Prof. Wiesław Godzic: Jedynka publicystyczno-partyjnym tabloidem? (opinia)

Najgorszy w historii wynik radiowej Jedynki. "Nie wyhamujemy z miesiąca na miesiąc spadków, które trwają od 15 lat"

Radio - podobnie, jak telewizja - kocha mieć swoją publiczność. Musi dorastać wraz z nią i przyciągać nową. Musi zaskakiwać nowościami (na ograniczoną skalę) i zachować tradycję (też na odpowiednią skalę). Tego Jedynka nie zrobiła. Przeciwnie - nie udało się przyciągnąć nowej grupy, a starsi trafili do Radia Maryja... Pomysł odpolitycznienia legł w gruzy i teraz Jedynka stała się główną anteną rządową, państwową. A z drugiej strony ma być - według deklaracji - więcej muzyki. To pomysł na publicystyczno-partyjny tabloid, a nie na stateczne radio typu BBC. Źle widzę przyszłość, poza tym, że można coś złego zrobić radiowej Trójce i wtedy nie będzie konkurencją. Ale to raczej ponury dowcip...

Zgadzam się z tym, że Jedynce tak ogólnie ciężko jest w dobie panoszącego się konsumpcjonizmu. Ale trudno, misja to misja. Więc zawrócić trzeba z koncepcji schlebiania publiczności. To, co trzeba zrobić, to walczyć przy pomocy wysokiej jakości swoich audycji. Stworzyć pozytywny snobizm na słuchanie tej anteny. Znaleźć i pozyskać przede wszystkim świetnych artystów. Ale nie z jednej opcji, ani nie liczyć kto, jakie ma poglądy.

Wybierać najlepsze osoby do najlepszych programów bez względu na to, czy wiedzą, co to są „narodowe media”. Według mnie potrzebne są media najwyższej jakości we wszystkich rejestrach. Kto jeszcze tak to rozumie, ma szanse przetrwać. Dla wszystkich innych poglądów - widzę koniec mediów publicznych.

Prof. Wiesław Godzic - medioznawca, pracownik Uniwersytetu Humanistyczno-Społecznego SWPS w Warszawie