SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dziennikarze na festiwalu w Cannes surowo ocenili „Idola”, czyli nowy serial HBO Max

Nowy serial HBO Max „Idol” zadebiutuje 5 czerwca na platformie, ale dziennikarze mogli obejrzeć przedpremierowo dwa odcinki na pokazie specjalnym w Cannes. Ich oceny nie pozostawiają złudzeń, produkcja nie będzie kolejnym hitem artystycznym HBO.

„Idol”, HBO Max„Idol”, HBO Max

Nowy serial HBO już teraz ma fatalną ocenę w serwisie Rotten Tomatoes. Premiera zaplanowana jest na 5 czerwca, ale pierwsze oceny pojawiły się, ponieważ dziennikarze oglądali serial na Festiwalu Filmowym w Cannes. Produkcja Sama Levinsona i zdobywcy nagrody Grammy, The Weeknd, zbiera nie najlepsze opinie. Aktualnie dostępnych jest 11 recenzji, które oceniają serial zaledwie na 9 proc. w 100-stopniowej skali. Na ten moment jest to jedyny tytuł w historii HBO z jednocyfrową oceną w serwisie, oznacza to, że jest to najniżej oceniany oryginalny serial HBO wszech czasów. Prawdopodobnie w najbliższych dniach zostaną opublikowane kolejne recenzje, ale w tej chwili sprawy nie wyglądają dobrze dla serialu.

Przyznając ocenę „D”, serwis Collider pyta retorycznie: „Jak serial z taką ilością nagości, seksu i erotyzmu może być tak mdły?”. Z kolei recenzent „The London Evening Standard” napisał, że serial „bardziej przypomina obrzydliwe porno z torturami” niż produkcję HBO, a Rolling Stone nazwał tytuł: „O wiele gorszym, niż można się było spodziewać”. Dziennikarz „Daily Telegraph” dodał: „Nawet muzyka jest okropna”. Jedyna pozytywna recenzja serialu pochodzi od autora serwisu Vanity Fair, który pisze: „»Idol« oferuje wystarczająco dużo dobrej rozrywki, aby zrównoważyć jego agresywny rozkwit i wybujałość ambicji”. Krytyczny konsensus Rotten Tomatoes co do serialu brzmi: „»Idol« jest równie kwiecisty i marny jak branża, którą stara się przedstawić, stawia się na piedestale z nieokiełznanym stylem, ale więdnie w świetle reflektorów”.

Fabuła serialu

„Idol” skupia się na losach Jocelyn (w tej roli Lily-Rose Depp), aspirującej gwiazdy muzyki pop, która po załamaniu nerwowym skutkującym odwołaniem jej ostatniej trasy koncertowej, postanawia odzyskać tytuł najseksowniejszej gwiazdy muzyki pop w Ameryce i rozpoczyna skomplikowaną relację z Tedros (Tesfaye), samozwańczym guru i szefem współczesnego kultu.

„Abel przyszedł do nas z propozycją”, wspomina Levinson w niedawnym wywiadzie dla W Magazine. „Powiedział coś, co zawsze będę pamiętać: »Gdybym chciał założyć kult, mógłbym«. Miał na myśli to, że jego fani są wobec niego tak lojalni i oddani, że pójdą za nim wszędzie. To był zalążek pomysłu na serial: co się dzieje, gdy gwiazda popu zakochuje się w niewłaściwym facecie i nikt na to nie reaguje”.

Kontrowersje

Jak donosi magazyn „Rolling Stone”, Sam Levinson objął stanowisko reżysera gdy z pracy nad serialem zrezygnowała Amy Seimetz, „porzucając prawie ukończony projekt o wartości 54-75 milionów dolarów, aby przepisać go i ponownie nakręcić całość”. Źródło zbliżone do produkcji mówi serwisowi Variety, że tylko pilot został ponownie nakręcony, a nie wszystkie odcinki, więc informacje o problemach z budżetem nie są prawdziwe.

W oświadczeniu wysłanym serwisowi Variety HBO zapewnia: „Początkowe podejście do serialu i produkcji wczesnych odcinków niestety nie spełniało standardów HBO, więc zdecydowaliśmy się na zmianę. W trakcie całego procesu zespół kreatywny był zaangażowany w tworzenie bezpiecznego, opartego na współpracy i wzajemnym szacunku środowiska pracy, a w zeszłym roku zespół dokonał twórczych zmian, które uznał za najlepsze zarówno dla produkcji, jak i dla obsady oraz ekipy”.

Źródła doniosły magazynowi „Rolling Stone”, że w jednej „niepokojącej” i wyciętej scenie z „Idola”: „Tesfaye uderza aktorkę Lily-Rose Depp w twarz, a jej postać uśmiecha się i prosi o dalsze bicie, doprowadzając bohatera granego przez Tesfaye do erekcji”. Raport „Rolling Stone” przedstawia plan „Idola” jako wyczerpujący i chaotyczny, z „podziałami w wewnętrznym kręgu Levinsona” i personelem produkcyjnym nieświadomym ciągłych zmian.

Oświadczenie aktorki Lily-Rose Depp

Broniąc Levinsona, aktorka Lily-Rose Depp powiedziała w oświadczeniu dla Variety: „Sam jest z wielu powodów najlepszym reżyserem, z jakim kiedykolwiek pracowałam. Nigdy nie czułam się bardziej wspierana lub szanowana w kreatywnej przestrzeni, a mój wkład i opinie były cenione. Praca z Samem to prawdziwa współpraca pod każdym względem — ważniejsze niż cokolwiek innego jest dla niego nie tylko to, co jego aktorzy myślą o pracy, ale także to, jak się czujemy, wykonując ją. Zatrudnia ludzi, których ceni i zawsze tworzył środowisko, w którym czułam się widziana, słyszana i doceniana”.

Serial „Idol” zadebiutuje 5 czerwca na HBO i HBO Max.

Dołącz do dyskusji: Dziennikarze na festiwalu w Cannes surowo ocenili „Idola”, czyli nowy serial HBO Max

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl