Protesty przeciwko zwolnieniom w Polskim Radiu
Związkowcy radia i telewizji protestują przeciwko zwolnieniom w Polskim Radiu. Z pracy ma odejść m.in. Tadeusz Sznuk.
Trzy związki zawodowe skupiające pracowników publicznego radia i telewizji zaprotestowały przeciwko zwolnieniom grupowym w Polskim Radiu. "Oczekujemy od zarządu Polskiego Radia i ich politycznych mocodawców opamiętania i wycofania się z decyzji, które szkodzą nam wszystkim" - napisali związkowcy w poniedziałkowym komunikacie.
"Zapowiadane czystki personalne realizowane pod przykrywką zwolnień grupowych, przyjęcie za ich nieoficjalną podstawę fakt zatrudnienia dziennikarza w radiu przed 1989 rokiem budzą poważny niepokój także w środowisku dziennikarskim telewizji publicznej" - czytamy w oświadczeniu podpisanym przez trzy organizacje: Syndykat Dziennikarzy Polskich TVP S.A., Związek Zawodowy Dziennikarzy Radia i Telewizji oraz Związek Zawodowy Pracowników Twórczych TVP S.A. "WIZJA".
"My, przeżyliśmy i ponownie przeżywamy podobną sytuację i wiemy do czego to prowadzi. Czy jedyną winą nas wszystkich jest to, że urodziliśmy się za wcześnie? Pragniemy przy okazji zapytać członków obecnego zarządu Polskiego Radia, co robili i jakie legitymacje partyjne posiadali przed 1989 r." - oświadczyli związkowcy.
Podkreślili też, że solidaryzują się ze swoimi "Koleżankami i Kolegami z Polskiego Radia skazanymi na wyrzucenie z pracy, dziennikarzami cenionymi i lubianymi przez radiosłuchaczy, ludźmi obdarzonymi publicznym zaufaniem".
"Kategorycznie protestujemy przeciwko takim działaniom, których skutkiem będzie powolna degradacja instytucji będącej z Polakami od ponad 80 lat" - dodali związkowcy.
"Mogę tylko wyrazić zdziwienie, że związki, działające w telewizji, odnoszą się do sytuacji w radiu, gdzie cała procedura zwolnień grupowych odbywa się w porozumieniu ze związkowcami. Głos ten jest niezrozumiały" - tak skomentował oświadczenie związkowców rzecznik Polskiego Radia Tadeusz Fredro-Boniecki. Dodał, że nie zapoznał się jeszcze z treścią stanowiska tych związków.
W ramach zwolnień grupowych Polskie Radio chce zwolnić blisko 300 osób - na tyle bowiem zgodziły się po negocjacjach z zarządem działające w radiu związki zawodowe (pierwotnie zarząd chciał zwolnić 445 osób). Jak informował w ubiegłym tygodniu Fredro-Boniecki, ponad 230 osób odejdzie z radia za porozumieniem stron. W sprawie pozostałych 60 osób do końca tygodnia potrwają jeszcze negocjacje związków z zarządem.
Zgodnie z porozumieniem, jakie zarząd zawarł ze związkami, działającymi w PR, w pierwszej kolejności zwalniane będą osoby, które nabyły prawa do świadczeń emerytalnych, dalej ci, których stanowisko pracy ulega likwidacji, osoby odchodzące za porozumieniem stron. W ostateczności zwolnienie można uzasadnić restrukturyzacją. Kierownictwo radia przy zwalnianiu pracowników ma też uwzględnić m.in. sytuację rodzinną i materialną zwalnianego, a w szczególności, czy nie jest on jedynym żywicielem rodziny lub też osobą samotnie wychowującą dziecko.
Wśród osób wytypowanych do zwolnienia są według mediów m.in. dziennikarze: Tadeusz Sznuk, Krzysztof Grzesiowski, Bogumił Husejnow, Aleksander Żyzny, Zofia Chomicz, Juliusz Głuski, Małgorzata Słomkowska i Renata Susałko, a także wicedyrektorzy Informacyjnej Agencji Radiowej Mariusz Borkowski i Marek Lasota.
Wręczanie wypowiedzeń w Polskim Radiu rozpocznie się 1 kwietnia i potrwa do 30 czerwca tego roku. Zwolnienia grupowe są częścią szerszej restrukturyzacji w Polskim Radiu. Oprócz zwolnień restrukturyzacja przewiduje likwidację zespołów producenckich i powrót dziennikarzy do poszczególnych anten, a także utworzenie dwóch pionów: programowego i korporacyjnego.
Dołącz do dyskusji: Protesty przeciwko zwolnieniom w Polskim Radiu