Ronaldo wybierający wodę zamiast Coca-Coli we wpisie promującym łódzkie wodociągi
Łódzki magistrat wykorzystał na Facbooku zdjęcie Cristiano Ronaldo z uniesioną w górę butelką wody do reklamowania swojej spółki wodociągowej. - Post wpisuje się w strategię komunikacji łódzkiego magistratu, chętnie sięgającego po real time marketing i niestandardowe, balansujące na granicy kontrowersji rozwiązania - komentuje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Paweł Tamioła z Havas PR Warsaw.
Bardzo szybko Coca-Cola wydała komunikat, w którym przypomniała, że jej sponsoring pomaga zorganizować turniej Euro 2020, jak i rozwijać różne dyscypliny sportu w całej Europie. Firma podkreśliła też, że zapewnia uczestnikom wydarzenia różne napoje, także wodę - każdy wybiera napój według swoich preferencji.
Łódź wykorzystuje zdjęcie Ronaldo
W środę słynne zdjęcie z portugalskim piłkarzem, wznoszącym do góry butelkę, wykorzystał na swoim facebookowym fanpage’u łódzki magistrat. Do zdjęcia doklejono w programie graficznym logo „Łódzka woda najlepsza”, propagujące picie wody z wodociągów. Wstawiono też logo Euro 2020 i miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. O sprawie napisał lokalny oddział „Gazety Wyborczej”. - Myślałem, że od lat 90. nie zdarza się już tak rażąco bezprawne użycie cudzego wizerunku. Za wykorzystanie twarzy w reklamie Ronaldo bierze grube pieniądze, mam niemal pewność, że nikt z łódzkich wodociągów ich nie zapłacił – powiedział dla „Gazety Wyborczej” prawnik dr Maciej Rakowski z Uniwersytetu Łódzkiego.
„Strategia komunikacji: niestandardowe rozwiązania”
W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Paweł Tamioła, PR konsultant z Havas PR Warsaw, ocenia sprawę wykorzystania wizerunku pod innym kątem. - Obrazek z Cristiano Ronaldo stał się już poniekąd viralowym memem, ale nadal treść opiera się na jego wizerunku, który podlega ochronie. Zresztą od dłuższego czasu pojawiają się wątpliwości, co do legalności wykorzystywania przez marki memów, zwłaszcza opierających się na fali popularności pewnych postaci - czy to anonimowych czy szeroko znanych - mówi.
Jako przykład takich wątpliwości Paweł Tamioła przytacza dyskusję sprzed kilku lat na temat wykorzystania przez kilka brandów wizerunku starszej kobiety z Radomia, łączących jej zdjęcie z symbolem zachłanności.
Nasz rozmówca podkreśla, że post Łodzi wpisuje się w strategię komunikacji tamtejszego magistratu, chętnie sięgającego po real time marketing i niestandardowe, czasami balansujące na granicy kontrowersji rozwiązania. - Przykładem tego jest niedawna kampania z udziałem Rafała Paczesia, promującą Kartę Łodzianina - podkreśla.
W marcu br. na oficjalnym fanpage’u facebookowym Łodzi opublikowano spot promujący kartę do komunikacji miejskiej, w którym stand-uper Rafał Pacześ mówi „J…bać biedę”. Obecność wulgaryzmu w reklamie skrytykowali niektórzy politycy i dziennikarze.
- Próba wstrzelenia się w bardzo nośny temat konferencji Ronaldo nie jest więc zaskoczeniem. Nie do końca jednak osiągnięto zamierzony efekt, bo w najpopularniejszych komentarzach pod postem przeważają głosy o wykorzystaniu wizerunku piłkarza bez jego zgody, a element humorystyczny zszedł na dalszy plan – ocenia Paweł Tamioła.
Według wyliczeń magazynu "Forbes", Cristiano Ronaldo w minionych 12 miesiącach zarobił 120 mln dolarów, z czego 70 mln dol. to kontrakty sportowe. Daje mu to trzecie miejsce na liście najlepiej zarabiających sportowców na świecie.
Od 2016 roku Ronaldo ma dożywotnią umowę z firmą Nike, która do tej pory wypłaciła mu 20 mln USD (17,7 mln euro). Portugalczyk reklamuje także m.in. szampony Clear, Herbalife i producenta farmaceutycznego Abbott.
Dołącz do dyskusji: Ronaldo wybierający wodę zamiast Coca-Coli we wpisie promującym łódzkie wodociągi