Do Trójki może przejść Łukasz Ciechański. Kuba Strzyczkowski nie zdecydował, czy w niej zostaje
Nowe szefostwo radiowej Trójki rozmawia z kilkoma znanymi dziennikarzami muzycznymi, by ściągnąć ich na antenę. Wśród nich jest Łukasz Ciechański - ustalił portal Wirtualnemedia.pl. Tymczasem przebywający na urlopie Kuba Strzyczkowski wciąż nie podjął decyzji co do tego, czy zostanie w Programie Trzecim Polskiego Radia.
Po zmianie na stanowisku dyrektora Programu Trzeciego Polskiego Radia kilku dziennikarzy pracujących dla anteny lub z nią współpracujących odeszło z Trójki, motywując to niezgodą na przeprowadzane zmiany. Z anteną pożegnali się Beata Pawlikowska, Tomasz Michniewicz, Jan Kałucki i Marcin Cichoński.
Trwają rozmowy z Ciechańskim
Jak się dowiadujemy, kierownictwo Trójki prowadzi rozmowy z kilkoma innymi dziennikarzami muzycznymi, którzy mieliby wkrótce zasilić antenę. Jednym z nich jest Łukasz „Ciechan” Ciechański, któremu (jak słyszymy nieoficjalnie) nowa dyrekcja Trójki złożyła propozycję poprowadzenia własnej audycji. - Bez komentarza, obowiązuje mnie jeszcze umowa z Agorą - powiedział nam Ciechański, zapytany o to, czy rozmawia z publiczną anteną o rozpoczęciu współpracy. Informację tę jednak potwierdza nam osoba z kręgów kierownictwa PR3.
Kontrakt Łukasza Ciechańskiego z Agorą wygasa 31 sierpnia. Dziennikarz odszedł z należącego do Agory Rock Radia niemal miesiąc temu, po tym, jak próbował wyjaśnić, dlaczego szefostwo ingeruje w jego wcześniej nagrywane programy. - Zamiast odpowiedzi, otrzymałem wypowiedzenie oraz informację, że „formuła programu się wyczerpała” - przekazał wówczas portalowi Wirtualnemedia.pl.
Do ekipy Rock Radia dołączył w 2018 roku, wcześniej pracował dla Antyradia, a także związany był m.in. z Radiostacją i Planetą FM. W 2008 r. znalazł się w zespole tworzącym radio Chilli Zet. - Rozmawiamy w tej chwili z kilkoma dziennikarzami pracującymi obecnie bądź wcześniej dla mediów komercyjnych, nazwisk nie mogę ujawnić w tej chwili. Powiem tylko, że wielu zgłasza się samych, mamy wybór - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl nowy wicedyrektor Trójki, Marek Wiernik.
Strzyczkowski nie zdecydował, co dalej
Po zmianach na antenie pozostała większość muzycznych audycji, także te wprowadzone przez Kubę Strzyczkowskiego - jak np. „Do 3 razy nuta” Romana Dziewońskiego. Audycja nadawana jest od czerwca br., kiedy to zastąpiła „Siestę” Marcina Kydryńskiego. Od lipca br. nadawana jest też inna muzyczna audycja, „Trójkowy Ossobowy” Wojciecha Ossowskiego – i ona także zostaje na antenie. W sobotę pojawiła się jeszcze jedna muzyczna nowość: „Francuski łącznik” Moniki Małkowskiej. Godzinny program poświęcony muzyce francuskiej trafił do ramówki już na stałe.
Jak się dowiadujemy, jesienna ramówka Trójki gotowa ma być najwcześniej pod koniec września. Powodem są urlopy, na których przebywa teraz co najmniej kilkunastu dziennikarzy stacji, w tym także były dyrektor, Kuba Strzyczkowski: jemu urlop kończy się dopiero 11 października. - Wtedy też będę informował o swoich dalszych losach w Trójce - mówi nam Strzyczkowski.
Słuchacze znów protestują
Tymczasem słuchacze Trójki podjęli kolejną akcję protestacyjną „#doprzerwy0:1”. Polega na okazywaniu wsparcia pracownikom PR3, poprzez zamieszczanie w mediach społecznościowych plakatów z hasłami potępiającymi zmiany, jakie przechodzi antena (ohasztagowane #doprzerwy0:1).
- Prosimy o zamieszczanie zdjęć (koniecznie z nazwą miasta) plakatów z hasłami związanymi z aktualną sytuacją w Trójce. Wyraźcie emocje, które Wam towarzyszą, albo refleksje, czym dla Was była i jest Trójka. Zawieście swoje plakaty w oknach mieszkań/ samochodów, powieście na balkonach. Pokażcie się z nimi w ważnych dla Was miejscach - piszą na Facebooku organizatorzy akcji.
Swój protest przeciwko rozstaniu się Trójki z Michałem Olszańskim i szerzej: sposobowi wprowadzania zmian na antenę - wyrazili w niedzielę prowadzący audycję „Trzecia Strona Medalu”. Protest złożyli w imieniu całej redakcji sportowej jej dwaj dziennikarze: Adam Malecki i Mateusz Fusiarz. – Jako redakcja sportowa wyrażamy głębokie zaniepokojenie sposobem przeprowadzania zmian – powiedzieli kilka minut po godz. 17.00, rozpoczynając audycję. – Misiek, jesteś naszym mistrzem i to się nie zmieni – zakończyli swój antenowy apel dziennikarze.
Dzi3kuj3my!
Opublikowany przez Adama Maleckiego Piątek, 28 sierpnia 2020
Niedźwiecki: zdemolowali radio
Poniedziałkowy „Duży Format” (dodatek do „Gazety Wyborczej”) zawiera wywiad Grzegorza Szymanika z Markiem Niedźwieckim. - Największy ból już minął. Bo na początku to było naprawdę straszne, jak kopnięcie, po którym nie mogłem się zebrać. Nie mogłem spać, jeść. Po tylu latach pracy ktoś ci mówi: jesteś krętaczem, oszukiwałeś. Na bazarku, na którym robię zakupy, minął mnie facet, który rzucił: „I co, przekrętaczu?” - Niedźwiecki. Odnosi się także ogólniej do zmian, jakie od maja br. zaszły na antenie: - Uważam, że ludzie odpowiedzialni za zniszczenie Trójki powinni odpowiadać za to przed sądem, tak jak się odpowiada za zniszczenie mienia. Zdemolowali przecież radio, które było ważne dla kilku pokoleń słuchaczy - pointuje.
20 sierpnia prezes Polskiego Radia odwołała ze stanowiska Kubę Strzyczkowskiego, powołując na jego miejsce Michała Narkiewicza-Jodko. Powołano też dwóch nowych wicedyrektorów Trójki: są nimi Marek Wiernik i Piotr Kordaszewski. W ubiegłym tygodniu pojawiła się informacja o zmianie nazwy anteny na „Centrum Kulturalno-Muzyczne”, lecz tę informację w poniedziałek zdementował na Facebooku w krótkim komunikacie Narkiewicz-Jodko.
Dziennikarze w odpowiedzi na sposób wprowadzania zmian przygotowali (wraz z słuchaczami) protest. Domagają się w nim także przywrócenia Kuby Strzyczkowskiego na stanowisko dyrektora. Protest trafić ma do prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, KRRiT i Rady Mediów Narodowych. Osobny list trafił do ministra kultury, Piotra Glińskiego. Ten w odpowiedzi zażądał wyjaśnień od prezes Polskiego Radia, Agnieszki Kamińskiej.
Dołącz do dyskusji: Do Trójki może przejść Łukasz Ciechański. Kuba Strzyczkowski nie zdecydował, czy w niej zostaje