SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kolejne sklepy omijają niedzielny zakaz handlu

Już nie tylko typowe sklepy spożywcze, ale i duże sieci sprzedające artykuły budowlane obchodzą zakaz handlu w niedzielę. Niektóre sklepy, jako placówki pocztowe, w niedziele otworzyła dla klientów sieć Bricomarché (Grupa Muszkieterów). 

Dwa sklepy z szyldem Bricomarché, w Poznaniu i Pabianicach, jako placówki pocztowe prowadzą handel w niedziele - informuje serwis wiadomoscihandlowe.pl. Sklepy podpisały w tym celu umowy z operatorem InPost.

To tym ciekawsze, że Bricomarché jest siecią oferującą produkty z działów artykuły budowlane, majsterkowanie, ogród oraz dekoracja. Dodatkowo, sieć w ostatnich miesiącach rozwinęła się maszyn do obioru zakupów ze sklepu online - Bricomatów. Boksy znajdują się już w 50 lokalizacjach w całej Polsce. Pod szyldem Bricomarché działa w Polsce liczy ponad 160 marketów.

Bricomarché prowadzi grupa niezależnych przedsiębiorców, Muszkieterów, która w Polsce ma też sklepy pod szyldem Intermarché (230 sklepów). Niektóre placówki tej sieci także prowadzą handel w niedziele, korzystając z ustawowego wyjątku dla placówek pocztowych.

Sklepy czynne w niedziele

Bricomarché to kolejna sieć handlowa wykorzystująca pocztowy wyjątek od zakazu handlu w niedziele. Zakupy w niedziele zrobimy m.in. w sklepach Żabka, Biedronka Lewiatan, ABC, Delikatesy Centrum, Stokrotka Express, niektórych sklepach Kaufland, a nawet wybranych  elektromarketach RTV AGD

Dołącz do dyskusji: Kolejne sklepy omijają niedzielny zakaz handlu

11 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Gran
Te mądrale z rządu chciały zmusić ludzi do chodzenia do kościoła, a w rzeczywistości wbili szpilę Poczcie Polskiej. Jakby Sasin to zaplanował :)
odpowiedź
User
Piter
Jeśli chcą dać pracownikom wolne / więcej czasu to wystarczyło w prawie dać zapis o limicie godzin tygodniowo, miesięcznie - nadgodzinach, które naprawdę będą płatne...ekstra. A do tego wszystko ww niezależnie od typu umowy żeby cwaniaki nie omijały tego poprzez umowę o dzieło, zlecenia itp.
Bo to nie państwo, politycy czy biskup będzie decydował o tym kto i kiedy powinien mieć wolne oraz jak je spędzać. Chcieli zagonić ludzi do kościołów czy faktycznie dać części wolne w niedzielę dla rodziny ? A co z pracownikami kin czy restauracji ? Oni przecież pracują głównie w weekendy.
Pracujesz 40 godzin stawka x, kolejne 1-5 x1,25 6-10 np, 1,5, a od 11 1,85....Zawsze się da coś wymyślić. Do tego można sklepy otworzyć w niedzielę np. na 6-8 godzin. Market w centrum handlowym otwarty 10-16, a restauracje 10-18/19 i np. studenci czy inni mogą sobie dorobić bo w tygodniu studiują...wyjść z tej sytuacji może być 20 czy 100. Ale lepszy jest odgórny zakaz, zamykamy! No cóż taka jest ideologią polityków, ale ten rząd pokazuje to najmocniej.
odpowiedź
User
Seba
A wystarczyło wprowadzic zapis, że sobota i niedziela jest więcej płatna w placówkach handlowych, jak i ustalić limit dni pracujących, by markety nie zatrudniały ludzi codziennie na 4-5 godzin, tylko na godziny szczytu
odpowiedź