„Tygodnik Powszechny” oskarża reportera „Gazety Wyborczej” o plagiat
Według „Tygodnika Powszechnego” Jacek Hugo-Bader, reporter „Dużego Formatu” ukazującego się z „Gazetą Wyborczą”, w swojej książce o tragedii polskich himalaistów na Broad Peak użył fragmentów reportażu, który rok wcześniej ukazał się w „TP”.
Książka Jacka Hugo-Bader „Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak”, opowiada o zdobyciu w marcu ub.r. szczytu Broad Peak przez czwórkę polskich himalaistów, z których dwóch zginęło w drodze powrotnej. Publikacja ukazała się w maju br. nakładem Wydawnictwa Znak.
„Tygodnik Powszechny” w nowym numerze już na okładce pyta: „Czy Jacek Hugo-Bader popełnił plagat?”. Redaktorzy zwracają uwagę na duże podobieństwo niektórych fragmentów książki ze stwierdzeniami z artykułu Bartka Dobrocha „Tryumf i dramat na Broad Peak”, który w tygodniku ukazał się w marcu ub.r.
I tak o ile w tekście Dobrocha wypowiedź Macieja Krupy o Macieju Berbece brzmi: „To był niebywale spokojny człowiek, nie widziałem go nigdy wyprowadzonego z równowagi. Przewodnictwo stało się jego sposobem na życie. Ale miał światy poza górami”, o tyle Hugo-Bader w swojej książce pisze o Berbece: „uchodził za niebywale spokojnego człowieka. Jego nawet bliscy ludzie nigdy nie widzieli wyprowadzonego z równowagi (…). Jego życiem było przewodnictwo wysokogórskie i służba ratownika w Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym, ale miał także swój świat poza górami”. W artykule z „Tygodnika Powszechnego” znajduje się zdanie: „„W piątek 1 marca, grając w bazowej mesie w szachy, podejmowali decyzję, czy wyruszyć nazajutrz w niepogodzie, czy trzydniową drogę na szczyt zacząć dzień później: w pewniejszych warunkach, ale kosztem rezerwowego dnia dobrej pogody”, natomiast w książce reportera „Dużego Formatu” czytamy: „Kilka dni wcześniej, znając dobrą prognozę pogody na ten i następny dzień, grali w szachy w namiocie bazowej mesy i w pięciu ustalali strategię ataku. Ruszyć natychmiast, w niepogodzie, czy trzydniową drogę na szczyt rozpocząć dzień później, w pewniejszych warunkach, ale kosztem rezerwowego dnia dobrej pogody, czyli środy 6 marca”.
„Tygodnik Powszechny” wylicza kolejne takie podobieństwa, podkreślając, że Hugo-Bader w swojej książce ani razu nie powołuje się na tekst Dobrocha. Pismo przytacza też ekspertyzę radcy prawnego Andrzeja Dziewałtowskiego-Gintowta, który stwierdza, że autor książki splagiatował artykuł. - W książce pana Badera można odnaleźć fragmenty tekstów będących powtórzeniem lub przerobieniem odnośnych (w zakresie poruszanego wątku lub tematu) tekstów autorstwa pana Dobrocha zarówno w zakresie samej ich treści, jak i indywidualnych, autorskich idei i porównań zawartych w artykule - opisuje radca.
Jacek Hugo-Bader nie odpowiedział na razie na naszą mailową prośbę o komentarz do tych zarzutów.
W kwietniu br. średnia sprzedaż ogółem „Tygodnika Powszechnego” wynosiła 20 147 egz. (według danych ZKDP - zobacz wyniki wszystkich tygodników opinii).
Dołącz do dyskusji: „Tygodnik Powszechny” oskarża reportera „Gazety Wyborczej” o plagiat
Styl!
Wstyd.