Wystartował "Prince Charming", pierwsze gejowskie reality show. "Dobre tempo, empatyczna prowadząca"
Platforma Player.pl udostępniła pierwsze dwa odcinki swojego nowego randkowego reality show "Prince Charming". Występuje w nim 13 polskich gejów, którzy walczą o względy tytułowego "księcia". - Cieszę się, że ten program wzbudza tyle emocji, bo to ważne wydarzenie dla społeczności LGBT+, która w Polsce jest atakowana z wielu stron - mówi nam Bartek Ufniarz z serwisu Party.pl. - Czy uczestnicy tego programu idą po miłość czy po popularność? - zastanawia się Tomasz Reich, redaktor naczelny serwisu NowaWarszawa.pl i wykładowca Collegium Civitas. Obaj uważają, że "Prince Charming" powinien być pokazywany od razu w naziemnej telewizji.
"Prince Charming" już można oglądać na platformie Player.pl. Pierwsze dwa odcinki udostępniono użytkownikom we wtorek (12 października). Nowy program był szczególnie promowany w mediach skierowanych do społeczności LGBT+. Bo to pierwsze gejowskie reality show realizowane w Polsce.
Głównym bohaterem jest Jacek Jelonek, 34-letni model, który ma na koncie sesje zdjęciowe dla wielu prestiżowych czasopism modowych z całego świata. O względy tytułowego "księcia z bajki" walczy w programie 13 mężczyzn. Wszyscy mieszkają w odciętej od świata zewnętrznego wilii w Hiszpanii, a zadaniem "księcia" jest przeprowadzanie spotkań grupowych, jak i indywidualnych randek z każdym uczestnikiem. Główny bohater stopniowo eliminuje z programu kolejnych mężczyzn, którzy nie przypadną mu do gustu. W finale randkowego show będzie musiał zdecydować, z którym uczestnikiem chce stworzyć dłuższą relację partnerską.
"Duża odmiana na rynku telewizyjnym"
Bartek Ufniarz z serwisu Party.pl z niecierpliwością czekał na premierę "Prince Charming". - To pierwszy polski program z udziałem gejów. Sam należę do tej społeczności, więc nie mogłem się doczekać pierwszego odcinka, choć nie wiedziałem, czego mogę się spodziewać - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Bartek Ufniarz. - Już po pierwszym odcinku widać, że w tym programie będzie się działo. Były dramaty, wzruszające momenty, dużo zabawnych sytuacji. Cieszę się, że udało się zebrać tak różne osobowości - to oznacza wiele spojrzeń na problematyczne i ważne społecznie kwestie, zwłaszcza dla społeczności LGBT+. Czego chcieć więcej od reality show? A może od takiego show powinniśmy wymagać więcej? - pyta retorycznie dziennikarz Party.pl.
Tomasz Reich, redaktor naczelny serwisu NowaWarszawa.pl i wykładowca Collegium Civitas (zarządzanie wizerunkiem w mediach) również z zainteresowaniem oglądał nowy format randkowy. - Włączyłem "Prince Charming" z ciekawości. A poza tym jestem dziennikarzem, więc obserwuję wszystko, co dzieje się na rynku - mówi nam Tomasz Reich. Przyznaje, że nowy format Player.pl wpisuje się w dzisiejszy model telewizji. - Programy randkowe od dawna cieszą się dużą popularnością. To przyszło do nas z MTV, w którym wielu nastolatków oglądało takie telewizyjne show. Nadszedł wreszcie czas, by w Polsce zacząć robić tego typu programy na wysokim poziomie, realizowane w pięknym otoczeniu, w egzotycznych krajach. To duża odmiana na rynku telewizyjnym - zauważa wykładowca Collegium Civitas.
"Dobre tempo, empatyczna prowadząca"
Tomasz Reich dodaje, że "Prince Charming" jest dużo ciekawszy niż inne randkowe reality show, jak "Hotel Paradise" czy "40 kontra 20" (oba pokazywane w TVN7). - Ten program niesie ze sobą pewien powiew świeżości, którego brakowało tamtym produkcjom. Ma bardzo dobre tempo, jest świetnie zmontowany, buduje atmosferę, czasem trzyma w napięciu. I najważniejsze: bardzo udany dobór prowadzącej - mówi Tomasz Reich.
Gospodynią show została podróżnicza blogerka Agnieszka "Aggie" Lal. - To nie jest manekin, który ma błyszczeć. Gdy przeczytałem, że ten program poprowadzi blogerka, obawiałem się, że trafi się kolejna przeciętna prezenterka. A tymczasem mamy do czynienia z bardzo empatyczną, emocjonalną, naturalną osobą, która świetnie sprawdza się w rozmowach z uczestnikami. To widać i czuć. To ogromny plus tego programu - ocenia Tomasz Reich.
Wykładowca uważa, że robienie szumu wokół tego reality show jest niepotrzebne. - Mam nadzieję, że "Prince Charming" przełamie stereotypy związane z gejami. Już w pierwszym odcinku widzieliśmy kłótnię między uczestnikami. Jeden z mężczyzn zwrócił się do drugiego, o bardziej kobiecych cechach, że jego zniewieściałe zachowanie psuje wizerunek gejów - opisuje Tomasz Reich.
"Prince Charming" trafi do telewizji?
Bartek Ufniarz przypomina, że tego typu format musi wzbudzać emocje. - One są w takim programie najważniejsze, a ja podczas oglądania pierwszego odcinka nie nudziłem się. Jeśli pozostałe będą zrealizowane w tym samym tempie, to wróżę tej produkcji sukces. Czuję, że wiele osób zerknie na "Prince Charming" z ciekawości, bo jest o nim wyjątkowo głośno i nigdy wcześniej nie pokazywano takiej produkcji z udziałem gejów. Mam nadzieję, że program wkrótce pojawi się w telewizji, bo w ten sposób ma szansę dotrzeć do znacznie szerszej publiczności - mówi Ufniarz.
Podobnie uważa Tomasz Reich: - "Prince Charming" od razu powinien trafić do ramówki TVN.
Z naszych ustaleń wynika, że po kilku miesiącach reality show może być pokazane w telewizji. - Na chwilę obecną żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła, w zasadzie na ten temat nie toczą się rozmowy. Ale byłabym zadowolona, gdyby "Prince Charming" trafiło do otwartej telewizji, dzięki temu program zyskałby jeszcze większą grupę odbiorców - powiedziała nam Lidia Kazen, dyrektor programowa TTV i Player.pl.
"Ważne wydarzenie dla społeczności LGBT+"
Tomasz Reich zastanawia się, czy uczestnicy "Prince Charming" przyszli tam szukać miłości czy popularności. - W przypadku "Hotel Paradise" nikt się nie kryje z tym, że bierze udział w tym reality show tylko po to, by zdobyć kolejnych followersów na Instagramie. Jeśli to ma tylko temu służyć, to szkoda tracić czas na oglądanie tego programu - mówi nam Tomasz Reich.
Rafał Piekoszewski, producent kreatywny "Prince Charming" mówił nam, że wybrano "świetnych bohaterów, których udało nam się fajnie skompletować i zróżnicować". Dodał, że program został tak zrealizowany, aby "kontent był ciekawy dla wszystkich widzów, nie tylko dla środowiska osób homoseksualnych".
- Bardzo bym chciał, by w Polsce programy z udziałem gejów nie budziły sensacji i nie były zaskoczeniem. Niestety, na to chyba jeszcze musimy trochę poczekać - komentuje Bartek Ufniarz. - W naszych mediach ciągle dyskutuje się, czy pary jednopłciowe powinny się pojawiać w programach randkowych, w "Tańcu z gwiazdami". A może rolnik powinien szukać męża? Czy w "Hotelu Paradise" wreszcie wystąpi para LGBT+? To, że w tym programie występują sami geje, samo w sobie nie powinno być kontrowersyjne. Z drugiej strony cieszę się, że ten program wzbudza tyle emocji, bo to ważne wydarzenie dla społeczności LGBT+, która w Polsce jest atakowana z wielu stron. Mam nadzieję, że polska edycja "Prince Charming" przyniesie wiele dobrego. Na pewno będziemy jeszcze długo o tym programie dyskutować.
Program "Prince Charming" składa się z 21 odcinków, które będą kolejno udostępniane w każdy wtorek i czwartek (po jednym odcinku) w serwisie Player.pl.
Dołącz do dyskusji: Wystartował "Prince Charming", pierwsze gejowskie reality show. "Dobre tempo, empatyczna prowadząca"