Reporterzy bez Granic: TVP szerzy mowę nienawiści w kampanii prezydenckiej
Organizacja Reporterzy bez Granic (RSF) oceniła, że TVP nie pełni misji publicznej, bo działa otwarcie w roli rzecznika rządu i prezydenta Andrzeja Dudy, który ubiega się o reelekcję. Oceniła też, że „szerzy mowę nienawiści”.
Według Reporterów bez Granic Telewizja Polska przedstawia prezydenta Andrzeja Dudę w samych superlatywach, a z kolei Rafał Trzaskowski „znajduje się na liście największych wrogów konserwatywnej i patriotycznej Polski”. TVP ma też przedstawiać żądania społeczności LGBT jako "największe zagrożenie".
Organizacja zwraca też uwagę na nierówny dostęp kandydatów do mediów publicznych i brak pluralistycznej kampanii wyborczej.
- Debata prezydencka, którą TVP transmitowała 17 czerwca, dała wyraźne wrażenie bezpośredniej interwencji politycznej w decyzje redakcyjne - stwierdzono w stanowisku RSF. - Większość pytań została przygotowana specjalnie dla ultrakonserwatywnego i nacjonalistycznego kandydata rządu, koncentrując się na takich tematach, jak małżeństwa homoseksualne, edukacja religijna i relokacja uchodźców - wymieniono.
Przypomniano także, że usunięto internetową sondę TVP Info, przeprowadzoną na Twitterze, w której zdecydowanym zwycięzcą był Rafał Trzaskowski. Jako powód podano atak „strumienia 600 botów”. - Pięć skarg zostało wniesionych do KRRiT, w których zarzucono między innymi, że prezydent Duda znał pytania moderatora. Rząd nie ma się czego obawiać, ponieważ Rada słynie z niemożności obrony niezależności publicznych nadawców - ocenili Reporterzy bez Granic.
Jako powód braku pełnienia misji publicznej przez TVP wymieniono również pozew sądowy, który dotyczył materiału w „Wiadomościach” (stwierdzono w nim m.in., że Rafał Trzaskowski „reprezentuje interesy potężnego zagranicznego lobby”, ponieważ rzekomo „wspierał ściąganie do Polski nielegalnych imigrantów” oraz „nie chciał bronić Polaków przed kłamliwymi oskarżeniami o współudział w Holokauście”).
RSF zarzuciła także TVP mowę nienawiści, tę samą, która „pojawia się w wypowiedziach przedstawicieli obecnych polskich władz”. Jako przykład podano emisję dokumentu „Inwazja” o społeczności LGBT w Polsce. - Zamiast służyć interesowi publicznemu, TVP służy rządowi i zamiast zwalczać dezinformację, nadaje ją - komentuje dyrektor ds. regionu Unii Europejskiej i Bałkanów w RSF Pavol Szalai.
Wezwał też polski rząd do przywrócenia władzy i niezależności KRRiT w zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 2016 roku. - Systematyczne nadużywanie w Polsce telewizji publicznej przez rządzących pokazuje, że kwestia wolności mediów w Polsce powinna jak najszybciej zostać włączona w procedurę art. 7 unijnego traktatu i powinna doprowadzić do nałożenia na Polskę sankcji za łamanie unijnej praworządności - oceniła organizacja.
"Ingerencja w demokratyczny proces wyborczy"
Telewizja Polska nie zgadza się ze stanowiskiem Reporterów bez Granic. W wydanym komunikacie publiczny nadawca oskarża organizacje o "wpisywanie się w kampanię kandydata Platformy Obywatelskiej, Rafała Trzaskowskiego i jest niczym innym jak zewnętrzną ingerencją w demokratyczny proces wyborczy".
- Rafał Trzaskowski od początku kampanii za cel swoich ataków obrał media publiczne. 19 maja przed siedzibą Telewizji Polskiej kłamał na temat wynagrodzeń Zarządu. Wielokrotnie groził likwidacją kanału informacyjnego i utratą pracy zatrudnionych tam dziennikarzy.Wówczas organizacja Reporterzy Bez Granic nie zabrała głosu w obronie zastraszanych kolegów. Stanowisko RSF ma charakter polityczny. TVP z realizacji misji publicznej jest rozliczane przez organy konstytucyjne, a nie międzynarodowe stowarzyszenia finansowane przez lewicowe fundacje - informuje w komunikacie TVP.
Miliardy pomocy publicznej
W 2017 roku Telewizja Polska i Polskie Radio otrzymały 1,677 mld zł środków publicznych, a w 2018 roku - 741,5 mln zł. Za podzielenie tych środków odpowiadała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, większość przyznała Telewizji Polskiej. I tak w 2018 roku TVP dostała 385,5 mln zł, Polskie Radio - 186,3 mln zł, a 17 rozgłośni regionalnych Polskiego Radia - 169,7 mln zł.
Według danych UOKiK-u w 2017 roku środki przyznane mediom publicznym stanowiły 5,5 proc. łącznej kwoty 30,57 mld zł pomocy publicznej, a w 2018 roku - 3,4 proc. z 21,75 mld zł. Środki publiczne uzyskane przez TVP i Polskie Radio to przede wszystkim wpływy z abonamentu radiowo-telewizyjnego, które są klasyfikowane jako środki publiczne.
W 2018 roku wyniosły 741,5 mln zł, a abonament opłacało jedynie 994,6 tys. osób i firm. Do tego doszła pierwsza rekompensata z tytułu wpływów nieuzyskanych z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Przyznano ją, w wysokości 960 mln zł, na przełomie 2017 i 2018 roku w ramach nowelizacji ustawy budżetowej, z tej kwoty TVP przydzielono 860 mln zł, Polskiemu Radiu - 62,2 mln zł, a działającym jako osobne spółki 17 rozgłośniom regionalnym Polskiego Radia - 57,8 mln zł.
W marcu br. weszła w życie nowelizacja ustawy abonamentowej dająca kolejną rekompensatę w wysokości 1,97 mld zł, z czego 1,71 mld zł dla TVP. Firmy mediów publicznych obligacje skarbowe o takiej wartości otrzymamy w drugiej połowie kwietnia.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń o pracę
W ub.r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 16,7 proc. do 2,56 mld zł oraz 89 mln zł zysku netto. Na koniec roku nadawca miał 2 790 etatowych pracowników zarabiających średnio 9 572 zł. Wynagrodzenie zarządu wyniosło 2,18 mln zł, prawie trzy razy więcej niż rok wcześniej - na nagrody dla pracowników zostanie przeznaczone 18 mln zł - wynika ze sprawozdania abonamentowego nadawcy.
Krótszy czas oglądania telewizji w 2019 roku
W 2019 roku liderem oglądalności wśród wszystkich widzów był Polsat, a w grupie komercyjnej TVN. Wśród głównych stacji wzrosty odnotowały TVP1 i TVP2, ale najwięcej zyskały TVP Sport, Super Polsat i TTV. Skrócił się średni czas oglądania telewizji, choć zwiększyły się wydatki reklamowe.
Dołącz do dyskusji: Reporterzy bez Granic: TVP szerzy mowę nienawiści w kampanii prezydenckiej