Prezes TVP wyciąga konsekwencje wobec dziennikarzy po interwencji RPO
Po tym, jak pod koniec września TVP Info pokazało na wizji starszą kobietę w zaplamionej odzieży jako ilustrację jednego z materiałów, Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do prezesa TVP z interwencją. Mateusz Matyszkowicz wyjaśnił w odpowiedzi, że osoby odpowiedzialne za tę emisję zostały ukarane, wyraził też ubolewanie z powodu emisji. „W pełni podzielam pańskie oceny” – napisał. Rzecznik poprosił tez KRRiT o zbadanie sprawy, ale odpowiedzi jeszcze nie dostał - nie wiadomo zatem, czy wdrożono procedury sprawdzające.
Chodzi o sprawę z 26 września. Wówczas na antenie TVP Info pokazano materiał poświęcony sytuacji emerytów. Na pasku można było przeczytać "Kolejni emeryci i renciści otrzymają dziś ostatni raz w tym roku 14. emerytury". W części ekranu wypowiedzi udzielała starsza kobieta, mówiąc o tym, że "każde wsparcie jest dobre" oraz że "człowiek ciągle żyje i ciągle coś potrzebuje". Druga kamera na części ekranu pokazywała ilustrujące ujęcia przechodzącej ulicą starszej kobiety. Z daleka można było dostrzec, że na jej ubraniu jest duża, ciemna plama. Te ujęcia zbulwersowały widzów i komentujących sprawę internautów.
Interwencję w sprawie tej relacji podjął także Rzecznik Praw Obywatelskich. W jego imieniu zastępca RPO, Stanisław Trociuk, poprosił TVP o wyjaśnienia, zaś przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – o zbadanie sprawy. „Publiczna prezentacja takiego materiału może być uznana za naruszenie godności człowieka, obejmującej m. in. te wszystkie wartości, które określają podmiotową pozycję jednostki w społeczeństwie i które składają się, według powszechnej opinii, na szacunek należny każdej osobie” – napisał w obu wystąpieniach zastępca rzecznika.
Prezes TVP: "To było niedopuszczalne”
W odpowiedzi prezes TVP, Mateusz Matyszkowicz wyjaśnił, że władze spółki niemal natychmiast wdrożyły procedury i ukarały osoby winne emisji na antenie TVP Info. Podkreślił też: „W materiale w sposób niedopuszczalny przedstawiono przypadkową starszą osobę w zaplamionej odzieży, co mogło naruszać nie tylko jej prawo do prywatności, ale przede wszystkim jej poczucie godności”.
Wyraził też ubolewanie z powodu „zaistniałej sytuacji, która nigdy nie powinna mieć miejsca”. - W pełni podzielam Pańskie oceny sformułowane w przedstawionym piśmie – czytamy w odpowiedzi. Analizując to, co się wydarzyło, Matyszkowicz pisze: „sposób realizacji, konstrukcja i wreszcie dopuszczenie do emisji powyższego materiału było niedopuszczalne i uchybiało zasadom profesjonalizmu i etyki, którą w swojej pracy zawodowej kierować się powinni pracownicy i współpracownicy Telewizji Polskiej”.
Przewodniczący KRRiT milczy
Mateusz Matyszkowicz podkreśla jednocześnie, że działanie odpowiedzialnych za emisję osób miało charakter nieumyślny i nie miało na celu naruszenia godności osoby przedstawionej w materiale. Natomiast krytykę, jaka spadła na TVP po tej emisji nazywa „słuszną”. „Informuję ponadto, że Telewizja Polska S.A. zdecydowała się wdrożyć dodatkowe procedury kontrolne, mające na celu niedopuszczenie do podobnych sytuacji w przyszłości.
O tym, że działania dziennikarzy i realizatorów były nieumyślne, a osoby winne zaniedbaniu zostały ukarane, informowało nas już we wrześniu biuro prasowe nadawcy. "Jednym z kadrów było niestosowne ujęcie pewnej starszej Pani, którego nie dostrzeżono. Materiał w serwisie pojawił się jednorazowo i natychmiast został poprawiony. Nie było to działanie intencjonalne i zamierzone. Osoba odpowiedzialna została ukarana" - napisano wówczas.
Przewodniczący KRRiT – jak wynika z materiałów zamieszczonych na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich – nie odpowiedział na razie na pismo, nie wiadomo zatem, czy wszczęto procedury wyjaśniające.
W październiku 2023 roku średni dobowy udział TVP Info wyniósł 5,92 proc. (po wzroście o 24,11 proc.).
Dołącz do dyskusji: Prezes TVP wyciąga konsekwencje wobec dziennikarzy po interwencji RPO