Siedem kultowych polskich czasopism o grach komputerowych
Pierwsze pisma o grach komputerowych pojawiły się w Polsce jeszcze w latach 80., ale miażdżąca większość tych, które w pewnych kręgach uznaje się za kultowe, zadebiutowały w kolejnej dekadzie. Oto siedem z nich.
„Bajtek” – 1985-1996
Pierwsze polskie czasopismo komputerowe, które mówiło o grach. Ruszył jeszcze za komuny, drukowany był na początku na gazetowym papierze jako comiesięczny dodatek do ogólnopolskiego dziennika dla młodzieży „Sztandar Młodych”. Ukazywał się tam do 1989 roku. Później był niezależnym miesięcznikiem, wydawanym przez założoną przez jego zespół Spółdzielnię Wydawniczą „Bajtek”.
W tym czasopiśmie, kierowanym do młodych, pojawił się temat gier komputerowych. Ukazywał się czterostronicowy dodatek „Co jest grane”. Nie były to wyłącznie opisy – gry dołączano również do magazynu. Jednak nie na dyskietce czy kasecie – na łamach pisma publikowano kod gry (czasem zajmujący wiele stron), który trzeba było sobie znak po znaku ręcznie skopiować.
„Bajtek” zakończył żywot w 1996 roku, po upadku obsługującego konta spółdzielni Agrobanku. 20 lat później wypuszczono specjalny numer magazynu, który można było kupić na warszawskiej imprezie Pixel Heaven.
W „Bajtku” zaczynał późniejsi redaktorzy naczelni „Secret Service” (Marcin Przasnyski) i „Top Secret” (Marcin Borkowski).
„Top Secret” - 1990-1996 i 2002-2003
Powstał w 1990 roku z inicjatywy Spółdzielni Wydawniczej „Bajtek”, która postanowiła poszerzyć portfolio o tytuł poświęcony grom komputerowym. Było to pierwsze tego typu pismo w Polsce. Początkowo skupiało się na grach na komputery 8-bitowe (Amstrad, Atari, Commodore, Spectrum), później także na 16-bitowe (Amiga, Atari ST, IBM PC).
Na początku w tytule próżno było szukać znanych dziś recenzji gier - „Top Secret” tłumaczył, jak w ogóle grać. W piśmie pojawiały się ręcznie rysowane mapy, instrukcje, jakich klawiszy używać, dział z cheatami czy porady, jak przejść daną grę. Było to wówczas bardzo przydatne, biorąc pod uwagę ówczesny poziom piractwa, niską znajomość języka angielskiego oraz brak lokalizacji gier.
Pierwszy naczelny Marcin Przasnyski opuścił redakcję przed wydaniem dziesiątego numeru (wydawnictwo podało, że chce zakończyć studia), musiał więc nim zająć się prawie w całości Marcin Borkowski (również z „Bajtka”), który dla niepoznaki podpisał artykuły różnymi pseudonimami. Zresztą to właśnie w „Top Secret” narodził się zwyczaj podpisywania artykułów w pismach o grach pseudonimami. Również tam pojawiły się rozbudowane działy kontaktu z czytelnikami, w których dzielono się informacjami dotyczącymi życia redakcji – to też zostało przejęte przez inne pisma.
Do Przasnyskiego dołączały kolejne osoby, tworząc tzw. Zepsół. Charakterystyczne dla redakcji było traktowanie pracy jako zabawy, m.in. przez nieregularne publikowanie kolejnych numerów, publikowanie własnych błędów czy nieprzywiązywanie większej wagi do pozyskiwania reklamodawców
Tytuł został zamknięty w 1996 roku – to również pokłosie bankructwa Agrobanku i spółdzielni. W 2002 roku „Top Secret” próbowało reaktywować wydawnictwo Axel Springer, ale skończyło się na czterech numerach. W 2017 roku pojawił się jednorazowy specjalny numer kolportowany na imprezie Pixel Heaven.
„Secret Service” - 1993-2001 i 2014
Tytuł po odejściu z „Top Secret” założył Marcin Przasnyski. Pismo było poważniejsze w formie od swojego starszego brata. Jako pierwszy magazyn z grami wprowadził w 1994 roku dołączoną do wydania dyskietkę, a później płytę CD (wśród zamieszczanych tam pełnych wersji gier pojawili się „Heroes of Might and Magic II). Co ciekawe, z dołączania płyt zrezygnowano w 2001 roku. Redaktorzy „SS” jako pierwsi w Polsce wyjeżdżali na londyńskie targi ECTS oraz amerykańskie E3. To tutaj również pojawiły się pierwsze w polskiej prasie artykuły o mandze i anime.
O nazwę pisma toczyły się boje prawne, w efekcie których w latach 1999-2001 pismo ukazywało się jako „New S Service”
Po upadku pisma czytelnicy kontynuowali w latach 2002-2005 wydawany w sieci e-zin (tworzony przez fanów) „SS-NG”. W 2014 roku ogłoszono reaktywację pisma, a zbiórka okazała się rekordem polskiego crowdfundingu (cel osiągnięto w 20 godzin od rozpoczęcia, w ciągu miesiąca zebrano ponad 284 tys. zł). Ukazały się tylko dwa numery – z powodu sporu między wydawcą a właścicielem praw do tytułu „Secret Service” wyzionął ducha, a na jego miejsce pojawił się „Pixel” (ukazuje się do dziś).
„Gambler” - 1993-1999
„Gambler” miał być skierowany do hardcorowych graczy i skupiał się na grach, rezygnując z obecnych w innych tytułach kącików tematycznych. W miesięczniku najpierw ukazywały się relatywnie krótkie recenzje gier, a po miesiącu czy dwóch rozszerzone opisy ze szczegółami. W „Gamblerze” pojawiły się zresztą pierwsze w polskiej prasie o grach recenzje zawierające subiektywne opinie autorów.
Pomysłodawcą tytułu był Grzegorz Eider, były wicenaczelny „Komputera” ukazującego się już w latach 80. i naczelny „Entera”, a także współwłaściciel wydanictwa LUPUS. On też został naczelnym „Gamblera”. Pierwszy numer ukazał się w grudniu 1993 jako numer zerowy (0/93). Eider we wstępniaku tłumaczył, że zero miało oznaczać... niezbyt wysoki poziom wydania, który miał zostać w przyszłości poprawiony (kolejny numer wyszedł już z liczbą dwa).
Tytuł zerwał z luźnym stylem poprzedników i postawił na sformalizowane teksty z odgórnymi wytycznymi i skrupulatną korektą. Redaktorzy pisali poprawną polszczyzną, unikano języka potocznego.
Znany z żółtych stron (od innej barwy papieru), poświęconych innym niż recenzje nowych gier tematom (ale związanych z grami). Specyficzna była także szata graficzna pisma: półamatorski layout z ręcznie malowanymi ilustracjami na okładce, stronami ozdobionymi clip artami czy szlaczkami, a także teksty układane na ukos, pionowo czy w rozetkę.
Burda Media, która posiadała prawa do tytułu, w 2011 roku reaktywowała "Gamblera" w formie internetowego serwisu. Strona zakończyła działalność po dwóch latach.
„Świat Gier Komputerowych” – 1992-2003
Wydawnictwo ALFIN chciało, by pismo nosiło nazwę „Świat Gier”, ale tego tytułu nie udało się zarejestrować. Przeznaczone dla starszych graczy, pisane w bardziej formalnym stylu niż „Top Secret”. Tu jednak także stawiano na kontakt z czytelnikiem, w każdym numerze dużo miejsca poświęcano na działy korespondencyjne.
Na samym początku jego naczelnym był Mirosław Domosud, ale już od kwietnia 1993 roku zastąpił go Piotr Pieńkowski, który pozostał na stanowisku do końca istnienia tytułu.
Cykl felietonów w tytule publikował Jacek Piekara. Na łamach debiutował też pisarz Marcin Przybyłek. Wieloletnim współpracownikiem redakcji był rysownik Michał „Śledziu” Śledziński.
Od 1999 roku pismo wydawano w dwóch wersjach – z dołączoną płytą CD oraz bez niej. W październiku kolejnego roku zrezygnowano z wydawania wersji bez płyty.
W 1996 roku tytuł przyjęło wydawnictwo IMAGO, a trzy lata później – Egmont Polska. W 2003 roku wydawnictwo zrezygnowało z wydawania „ŚGK”. Zespół stworzył „Nowy Świat Gier Komputerowych”, ale ukazały się jedynie dwa numery (Egmont wytoczył proces ws. naruszenia praw autorskich do tytułu, sam wydał kilka wydań specjalnych „ŚGK” w latach 2004-2005). W 2018 roku ukazał się jednorazowy numer z okazji Pixel Heaven.
„Reset” - 1997-2001
Powstały z inicjatywy byłych członków „Secret Service”, miał ambicje być miesięcznikiem nie tyle o grach komputerowych, co kulturowym (nazywany przez redakcję „Cyberniekulturalnym”). Ograniczono w związku z tym dział recenzji na rzecz dodatków traktujących o muzyce, filmach czy grach fabularnych i planszowych. W temacie gier komputerowych koncentrowano się na tych wydawanych na PC (z krótkim romansem z grami na konsole). Wyróżniał się też swobodnym i pełnym żartów stylem pisania oraz ważną rolą publicystyki.
Wydawcą tytułu był ZPR Express, a w jego powstanie zaangażowany był Grzegorz Lindenberg, założyciel i pierwszy naczelny „Super Expressu”.
Pod koniec XX wieku pismo mierzyło się ze spadkami sprzedaży, czemu próbowano zaradzić m.in. przez dodanie drugiej płyty CD oraz zamieszczanie na nich pełnych wersji gier. To jednak nie pomogło i „Reset” przestał ukazywać się latem 2001 roku.
W 2003 roku grupa fanów stworzyła internetowy magazyn „Reset-Forever”. Zin ukazywał się raz w miesiącu do 2007 roku.
W 2019 roku ukazał się specjalny numer pisma z okazji Pixel Heaven.
„CD-Action” - od 1996
Jedyny w zestawieniu tytuł ukazujący się do dziś (i jednocześnie mający najdłuższy staż w segmencie na polskim rynku). Od końca 2001 roku pojawiał się na rynku jako „czterotygodnik” - kolejne numery wychodziły co 28 dni, więc w roku było ich trzynaście.
Od początku stawiał na płytę dołączaną do wydań (najpierw była to płyta CD, potem dwie, cztery CD, później dwuwarstwowe DVD), na której poza demami (demonstracyjnymi) zamieszczano pełne wersje gier (a także niekiedy filmy). Często były to pozycje kultowe (m.in. dwie części Fallouta), a czasem na płytach „CDA” gościły tytuły premierowe, a nawet gry przed premierą w sklepach.
Charakterystycznym elementem pisma był obecny w logo tytułu dyskobol (zamiast sportowego dysku trzymał płytę CD). Zniknął dopiero pod koniec 2020 roku.
W 2005 roku podjęto próbę wprowadzenia tytułu na rynek czeski, ale pomysł upadł po wydaniu jednego numeru.
„CD-Action” wydawało wrocławskie Silver Shark, później tytuł przejął Bauer. W 2020 roku wydawnictwo sprzedało tytuł (oraz „PC Format”) firmie GTEM, należącej do agencji gamingowej Fantasyexpo. W tym roku wydawca zdecydował, że „CDA” będzie kwartalnikiem.
Po kilku roszadach na stanowisku od jesieni 1997 roku redaktorem naczelnym był Zbigniew Bański, obecnie dyrektor ds. rozwoju i wdrożeń Wydawnictwa Bauer. W 2007 roku jego stanowisko objął dotychczasowy zastępca Jerzy „Mac Abra” Poprawa, który z przerwą piastował je do 2017 roku. Później redakcją kierował Dawid „spikain” Bojarski, który odszedł w 2019 roku, kiedy wydawca zdecydował połączyć się redakcje „CD-Action” i „PC Formatu” (szefem został naczelny tego drugiego tytułu, Adam Chabiński). Bojarski wrócił na stanowisko naczelnego po sprzedaży magazynu.
Dołącz do dyskusji: Siedem kultowych polskich czasopism o grach komputerowych
-CD Action
-PSX Extreme
-Pixel