Wpadka PZPN w spocie o Pucharze Polski. Nowy szef mediów i komunikacji przeprasza
W spocie PZPN na 70-lecie Pucharu Polski pojawiło się ujęcie z były sędzią piłkarskim Antonim Fijarczykiem, skazanym za korupcję i wykluczonym ze struktur futbolowych. - Wszystkich Państwa przepraszam. Żaden człowiek skazany za korupcję w sporcie nie powinien był znaleźć się w tym klipie - przyznał Tomasz Kozłowski, od niedawna szef departamentu mediów i komunikacji w PZPN.
Ujęcie z Antonim Fijarczykiem wyprowadzającym drużyny na mecz znalazło się na początku spotu z okazji 70-lecia Pucharu Polski, złożonego z archiwalnych fragmentów meczów tych rozgrywek. Klip pokazano podczas losowania par pierwszej rundy bieżącej edycji Pucharu. Organizatorem rozgryrwek jest Polski Związek Piłki Nożnej, losowanie współprowadził sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski.
Na obecność Fijarczyka w spocie zwrócił uwagę na swoim profilu twitterowym fotoreporter sportowy Piotr Kucza. - Nie wierzę! @pzpn_pl wypuścił specjalny klip na 70-lecie @PZPNPuchar, a otwiera go... Antoni Fijarczyk. Skorumpowany sędzia, wyrzucony ze struktur piłkarskich - stwierdził.
Antoni Fijarczyk skazany za korupcję
Fijarczyk został zatrzymany w maju 2005 roku, po tym jak przyjął 100 tys. zł od działacza piłkarskiego za ustawienie dwóch meczów. Była to policyjna prowokacja, w kolejnych latach zarzuty w sprawie handlowania wynikami meczów piłkarskich usłyszało kilkaset osób ze środowiska: sędziów, trenerów, działaczy i piłkarzy. Fijarczyk został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery i usunięty ze struktur piłkarskich na cztery lata. Nie wrócił już do sędziowania meczów.
- Ja akurat wierzę i się w ogóle nie dziwię - skomentował obecność Fijarczyka w spocie o Pucharze Polski Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski. - Wszyscy biją w PZPN a to może w ramach upubliczniania wizerunku skorumpowanych i zdyskwalifikowanych, czego tylu się domagało? - spytał Michał Pol z Kanału Sportowego. - Są konsekwentni. Budowanie spójnego wizerunku - ironizował Tomasz Ćwiąkała z Canal+ Sport.
Są konsekwentni. Budowanie spójnego wizerunku.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) August 11, 2023
Do sprawy szybko odniósł się Tomasz Kozłowski, od kilku dni szef departamentu mediów i komunikacji w Polskim Związku Piłki Nożnej. - Wszystkich Państwa przepraszam. Żaden człowiek skazany za korupcję w sporcie nie powinien był znaleźć się w tym klipie. Koniec, kropka - stwierdził.
Wszystkich Państwa przepraszam. Żaden człowiek skazany za korupcję w sporcie nie powinien był znaleźć się w tym klipie. Koniec, kropka.
— Tomasz Kozłowski (@TomaszKoz1987) August 11, 2023
Na stanowisku dyrektora departamentu mediów i komunikacji w PZPN Tomasz Kozłowski zastąpił Aleksandrę Kostrzewską (z domu Rosiak).
W ostatnich tygodniach PZPN był krytykowany za komunikację w sprawie obecności skazanego za korupcję byłego działacza piłkarskiego Mirosława Stasiaka w delegacji na ostatni mecz reprezentacji. Federacja na ujawnienie tego przez PZPN zareagowała dopiero po kilku dniach, obiciążająca odpowiedzialnością za obecność Stasiaka jednego ze sponsorów (nie wskazano, którego).
Wielu sponsorów zapewniło, że to nie oni zaprosili działacza na mecz. Tarczyński zagroził nawet natychmiastowym zerwaniem umowy, a ostatecznie zdecydował, że nie przedłuży kontraktu wygasającego w przyszłym roku.
Dołącz do dyskusji: Wpadka PZPN w spocie o Pucharze Polski. Nowy szef mediów i komunikacji przeprasza