Walka o Dorotę Gawryluk
Dorota Gawryluk postawiła Andrzejowi Urbańskiemu twarde warunki, które miałyby zdecydować o tym, że wróci do TVP w roli szefowej "Wiadomości".
Chodzi m.in. o powrót reportera Jacka Karnowskiego i wydawcy Marzeny Paczuskiej, a także całkowitą niezależność w kierowaniu redakcją - podał "Dziennik".
Gazeta przypomina, że Andrzej Urbański złożył Dorocie Gawryluk propozycję objęcia stanowiska szefa "Wiadomości" w TVP 1. Dziennikarka miałaby pełnić podobną funkcję jak Kamil Durczok, który jest zarówno szefem i głównym prowadzącym "Faktów". Gawryluk miałaby pozostać twarzą głównego serwisu telewizji publicznej. Sama nie chciała komentować tych informacji.
- Andrzej Urbański musiałby jej dać publiczną obietnicę, że będzie wolna od wszelkich nacisków i zapewnia jej całkowitą niezależność - mówi jeden z dziennikarzy TVP. Czy prezes TVP się na to zgodzi? - Rozmowy trwają - mówi jedna z osób z jego otoczenia. Według informacji "Dziennika" Gawryluk nie wyobraża sobie także współpracy z Jarosławem Grzelakiem, dyrektorem Agencji Informacji TVP, który formalnie byłby jej szefem. Decydującym warunkiem ma też być powrót do "Wiadomości" wydawcy Marzeny Paczuskiej i dziennikarza politycznego Jacka Karnowskiego, który złożył wypowiedzenie po odwołaniu Bronisława Wildsteina.
- Moja rezygnacja jest ostateczna. Do "Wiadomości" nie wrócę - mówi gazecie Jacek Karnowski, który od kwietnia rozpoczyna pracę w Informacyjnej Agencji Radiowej, a we wrześniu wyjeżdża jako korespondent do USA.
Gawryluk otrzymała też propozycję pracy w telewizji Puls i w kanale biznesowym Polsatu.
Dorota Gawryluk jest w tej chwili na urlopie wypoczynkowym, na który poszła w proteście po odwołaniu Bronisława Wildsteina i zastąpieniu go przez Andrzeja Urbańskiego. Nie ukrywała, że nie chce wracać do telewizji, którą kieruje polityk. Jej urlop kończy się 4 kwietnia, czyli w dniu, gdy rada nadzorcza ma wybrać nowego prezesa TVP.
Dołącz do dyskusji: Walka o Dorotę Gawryluk