawskiego sądu okręgowego zdecydował, że rozpozna poza kolejnością odwołanie RPO od decyzji prezesa UOKiK. Na razie nie wyznaczono jeszcze konkretnego terminu na rozpoznanie tej sprawy.

Zmienił się cały zarząd Polska Press

Na początku lutego bezwarunkową zgodę na kupno Polska Press przez Orlen od niemieckiego koncernu Verlagsgruppe Passau wydał prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Transakcja została sfinalizowana na początku marca.

Równocześnie ze stanowiska prezesa Polska Press zrezygnowała Dorota Stanek, która zarządzała firmą od 2004 roku, a pracowała w niej od 1996 roku. Z radą nadzorczą wydawnictwa pożegnały się trzy osoby z rodziny Diekmannów, właścicieli Verlagsgruppe Passau.

PKN Orlen powołał nowy skład rady nadzorczej wydawnictwa: przewodniczącym rady został Tomasz Jakubiak z PGE Ventures, a pozostałymi członkami Marcin Dec (prezes agencji mediowej Sigma Bis należącej do Orlenu i PZU) oraz Marcin Jankowski i Magdalena Skowyrska z Orlenu.

W połowie kwietnia Marcin Dec został mianowany na prezesa Polska Press, zaznaczono, że będzie pełnił tę funkcję do czasu ukształtowania się nowego składu zarządu. W połowie maja na prezesa wydawnictwa został wybrany Tomasz Przybek, kandydatom dano tylko cztery dni na przesyłanie aplikacji.

Przy kupnie przez Orlen wartość przedsiębiorstwa Polska Press została oszacowana na 131 mln zł, ponadto kupujący przejął nadwyżkę środków pieniężnych wydawnictwa wynoszącą 79 mln zł netto.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Seria roszad w redakcjach Polska Press

Od czerwca redaktorem naczelnym „Gazety Wrocławskiej" (Polska Press Grupa) została Alicja Giedroyć-Skiba. Obecny naczelny Arkadiusz Franas rozstaje się z wydawnictwem za porozumieniem stron.  W „Głosie Wielkopolskim" nowym naczelnym został Wojciech Wybranowski w miejsce Adama Pawłowskiego.

Również od tego miesiąca redaktorem naczelnym „Gazety Lubuskiej" został Janusz Życzkowski, dotychczasowy wicenaczelny Polskiego Radia Zachód. Zastąpił na stanowisku Szymona Kozicę, który zostaje w redakcji szefem działu Sport.

Z początkiem czerwca Adam Godlewski objął stanowisko redaktora naczelnego serwisu i dodatku do gazet Sportowy24.pl (Polska Press). Wcześniej pracował m.in. w „Sporcie”, „Piłce Nożnej” i „Przeglądzie Sportowym”.

W „Dzienniku „Zachodnim” z kolei Marka Twaroga zastąpił Grzegorz Gajda, poprzednio związany z TVP3 Katowice i Radiem EM. Twaróg pożegnał się na łamach z czytelnikami.  W „Dzienniku Polskim” i „Gazecie Krakowskiej” Wojciech Mucha zastąpił Jerzego Sułowskiego, zaś w styczniu br. w dzienniku „Polska Metropolia Warszawska” Pawła Siennickiego zastąpił Wojciech Rogacin. Rogacin przestał też szefować „Naszej Historii”, w maju z funkcji pierwszego zastępcy redaktora naczelnego miesięcznika zrezygnował Witold Głowacki. 

Na początku maja z „Dziennika Zachodniego” po 33 latach pracy zdecydował się odejść Janusz Szymonik przez wiele lat zastępca redaktora naczelnego. Natomiast w połowie miesiąca po 14 latach pracy z dziennika odeszła Justyna Przybytek-Pawlik.

Ze stanowiska odwołany został także Tomasz Pietraszak, dotychczasowy redaktor naczelny „Gazety Pomorskiej", „Expresu Bydgoskiego" i „Nowości Dziennika Toruńskiego". Jego miejsce z początkiem czerwca zajmie Marcin Habel z TVP3 Bydgoszcz.

Redaktorem naczelnym „Naszej Historii” przestał być Wojciech Rogacin (zastąpił Siennickiego na stanowisku szefa redakcji „Polski Metropolii Warszawskiej”). W maju z funkcji I zastępcy redaktora naczelnego miesięcznika zrezygnował Witold Głowacki. - Nie widzę dla siebie miejsca w jego nowej formule przygotowywanej przez wydawnictwo - przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl. Nowym naczelnym „Naszej Historii” został Tadeusz Płużański związany ostatnio z Telewizją Polską, utworzono radę naukową pisma na czele z dr. Piotrem Gontarczykiem.

Publicysta i szef magazynu centralnego Polska Press Marek Kęskrawiec, w przeszłości m.in. redaktor naczelny krakowskiego „Dziennika Polskiego”, po 9 latach pracy odchodzi z wydawnictwa za porozumieniem stron - ustalił portal Wirtualnemedia.pl. - Nie pasuję do nowej układanki - mówi nam Kęskrawiec.

Kaczyński i Morawiecki chwalili kupno Polska Press

Na początku roku o przejęciu Polska przez Orlen bardzo pozytywnie wypowiedzieli się w wywiadach dla Telewizji wPolsce.pl prezes PiS i wicepremier Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki.

- Uważam, że jest jedna z najlepszych wiadomości, którą usłyszałem w ciągu ostatnich lat. To pierwszy krok w drugą stronę - podkreślił prezes PiS.

Skrytykował obecność kapitału zagranicznego w mediach. - Pozbawiliśmy się w wielkiej mierze mediów na rzecz czynników pozapolskich, głównie niemieckich, z ogromną stratą dla naszej suwerenności - już nie jako państwa, ale jako narodu - i z ogromnymi stratami w innych dziedzinach - ocenił.

Jako przykład tych strat wskazał wpływ na młodzież. - Media przejmowane przez Niemców jeszcze w latach 90. odegrały ogromną rolę w demoralizowaniu młodzieży, i to najbardziej wulgarnym, prymitywnym. To rzeczywiście było szokujące - stwierdził Kaczyński.

Mateusz Morawiecki podkreślił, że zakup Polska Press przez PKN Orlen jest niedoceniany, a jego zdaniem jest to istotny ruch z punktu widzenia strategii całego koncernu w zakresie segmentu detalicznego.

- Media nie powinny, zwłaszcza w takim zakresie należeć do właścicieli zagranicznych, bo media mają ogromne znaczenie dla kształtowania opinii publicznej - ocenił szef rządu. - Doskonale widzimy nie tylko to, co dzieje się w Polsce, ale i Stanach Zjednoczonych - to jest coś niebywałego. Kapitał ma ogromne znaczenie - dodał.

Polska Press wydaje 20 dzienników regionalnych

W portfolio prasowym Polska Press Grupy jest ponad 20 dzienników regionalnych („Dziennik Bałtycki”, „Dziennik Łódzki”, „Dziennik Zachodni”, „Gazeta Krakowska”, Głos Wielkopolski”, „Kurier Lubelski”, „Polska Metropolia Warszawska”, „Express Ilustrowany”, „Gazeta Krakowska”, „Dziennik Polski”, „Gazeta Lubuska”, „Gazeta Pomorska”, „Kurier Poranny”, „Gazeta Współczesna”, „Nowa Trybuna Opolska”, „Echo Dnia”, „Gazeta Codzienna Nowiny”, „Głos Dziennik Pomorza”, „Express Bydgoski” i „Nowości Toruńskie”), a także prawie 150 tygodników lokalnych (m.in. „Nasza Historia”, „Moto Salon”, „Moto Salon Classic”, „Strefa Biznesu”, „Strefa Agro”) oraz bezpłatna gazeta „Naszemiasto.pl”.

Firma wydaje też ok. 500 serwisów internetowych, głównie Naszemiasto.pl i portale poszczególnych tytułów prasowych.

Grupa kapitałowa Polska Press w 2019 r. zanotowała spadek przychodów sprzedażowych o 6,5 proc. do 398,44 mln zł oraz zysku netto z 9,64 do 8,59 mln zł. Wpływy ze sprzedaży gazet zmalały o 8,9 proc., z reklam - o 4,9 proc., a liczba pracowników wynosiła 2 126.

Dołącz do dyskusji: Prezes UOKiK wniósł do sądu o oddalenie odwołania RPO ws. przejęcia Polska Press przez Orlen

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Trindre
Brzydko to wygląda, gdy bezstronna instytucja OTWARCIE lobbuje na rzecz jakiegoś podmiotu.

UOKiK powinien zdać się w tej sprawie na ocenę sądu a prezes UOKiK powinien się modlić, by po kadencji nie trafić do pierdla.
odpowiedź
User
Pankracy
Brzydko to wygląda, gdy bezstronna instytucja OTWARCIE lobbuje na rzecz jakiegoś podmiotu.

UOKiK powinien zdać się w tej sprawie na ocenę sądu a prezes UOKiK powinien się modlić, by po kadencji nie trafić do pierdla.


A niby za co? Chyba nie za to, że złożył do Sądu wniosek o oddalenie odwołania RPO (i czeka na ocenę Sądu).
Najwyraźniej nic nie zrozumiałeś z tekstu artykułu.
Bywa.
odpowiedź
User
Trindre
A niby za co? Chyba nie za to, że złożył do Sądu wniosek o oddalenie odwołania RPO (i czeka na ocenę Sądu).
.


A w czyim interesie jest oddalenie wniosku RPO pisowski klakierze?
W interesie mediów czy pisowskiego służalca Obajtka?

odpowiedź