Morawiecki: TVN24 wywołuje gigantyczny hejt wobec Kukiza, to wolne żarty, a nie wolne media
- Jeśli patrzę na tę stację, jaki gigantyczny hejt ona wywołuje wobec na przykład pana Pawła Kukiza. Jak zachowuje się absolutnie, w 100 proc. stronniczo, to wydaje mi się, że to nie są wolne media, to są wolne żarty - powiedział Mateusz Morawiecki o TVN24. Zapewnił, że popiera uchwaloną przez Sejm nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji określaną jako „lex TVN”.
Mateusz Morawiecki pytany w sobotę rano w RMF FM przez Krzysztofa Ziemca o sprawę dalszej koncesji dla TVN i „lex TVN” zwrócił uwagę, że tę pierwszą kwestię załatwiła decyzja przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ogłoszona w zeszły poniedziałek: wysłał on do operatorów telewizyjnych zgodę na wpis do rejestru stacji TVN24 na koncesji uzyskanej w Holandii przez tamtejszą spółkę zależną koncernu Discovery.
- Czyli z tą częścią problemu mamy spokój - skomentował szef rządu.
O złożeniu wniosku do holenderskiego regulatora o koncesję satelitarną dla TVN24 zarząd TVN poinformował w połowie sierpnia. - Biorąc pod uwagę trwające półtora roku nieuzasadnione wstrzymywanie przez KRRiT decyzji o odnowieniu koncesji dla TVN24, musimy być gotowi na każdą ewentualność - wyjaśnił.
Morawiecki o „lex TVN”: chcemy doprecyzować stan prawny
Pytany o przyjętą w połowie sierpnia przez Sejm nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji określaną jako „lex TVN”, Morawiecki powtórzył uzasadnienie, które przedstawiał już kilka razy.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
- My tylko pokazujemy daleko idące ryzyko, że skoro w obecnej ustawie nastąpił taki zakup przez podmiot z zagranicy, spoza Unii Europejskiej, to w każdej chwili może nastąpić. Zapytam, czy chciałby pan, żeby bez przeszkód - tak jak do tej pory było możliwe - z Rosji, z Chin czy z krajów arabskich kupił (polską firmę z branży mediów - przyp.) - powiedział do Ziemca szef rządu. - My chcemy doprecyzować stan prawny - podkreślił.
- Panie redaktorze, media wasze czy inne, będące w rękach podmiotów zagranicznych, to jednocześnie element gry tamtych państw. No nie łudźmy się, nie bądźmy naiwni - dodał Morawiecki.
Krzysztof Ziemiec zwrócił uwagę, że RMF FM należy do koncernu niemieckiego, wobec którego Polska nie może wprowadzić przepisów ze względu na kraj pochodzenia właściciela, ponadto rozgłośnia jest jedną z najlepiej postrzeganych marek medialnych.
Szef rządu podkreślił, że nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji powinna zostać wprowadzona. - Jak będzie wyglądał proces legislacyjny, to zobaczymy w najbliższym czasie - zaznaczył.
Dodał, że nie wie, jaką decyzję wobec ustawy podejmie prezydent Andrzej Duda w przypadku uchwalenia jej przez parlament. - Naprawdę pan prezydent podejmuje swoje decyzje 150 proc. autonomicznie i to są wyłączne jego decyzje - stwierdził.
15 sierpnia podczas obchodów Święta Wojska Polskiego Andrzej Duda podkreślił, że będzie nadal stał na straży konstytucyjnych zasad, „w tym zasady wolności słowa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a także zasady prawa własności i wszystkich innych zasad konstytucyjnych”. Zapewnił, że Polska będzie dotrzymywała wszelkich zobowiązań, m.in. umów gospodarczych i handlowych.
Kilka dni później w rozmowie w TVP Info Andrzej Duda krytycznie ocenił „lex TVN”. - To jest bardzo kontrowersyjne rozwiązanie, które jest niezrozumiałe dla naszych amerykańskich partnerów - stwierdził. Ocenił też, że "repolonizacja mediów" powinna odbywać się na drodze rynkowej.
Morawiecki o TVN24: to nie są wolne media, to są wolne żarty
Mateusz Morawiecki na antenie RMF FM skrytykował materiały w TVN24 dotyczące nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, zwłaszcza poparcia jej w Sejmie przez Pawła Kukiza i dwójkę związanych z nim posłów.
- Jeśli patrzę na tę stację, jaki gigantyczny hejt ona wywołuje wobec na przykład pana Pawła Kukiza, który jest jednym z najbardziej ideowych polityków, jakich poznałem w ostatnim czasie. Jak zachowuje się absolutnie, w 100 proc. stronniczo, to wydaje mi się, że to nie są wolne media, to są wolne żarty - skomentował szef rządu.
W poniższym nagraniu pytania o TVN padają od 42. minuty
Większość senacka zapowiada odrzucenie „lex TVN”
Tuż przed głosowaniem w Sejmie nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji poseł PiS Marek Suski zapowiedział, że w Senacie zostanie zgłoszona poprawka, na mocy której nowe przepisy nie będą dotyczyć stacji satelitarnych takich jak TVN24.
Natomiast w Sejmie przyjęto dwie poprawki zgłoszone przez PiS. Pierwsza z nich zakłada, że koncesje udzielone podmiotom, o których mowa w ustawie, a które wygasają w okresie dziewięciu miesięcy od dnia wejścia w życie tego przepisu, zostają przedłużone na okres siedmiu miesięcy od dnia upływu terminu obowiązywania koncesji, a trwające w stosunku do tych podmiotów postępowania dotyczące udzielenia koncesji zostają zawieszone na czas siedmiu miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.
Druga poprawka zakłada, że przepis ten wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia ustawy, a nie - jak cała ustawa - po upływie 30 dni od ogłoszenia
Pod koniec sierpnia 52 senatorów ugrupowań opozycyjnych we wspólnym oświadczeniu zapowiedziało, że nie poprze nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji określanej jako lex TVN. - Uważamy, że wszelkie bezprawne działania naruszające umowy z sojusznikami godzą w polską rację stanu - podkreślili.
Właściciel TVN zapowiedział, że może pozwać Polskę
Dzień po uchwaleniu nowelizacji koncern Discovery poinformował, że wysłał do prezydenta Andrzeja Dudy formalne powiadomienie o powstaniu sporu w ramach Traktatu o stosunkach handlowych i gospodarczych RP i USA z 1990 r. Według firmy Polska złamała przepisy umowy o wzajemnej ochronie inwestycji.
- Zawiadomienie wynika z akcji dyskryminacji należącego do Discovery TVN-u przez Polskę, w tym z odmowy przedłużenia koncesji dla TVN24 oraz wczorajszego głosowania w niższej izbie polskiego parlamentu uchwalającego przepisy, które ograniczą zagraniczne prawa właścicielskie w mediach - napisano w komunikacie Discovery.
Firma zaznaczyła, że nadal chce dążyć do pozytywnego wyjścia z tej sytuacji, ale w razie niepowodzenia zamierza podjąć procedurę arbitrażową, żeby otrzymać pełną rekompensatę strat. Podstawą jest art. IX(3) traktatu z 1990 roku.
Zdaniem Discovery „działania Polski naruszają szereg zobowiązań traktatu podpisanego przez USA i Polskę 21 marca 1990”. - Te zobowiązania to m.in. sprawiedliwe i równe traktowanie, niestosowanie arbitralnych i dyskryminacyjnych środków, niedyskryminowanie przy udzielaniu licencji oraz zakaz wywłaszczeń bez odszkodowań - wyliczono.
Według nieoficjalnych ustaleń „Dziennika Gazety Prawnej” w notyfikacji przesłanej polskim władzom Discovery podkreśliło, że swoje aktywa w Polsce (to głównie firmy TVN i Discovery wraz ze spółkami zależnymi) wycenia na 3 mld zł. Ma to być wyznacznik, jakiego rzędu rekompensaty koncern może domagać się w ramach procedury arbitrażowej.
- Przykładowo, jeśli Discovery w ciągu 7 miesięcy zdecyduje się sprzedać część udziałów, to kupca może właściwie nie być w tak krótkim czasie lub znajdzie się taki, który kupi to po zaniżonej wycenie. Wtedy wysokością szkody będzie zapewne różnica między uzyskaną kwotą a faktyczną wartością spółki - powiedziała „DGP” osoba znająca kulisy tej sprawy.
TVN od 2015 roku w rękach kapitału z USA
Grupa TVN od sześciu lat jest w amerykańskich rękach. W połowie 2015 roku nadawcę kupił holding Scripps Networks Interactive, Z kolei na początku 2018 roku został przejęty przez koncern Discovery, ale zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.
Udział TVN24 w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w 2020 roku wyniósł 5,36 proc.
Dołącz do dyskusji: Morawiecki: TVN24 wywołuje gigantyczny hejt wobec Kukiza, to wolne żarty, a nie wolne media