Rzecznik MSZ-u do Radia ZET: nie jestem panienką na telefon
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Wojciechowski odmówił wczoraj wieczorem telefonicznej wypowiedzi dla Radia ZET, stwierdzając, że nie jest „panienką na telefon” - poinformowała rozgłośnia na Twitterze.
„Rzecznik MSZ @maw75 (to twitterowy nick Marcina Wojciechowskiego - przyp.red.) oświadczył, że nie jest ‘panienką na telefon’ i nie wypowiada się o tej porze dla mediów. Tylko dla PAP. Szkoda :-(” - napisało wczoraj o godz. 20:18 Radio ZET na swoim newsowym profilu na Twitterze.
Taka reakcja Wojciechowskiego wywołała prześmiewcze komentarze dziennikarzy aktywnych na Twitterze. „Widziałam pana rzecznika, faktycznie nie jest panienką” - napisała Arleta Zalewska z TVN24. „Gratulacje! @maw75 - dyplomatyczny głos w twoim domu” - ironizował Krzysztof Skórzyński z „Faktów” TVN. „Się dziwicie rzecznikowi? Jaki pan taki kram” - stwierdził Wojciech Wybranowski z tygodnika „Do Rzeczy”. „Co oni tam jarają?” - zapytała blogerka Kataryna.
Rzecznik MSZ @maw75 oświadczył, że nie jest "panienką na telefon" i nie wypowiada się o tej porze dla mediów. Tylko dla PAP Szkoda :-(
— Radio ZET_NEWS (@RadioZET_NEWS) grudzień 2, 2013
Marcin Wojciechowski rzecznikiem MSZ-u został we wrześniu br., wcześniej przez 15 lat pracował jako dziennikarz „Gazety Wyborczej” (więcej na ten temat).
We wtorek rano Wojciechowski tłumaczył, że dziennikarz Radia ZET w poniedziałek wieczorem zadzwonił do niego z prośbą o komentarz nie do sytuacji na Ukrainie, ale do aresztowania włoskich kibiców piłkarskich w Warszawie. - Powiedziałem, że udzieliłem wcześniej wypowiedzi w tej sprawie PAP. Tak się składa, że po całym przepracowanym weekendzie z powodu wydarzeń na Ukrainie i kolejnym ciężkim i nerwowym dniu z tego samego powodu, miałem okazję pobyć chwilę z córką przed położeniem jej spać. W dodatku byłem z nią sam w domu, bo żona akurat wyszła - wyjaśnił rzecznik w rozmowie z NaTemat.pl. - Gdy dziennikarz był nachalny, odpowiedziałem mu: „nie jestem panienką na telefon”. Myślę, że każdy - nawet rzecznik - ma prawo do chwili prywatności i media powinny to zrozumieć - dodał.
- Rzecznik, delikatnie mówiąc, mija się z prawdą. „Dziennikarz był nachalny” - to nieprawda - ripostuje Waldemar Maniewski, reporter Radia ZET, który rozmawiał wczoraj wieczorem z Wojciechowskim. - Rozmowa trwała krótko, kiedy rzecznik zszedł do poziomu „panienki” podziękowałem - zaznacza.
Dołącz do dyskusji: Rzecznik MSZ-u do Radia ZET: nie jestem panienką na telefon
Serio?
Co za kraj... Wytłumaczenie tak samo głupie jak wcześniejsze zachowanie "każdy ma zawsze cos do zrobienia" ale to stanowisko wymaga pracy prawie 24h a rozmowa zajmuje kilka minut.
Co za żenada!