Rzeczywiste sytuacje na porodówkach w świątecznej kampanii Pampers (wideo)
Koncern Procter&Gamble w nowej, świątecznej kampanii marki pieluch Pampers odszedł od dotychczas pokazywanego cudownego macierzyństwa czy małych, słodkich niemowlaków. Zastąpił je realnymi scenami z sal porodowych.
W trwającym ponad pół minuty spocie zatytułowanym „Un-silent night” nie ma tak charakterystycznych dla marki Pampers słodkich bobasów w pieluchach czy rozanielonych matek tulących swoje potomstwo. W tegorocznej świątecznej reklamie marka pokazuje realne sytuacje dziejące się na salach porodowych. Jest krzyk, płacz, ból rodzących kobiet, zamieszanie, gonitwa, ale i mobilizacja personelu, radość matek podczas narodzin, łzy radości, śmiech.
Film ma być hołdem złożonym położnym i ich ciężkiej pracy. Ma pokazywać, jakim są oparciem i ile pomocy oferują rodzącym kobietom.
Tłem muzycznym do reklamy jest kolęda „Cicha noc”. Za kreację reklam odpowiada agencja Saatchi&Saatchi.
Dołącz do dyskusji: Rzeczywiste sytuacje na porodówkach w świątecznej kampanii Pampers (wideo)