Rinke Rooyens
Rozmowa z Rinke Rooyensem, szefem firmy Rochstar, producentem ireżyserem programów telewizyjnych "Szymon Majewski Show", "Jak ONIśpiewają", "Gwiazdy tańczą na lodzie".
Kamil Sokołowski: Na antenie telewizyjnej Dwójkizadebiutowało kolejne widowisko na żywo produkowane przez Rochstar"Gwiazdy tańczą na lodzie". Pierwsze wyniki oglądalność shownapawają optymizmem i zwiastują jego sukces. Z czego wynikanieustająca popularność formatów takich jak "Jak ONI Śpiewają","Gwiazdy tańczą na lodzie" czy "Taniec z gwiazdami"?
Rinke Rooyens: Widz lubi oglądaćrywalizację, najlepiej między gwiazdami oraz widowiskowe elementyprogramu. To jest emocjonujące, śmieszne, czasem wzruszające.Prawdę mówiąc takie programy są lekkie i oglądając je możnazapomnieć o walczących politykach i codziennych problemach.
Zawsze fajnie jest zobaczyć ludzi których znamy jako aktorów,czy piosenkarzy, prezenterów w niecodziennych dla nich sytuacjach.Takim dobrym sposobem wywołania emocji, jest pokazanie ich w nowychrolach, tancerzy, piosenkarzy, łyżwiarzy. W naszych programachpokazujemy ich rodziny, dzieci, przyjaciół, którzy im kibicują,wspierają. Odkrywamy prawdziwe osoby w gwiazdach. Wszystkie tegotypu programy dobrze wpływają na późniejszą karierę ichuczestników.
Ważne jest to aby nie rywalizowało ze sobą 12 podobnych dosiebie osób, pasjonatów jednej dziedziny. W przypadku moich show,dobieramy gwiazdy znacznie od siebie różniące się charakterem,zainteresowaniami oraz dziedzinami w których pracują i to w nichjest siła.
Wszystkie gwiazdy, które ze mną pracowały są zadowolone i chętnedo dalszej współpracy. Dbamy o nie, zapewniając im profesjonalnaobsługę zaplecza. Zwracamy uwagę na detale nie tylko w samymprogramie ale i przed i po. Takie szczegóły jak na przykładgarderoby zawsze są przez nas szczególnie traktowane. Nie ma tamdziennikarzy, tam ma być bezpiecznie, czysto i jak w domu. Niczegonie może zabraknąć.
Czy widowiska 'na żywo' z gwiazdami mają rację dalszegobytu? Jeśli tak, to czy masz kolejne pomysły na formaty ze znanymiosobami?
Oczywiście. Właśnie pracujemy nad nowym formatem. Do udziału w nimwstępnie zaprosiliśmy cztery charyzmatyczne polskie wokalistki.Widzowie zobaczą je w bardzo różnych sytuacjach. Mogęzagwarantować, że nie zabraknie emocji. Zainteresowanie programemwyraziły TVN, Polsat, TVP2. Ostateczne decyzje z którą stacjąpodejmiemy współpracę jeszcze nie zapadły. Niestety na chwilęobecną, nic więcej nie mogę zdradzić.
Co ze "zwykłymi śmiertelnikami"? Telewizję opanowałygwiazdy, ludzie niezwiązani z mediami nie dostają już tak wieluszans pokazania się... .
Telewizja jak każda inna rzecz podlega modom. Mieliśmy realityshows: "Big Brother", "Bar", Amazonki", "Dwa Światy", "Kawaler dowzięcia". Teraz jest czas na rywalizacje gwiazd. Bo je już znamy zinnych ról i chcemy podejrzeć jak sprawdzają się w nowychsytuacjach.
Na pewno już nie długo zacznie dominować jednak inny trend: feelgood tv. Czyli telewizja dobrych emocji. Gdzie pojawią się właśnienieznane z mediów osoby, pokazujące prawdziwe emocje: miłość,tęsknotę, zauroczenie, wspomnienia dobrych czasów, wzruszenia.Jednym z takich programów jest "Paczka", którą produkujemy dla TVPuls. Myślę, ze spotka się z ciepłym odbiorem telewidzów.
Wiara w sukces TV Puls na polskim rynku jestuzasadniona?
Znam Farella Meisela (prezesa ZarząduTelewizji Puls- red.) i wiem, że to fachowiec, człowiek z wizją.Zakładam, że już w ciągu 2-3 lat nowa TV Puls będzie miała około7-9 proc. udziału w rynku.
Polski rynek telewizyjny, znacznie się rozwinął. Dziś,coraz trudniej zaszokować widzów. Nadawcy są coraz bardziej otwarcina nowe, kontrowersyjne pomysły. Ostatnio Holendrami wstrząsnąłformat, w którymi odbywała się rywalizacja o organ. Czy podobnemedialne eksperymenty czekają także nas?
Mam pomysłna taki medialny, szokujący show, tylko na to potrzebuję stacjitelewizyjnej, która nie boi się ryzyka. Jednym z takich pomysłów,który moim zdaniem jest w tej chwili bardzo na czasie, jest "idolpolityczny". Moglibyśmy zacząć od castingów w całej Polsce. Nawłasne oczy zobaczymy wszystkich Kononowiczów. Patrząc na ostatniedebaty myślę, że taki program cieszyłby się ogromną popularnością(śmiech).
Mam nadzieję, że znajdzie się stacja która będzie chciałazaryzykować, za półtora roku (śmiech).
Nastał bardzo dobry czas dla firm producenckich. Niemalwszyscy gracze rozwijają się. Dziś, Rochstar jest sprawniefunkcjonującą machiną, jednak nie zawsze było tak kolorowo.Potrafisz wymienić swoje najtrudniejsze momenty wpracy?
Nie mam trudnych momentów w pracy. Moja pracato frajda. Nic nie wydarza się automatycznie. Na wszystko musiszpracować sukces osiągniesz jak nie będziesz się zbyt długozatrzymywał nad trudnymi momentami. Trzeba zawsze patrzeć przedsiebie, tego co było wczoraj nie zmienisz, możesz tylko wyciągnąćwnioski.
Jakie marzenia ma Rinke Rooyens?
Byćszczęśliwym. Zawodowo - stać się największym producentem na świecie(śmiech). Jednym z moich szalonych pomysłów jest właśnie"polityczny idol", mam też wizję fantastycznej teatralnejsztuki...
Rozmawiał Kamil Sokołowski
Dołącz do dyskusji: Rinke Rooyens