Czarzasty do Lisickiego: prowadzi pan tu wywiady, bo chwali rząd, w Trójce są porządni dziennikarze (wideo)
Szef SLD Włodzimierz Czarzasty w wywiadzie w Trójce zarzucił Pawłowi Lisickiemu z „Do Rzeczy”, że prowadzi poranne rozmowy w stacji, ponieważ chwali obecny obóz rządzący. - W Trójce zawsze byli porządni dziennikarze. A w tej chwili zapraszają ludzi, którzy chwalą rząd, na przykład pana redaktora - stwierdził. - Mam wrażenie, że przyszedł pan tu jak zwykle robić awanturę - skomentował Lisicki.
W środę w porannym cyklu „Salon polityczny Trójki” Paweł Lisicki rozmawiał z Włodzimierzem Czarzastym przede wszystkim o sytuacji w sądownictwie. Szef SLD mocno krytykował zmiany wprowadzane przez obecną większość rządzącą, a Lisicki przypominał, że politycy lewicowi w europarlamencie popierali działania mające na celu zablokowanie tych zmian.
- Wie pan, jaka jest między nami różnica? - spytał Czarzasty na początku czwartej minuty rozmowy. - Ja jestem politykiem, który ma swoje poglądy, a pan chciałby być obiektywnym dziennikarzem, a jest pan publicystą. Zawsze pan stał po stronie PiS-u i zawsze stał pan po tej stronie władzy, bo ma pan z tego profity - zarzucił dziennikarzowi.
- Nie chcę być obiektywnym dziennikarzem - zaznaczył Lisicki. - Jak ma mówi o profitach, to nie jest to właściwa forma rozmowy. Bo to jest zupełnie o czym innym rozmowa - dodał.
- Ale o profitach dla pana? A co pan robi w tym studio? Przecież są dziennikarze Trójki, dlaczego nie prowadzą (tego cyklu wywiadów - przyp.), tylko zapraszają (rządzący stacją - przyp.) dziennikarzy prawicowych tygodników? W Trójce zawsze byli porządni dziennikarze. A w tej chwili zapraszają ludzi, którzy chwalą rząd, na przykład pana redaktora - stwierdził Włodzimierz Czarzasty.
- Pan przekracza kolejne granice. Mam wrażenie, że przyszedł pan tu jak zwykle robić awanturę - komentował to Paweł Lisicki. - Rozumiem, że wyszło panu z badań, że trzeba mówić inne rzeczy, żeby pokazać, że jest pan bardzo radykalny - dodał. - Mnie wychodzi to z rozumu - odparł Czarzasty.
Potem polityk, odpowiadają na pytanie dziennikarza, powiedział: „pana rząd”. - Ale jaki mój rząd, to jest tak samo pana rząd - zauważył Lisiecki. - Bo bez przerwy pan go chwali. Niech się pan nie denerwuje, bo rozumiem, że zakłócam panu koncepcję prowadzenia i chwalenia rządu raz na miesiąc - odpowiedział szef SLD. Dziennikarz zareagował na to śmiechem.
Natomiast kiedy parę minut później dyskutowali o planowanym spotkaniu przedstawicieli opozycji z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie ustawy o sądownictwie, Czarzasty powiedział Lisieckiemu: „Mam dla pana taką propozycję: Po co pan występuje w Trójce, skoro może pan zostać rzecznikiem prezydenta?”.
- Ależ ja nie jestem rzecznikiem ani prezydenta, ani rządu ani żadnym innym rzecznikiem. Odwołuję się do tego, co jest interesem publicznym. Pan mnie próbuje obrazić, ale się panu nie uda - argumentował naczelny „Do Rzeczy”. - Słusznie, bo wcale nie chcę pana obrazić - odpowiedział szef SLD.
Na koniec rozmowy Włodzimierz Czarzasty ocenił, że Paweł Lisicki ma taką samą opinię o sytuacji w sądownictwie jak prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Gratuluję, ja mam inną - i tyle - dodał. - No to ja się cieszę, że mam słuszną ocenę, niezależnie od tego, kto inny ją jeszcze ma - odparł Lisicki.
- Pozdrawiamy prezesa PiS-u. Panie prezesie, niech pan wysłucha, może jakaś spółka Skarbu Państwa by dała do pana redaktora gazety jakąś dotację, reklamę albo coś takiego - kpił szef SLD. - Widzę, że cały czas próbuje się występować w roli nowo narodzonego radykała, który musi się sprzedać, może uda się pan dzięki temu jeszcze jeden procent, zobaczymy - odpowiedział Lisicki. - Na pewno nie będzie się to panu podobało jako niezależnemu dziennikarzowi - ironizował Czarzasty.
Redaktor naczelny „Do Rzeczy” Paweł Lisicki „Salon polityczny Trójki” zaczął prowadzić wiosną 2016 roku, niedługo po zmianie zarządu Polskiego Radia, które zapoczątkowały szereg roszad w programach informacyjnych i publicystycznych w stacjach publicznego nadawcy. Natomiast w połowie ub.r. dołączył do gospodarzy cyklu „Komentarz dnia” w Jedynce, w miejsce Witolda Gadowskiego.
Według badania Radio Track w czwartym kwartale ub.r. Trójka miała 5,3 proc. udziału w rynku słuchalności, wobec 5,6 proc. rok wcześniej.
Dołącz do dyskusji: Czarzasty do Lisickiego: prowadzi pan tu wywiady, bo chwali rząd, w Trójce są porządni dziennikarze (wideo)