LemON jest tu i czerpie z Led Zeppelin czy Pink Floyd
"Tu" to tytuł nadchodzącego albumu grupy LemON. Premierę nowego krążka wyznaczono na 24 marca. Dzieło ma nawiązywać m.in. do klasyków rocka lat 70. - Doceniłem wartość brudu - nie kryje frontman.
- Gdzie dokładnie jest "Tu"? - pyta i od razu odpowiada wydawca. - Gdzieś pomiędzy drewnianą łemkowską chatą w Śnietnicy, miejscowości z której pochodzi dziadek Igora, a Nowym Jorkiem, z jego wiecznym gwarem i wielokulturowością.
LemON na albumie "Tu" jest zespołem dojrzałym, który śmiało łączy odległe światy. Liryczne ballady kontrastują więc z punkową złością czy rockowym kolorem przesterowanych gitar, a współczesne brzmienia z wyraźnymi nawiązaniami do herosów lat 70., do twórczości takich grup jak Led Zeppelin czy Pink Floyd. Równie odważna jest zresztą warstwa tekstowa - intymna, klaustrofobiczna refleksja o niemożności komunikacji, zarówno na poziomie dwojga ludzi, poszukujących miłości, jak i całych społeczeństw, które bez porozumienia skazane są na upadek.
Materiał początkowo powstawał w góralskiej chacie. Następnie lider zespołu wybrał się za ocean. Inspirację znalazł m.in. w Museum of Modern Art, w słynnym płótnie "Numer 1" abstrakcjonisty Jacksona Pollocka. Kolejnym przystankiem był Gdańsk, a konkretnie studio Custom 34. Za realizację dzieła odpowiada Piotr Łukaszewski.
- Doceniłem wartość brudu - przyznaje Igor Herbut, mówić o brzmieniu nowej muzyki. - Zrozumiałem, że kiedy zespół gra na setkę, nie jest ważne, czy coś zabrzmiało perfekcyjnie albo czy jest w stu procentach czysto, ważniejsze są emocje, energia i granie razem.
LemON w ciągu zaledwie cztery lata dorobił się trzech płyt i takich przebojów jak "Napraw", "Będę z Tobą", "Nice", "Wkręceni", "AKE", "Jutro" oraz "Scarlett". Grupa zdobyła platynową płytę, liczne nagrody, a przede wszystkim zgromadził rzeszę wiernych fanów (w tym ponad 360 000 fanów na Facebooku).
Dołącz do dyskusji: LemON jest tu i czerpie z Led Zeppelin czy Pink Floyd
ja bym jednak wolal by gosc sie mył...