SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

PSPR i SAPR protestują przeciw zasadom w przetargu WWF Polska. Pełna strategia za darmo

Zarządy Polskiego Stowarzyszenia Public Relations oraz Stowarzyszenia Agencji Public Relations we wspólnym stanowisku sprzeciwiają się praktykom przetargowym WWF Polska. Agencjom chcącym zrealizować kampanię organizacji na rzecz certyfikowanego oleju palmowego postawiono szereg wymogów, w tym m.in. całościowej strategii komunikacji, bez żadnego wynagrodzenia tj. "rejection fee".

8 maja na stronie WWF Polska pojawiło się ogłoszenie z zapytaniem ofertowym, przedmiotem którego jest opracowanie, przygotowanie i przeprowadzenie kampanii na rzecz certyfikowanego oleju palmowego, realizowanej w ramach działań PKZOP (Polskiej Koalicji ds. Zrównoważonego Oleju Palmowego).

Kryteria przetargowe to "Ocena potencjału i efektywności pomysłu na kampanię komunikacyjną na rzecz certyfikowanego oleju palmowego" (waga 70 proc.), cena (waga 15 proc.) i doświadczenie agencji (waga 15 proc.).

Cała strategia w ramach zadania przetargowego

WWF Polska wymaga od zainteresowanych agencji już na pierwszym etapie przetargu przygotowania m.in.: całościowej strategii komunikacji, szczegółowego kosztorysu, harmonogramu, media planu oraz key visual kampanii, bez założenia tzw. „rejection fee”. Przeciwko takim wymogom protestują wspólnie Zarządy Polskiego Stowarzyszenia Public Relations oraz Stowarzyszenia Agencji Public Relations.

"W przypadku braku „rejection fee”, wymieniony w briefie zakres zadań powinien zostać zrealizowany wyłącznie przez wybranego wykonawcę, z którym zostanie podpisana umowa. Przedstawienie koncepcji kampanii stanowi aż 70% wagi oferty i wyraźnie wskazuje na priorytet Zamawiającego w tym postępowaniu. Należy też podkreślić, że brief przetargowy i kampanijny nie są tożsame" - wyjaśniono w stanowisku.

Jak tłumaczy w rozmowie z Wirtualnemedia.pl prezeska SAPR Emilia Hahn, oświadczenie powstało po sygnałach z agencji członkowskich.

- Temat uważamy za bardzo ważny, dlatego zdecydowaliśmy się jednocześnie zwrócić uwagę branży na tę sytuację i kolejny raz rozpocząć debatę publiczną na temat przetargów, w których zamawiający oczekuje od agencji pełnej strategii, harmonogramu, kosztorysu bez założenia "rejection fee". Szkoda, że praktyki, które przeważająca część branży marketingowej i public relations uznała za nieetyczne, ciągle zdarzają się na rynku - komentuje szefowa Stowarzyszenia Agencji Public Relations.

W oświadczeniu podkreślono też, że jeśli zamawiających nie stać na opłaty za udział w przetargach dla agencji, powinni napisać brief tak, by nie wymagał wykonywania zadań, za które zwyczajowo klient płaci.

"Wszelkie prace doradcze oraz kreatywne w tego rodzaju postępowaniach powinny przewidywać „rejection fee”. Dopuszczalny jest sprawdzian kompetencji agencji, który obejmuje niewielkie zadanie" - radzą SAPR i PSPR.

"Zarządy PSPR oraz SAPR zwracają się do Fundacji WWF Polska z prośbą o zmianę zakresu prac niezbędnych do wykonania na etapie przetargowym. Apelujemy również o rozwagę przy określaniu wysokości kar umownych i zobowiązywanie się do ponoszenia konsekwencji obu stron umowy" - podają organizacje.

WWF: nigdy nie stosowaliśmy "rejection fee"

Co na to WWF Polska?  W oświadczeniu przesłanym w poniedziałek redakcji Wirtualnemedia.pl fundacja podaje, że ze strony agencji biorących udział w postępowaniu "nie było zarzutów o to, że nasze oczekiwania są zbyt wygórowane", a zapytanie "jest sformułowane jasno", co zachęciło je do zaangażowania.

"Naszym celem było napisanie zapytania ofertowego tak, aby było ono określone jak najbardziej precyzyjnie, po to, aby oszczędzić Agencjom błądzenia i konieczności dopytywanie się o dodatkowe szczegóły - z naszego dotychczasowego doświadczenia wynikało, że publikowanie zbyt ogólnych zapytań ofertowych rodziło ze strony zainteresowanych Agencji dodatkowe pytania i potrzebę doprecyzowania zakresu naszych oczekiwań" - informuje Agnieszka Veljković, doradca zarządu ds. kontaktów z mediami w WWF Polska.

Dalej zaznaczano, że fundacja utrzymuje się z pieniędzy darczyńcó1), w związku z czym nie wypłaca "rejection fee".

"Dziękujemy za zwrócenie nam uwagi, z naszej strony dookreślimy zadania, które mogły sprawiać wrażenie oczekiwania po naszej stronie gotowych produktów czy rozwiązań. Zawsze w tego typu zapytaniach chodzi nam o pokazanie sposobu, w jaki agencja myśli i pracuje, na podstawie czego decydujemy się na wybór partnera, z którym dopiero na późniejszym etapie doprecyzowujemy plan konkretnych działań" - wyjaśnia Agnieszka Veljković z WWF Polska.

Dołącz do dyskusji: PSPR i SAPR protestują przeciw zasadom w przetargu WWF Polska. Pełna strategia za darmo

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
r5th
nie ma czegoś takiego jak WWF Polska, tylko polskojęzyczny oddział WWF DEUTCHLAND. wystarczy sprawdzić nazwiska
odpowiedź
User
mike
Co to jest "certyfikowany olej palmowy"? Nie zatyka żył czy jak? Dalej jest to ten sam szkodliwy olej palmowy zabroniony w niektórych krajach.
odpowiedź
User
j
Co to jest "certyfikowany olej palmowy"? Nie zatyka żył czy jak? Dalej jest to ten sam szkodliwy olej palmowy zabroniony w niektórych krajach.


Coś czuję, że to taki na jaki WWF wystawi certyfikat. Być może ze za drobną opłatą
odpowiedź