Skandal z Woodsem bardzo kosztowny dla udziałowców sponsorujących go firm
Udziałowcy firm sponsorujących Tigera Woodsa stracili łącznie od 5 do 12 miliardów dolarów na skandalu obyczajowym z golfistą w roli głównej.
Tak wynika z badania przeprowadzonego przez Victora Stango i Christophera Knittela, profesorów ekonomii z University of California w Davis.
Badacze wzięli pod lupę zachowania akcji spółek w okresie od 27 listopada (wówczas Woods rozbił auto na podjeździe swojego domu) do 17 grudnia (tydzień po ogłoszeniu zawieszenia kariery przez golfistę).
Uwzględnione w analizie firmy to Accenture, AT&T, Electronic Arts, Procter and Gamble (właściciel marki Gillette), Nike, PepsiCo (producent napoju Gatorade), TLC Laser Eye Centers oraz Golf Digest.
Okazało się, że we wspomnianym okresie łączna wartość akcji spółek wspierających Woodsa zmniejszyła się o 2,3 proc., co przekłada się na około 12 miliardów dolarów. Najwięcej stracili udziałowcy EA Sports, Nike i Gatorade, a z drugiej strony żadnego negatywnego wpływu nie odnotowała firma Accenture, która zrezygnowała ze sponsoringu golfisty.
"Nasza analiza wyraźnie pokazuje, że o ile posiadanie gwiazdy takiego pokroju jak Tiger Woods przynosi niezaprzeczalne korzyści, to jednocześnie istnieje z tym związane spore ryzyko" - twierdzą autorzy badania.
Dołącz do dyskusji: Skandal z Woodsem bardzo kosztowny dla udziałowców sponsorujących go firm