TVP bagatelizuje papierosy Hanny Lis w „Panoramie”
Wobec Hanny Lis ani ekipy realizacyjnej „Panoramy” nie zostaną wyciągnięte żadne konsekwencje za to, że we wtorkowym wydaniu pokazano paczkę papierosów dziennikarki. - To bardzo drobny błąd - tłumaczy rzecznik Telewizji Polskiej.
Paczka papierosów Hanny Lis była widoczna przez kilka sekund pod koniec wydania „Panoramy” o godz. 18:00, gdy żegnająca się z widzami dziennikarka została pokazana w szerszym planie. Niektórzy z oglądających nagrali ten fragment i błyskawicznie udostępnili w internecie.
- Jedyne, co mam do powiedzenia to: Moja wpadka, nie zauważyłam. Przepraszam bardzo - stwierdziła we wtorek wieczorem Hanna Lis w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
W styczniu br. „Panoramę” o godz. 18 oglądało średnio 2,16 mln widzów (zobacz dane wszystkich telewizyjnych programów informacyjnych).
Telewizja Polska nie przywiązuje wielkiej wagi do tej wpadki. - Oczywiście, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Ale na tym też polega telewizja na żywo - że od czasu do czasu na wizji występują drobne, niezaplanowane zdarzenia - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Jacek Rakowiecki, rzecznik TVP.
- To bardzo drobny błąd. Przy okazji pokazujący, że TVP to ludzka telewizja, w której pracują żywi ludzie - dodaje Rakowiecki.
Nagranie wtorkowej „Panoramy” z godz. 18:00 nie zostało - w przeciwieństwie do innych wydań programu - udostępnione w jej serwisie internetowym.
Dołącz do dyskusji: TVP bagatelizuje papierosy Hanny Lis w „Panoramie”