Przez kontuzję Kamil Stoch bez nowego sponsora na kasku
Mistrz olimpijski w skokach narciarskich Kamil Stoch od sierpnia po zakończeniu umowy z marką 4F nie promuje na swoim kasku żadnego nowego sponsora. Żona zawodnika ujawniła, że jedna z zainteresowanych tym firm wycofała się, ponieważ Stoch w ostatnich miesiącach nie startował z powodu kontuzji.
Sponsorem Kamila Stocha promującym się na jego kasku podczas zawodów Pucharu Świata od 2010 roku była marka odzieżowa 4F należąca do firmy OTCF. Umowę renegocjonowano na korzystniejszą dla zawodnika po tym, jak na początku 2013 roku został mistrzem świata. Według „Gazety Wyborczej” producent 4F płacił Stochowi ok. 400 tys. zł. Wiosną 2014 r. zawodnik reklamował markę w kampanii pod hasłem „Challenge yourself. Every day”.
Umowa wygasła w połowie 2014 roku i nie została przedłużona. Igor Klaja, prezes OTCF, w listopadzie tłumaczył „Gazecie Wyborczej”, że jego firma jest zainteresowana dalszą współpracą, ale kolejne oferty zostały odrzucone przez zawodnika i jego menedżerkę, a prywatnie żonę, Ewę Bilian-Stoch.
Bilian-Stoch stwierdziła natomiast wtedy, że negocjacje z nowym sponsorem zakończyły się sukcesem. - Żadnych szczegółów jeszcze nie zdradzę. To będzie niespodzianka, wszyscy będą zaskoczeni - powiedziała.
Warto zaznaczyć, że skoczkowie mogą indywidualnie sprzedawać powierzchnię reklamową na kaskach, w których startują w zawodach Pucharu Świata. Natomiast występując w reprezentacji (czyli w mistrzostwach świata i na igrzyskach olimpijskich) noszą kaski tylko z logotypami sponsorów związku narciarskiego. Głównym partnerem Polskiego Związku Narciarskiego od wielu lat jest firma Uvex (jesienią 2014 roku przedłużyła umowę o cztery lata), dlatego jej znak znajduje się na kaskach, goglach i okularach naszych reprezentantów. Na kaskach jest z boku, podczas gdy logo sponsora indywidualnego podczas konkursów Pucharu Świata znajduje się w centralnym miejscu.
W środowym „Super Expressie” Ewa Bilian-Stoch poinformowała, że nowy sponsor Kamila Stocha niespodziewanie wycofał się ze współpracy. Powodem była kilkumiesięczna przerwa w startach zawodnikach wynikająca z kontuzji (po raz pierwszy w bieżącym sezonie zimowym skakał w poniedziałek, w pierwszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni). W konsekwencji Stoch w swoich pierwszych zawodach po przerwie wystąpił w białym kasku tylko z logo Uvex.
- Nie rozumiem tego. Zwłaszcza że samo zainteresowanie mężem było olbrzymie. A przecież w marketingu o to chodzi - skomentowała to Ewa Bilian-Stoch w rozmowie z „SE”. - Jednak takie sytuacje się zdarzają. Trzeba to zaakceptować i działać dalej. Widocznie tak miało być i czekają na nas inne, nowe możliwości - dodała.
Przypomnijmy, że Stoch od tygodnia wspólnie z trzema innymi skoczkami (Dawidem Kubackim, Klemensem Murańką i Janem Ziobro) występuje w kampanii reklamowej sieci telekomunikacyjnej Play (zobacz szczegóły). Obecnie reklamuje też (m.in. na nośnikach outdoorowych) swojego innego sponsora - Grupę Azoty, natomiast jesienią przedłużył umowę z firmą Isover, sponsorującą też Stefana Hulę (więcej o tym). Logotypu Grupy Azoty i Isover znajdują się na kombinezonie zawodnika.
Według „Forbesa” Kamil Stoch jest obecnie jednym z najcenniejszych marketingowo znanych Polaków. W sierpniu 2014 r. wartość skoczka pod tym względem (czyli kwotę za roczną umowę reklamową) oszacowano na 645 tys. zł, co dało mu trzecie miejsce w zestawieniu za Robertem Lewandowskim i Jerzym Owsiakiem (zobacz szczegóły).
Dołącz do dyskusji: Przez kontuzję Kamil Stoch bez nowego sponsora na kasku